reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

Ostatni raz zaglądałam tutaj na forum w marcu. Po ok. 3 latach bezskutecznych starań, po nieudanej inseminacji w lutym i wyroku lekarza: tylko in vitro straciłam nadzieję, że jeszcze kiedyś się uda i zafasolkuję. PW sobotę zrobiłam test i wyszedł pozytywny:happy2: Pełne zaskoczenie moje, mojego męża... Może to nic nadzwyczajnego i oklepane, co napiszę, ale coś w tym jest, że kiedy się już "odpuści", to się udaje - i to w spos.ób naturalny. Wszystkie musicie bardzo mocno wierzyć, że cuda się zdarzają i że po latach nerwów, chlipania w poduszkę uda się Wam zafasolkować. Czego Wam wszystkim z całego serca życzę:-)

nicole moje gratulacje !!! ja miałam podobnie, ponad 3 lata staran a jak juz byłam nastawiona na hsg to odpusciłam sobie i się udało:-) teraz tylko czekam do pon na cc i chcę już tulić moje dłuuugo wyczekiwane maleństwo.
Aż się ciepło robi na serduchu jak się czyta takie posty. Choć mam nadzieje że nam sie uda już wkrótce...:-):-) Wszystkiego dobrego dziewczyny:-)
 
reklama
nicole moje gratulacje !!! ja miałam podobnie, ponad 3 lata staran a jak juz byłam nastawiona na hsg to odpusciłam sobie i się udało:-) teraz tylko czekam do pon na cc i chcę już tulić moje dłuuugo wyczekiwane maleństwo.

kochana widze ze tobie juz nie wiele do porodu zostalo... jesli bedziesz miala czas przed porodem np czy poczujesz ze sie zaczyna to napisz na forum tylko ze jedziesz do szpitala :tak: zebysmy sie nie musialy martwic :tak: a po porodzie obowiazkowo zdjecia na forum :tak::tak: zycze szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu :tak:
 
wcale a wcale sie nie dziwie mi teraz jest gorąco a co dopiero w ciązy i to az tak zaawansowanej.. ja jak mam gdzies wyjsc to oby tylko na krotko.. a w pokoju to wiatrak chodi bo strasznie duszno.. wspolczuje kochana ale jeszcze troszke chociaz 5-6tyg:)

noooo powiem Ci ze ciezko, z Wika tak nie bylo, ale W rodzilam 20 lipca i pamietam ze lipiec byl beee poza tym to bylo 6 lat temu hihihi a tak powaznie to tez jak musze wychodze na krotko ale tu lekarz tu badania dzis musze o 12 do przychodni w samo poludnie a na termometrze 54 st w sloncu, odprowadzilam rano mala i padlam...No nic czekam z niecierpliwoscia jak tam tempka :-)

Pozdrawiam dziewczynki...ja dzis z Wami krotko bo tak ciezko mi sie oddycha i siedzac w ciemnym pokoju z wiatrakiem sapie i sie wycieram...juz nie wiem gdzie sie skryc...:-)

Hope - widze ze owulka chyyyyyyba byla :-)

aslowik78 - a u Ciebie kochana wykres chyba wyznaczy lada moment jak sie tak utrzyma wysoko :-)

Agniesia - trzymam kciuki za lekarza :-) co do obiadkow ja tez marnie jem ostatnio ale u nas ja gotuje i nie mam sil poprostu w te upaly w tym 8 mc stac w garach ... na szczescie mezczyzni znosza dzielnie ze wogole codziennie cieply obiad jest :-)

Maagie - rodzicami sie nie przejmuj, moj tato jak zwykle to dla odmiany CHCE DOBRZE i sie wtraca na potege, "DORADZA" podpytuje, komentuje <ps. mieszkamy razem> jak tylko M troche pozniej wraca bo np ustawil sie z kolegami to juz ze "cos dlugo nie ma...nie denerwuj sie...nie chce cie podpuszczac ale...." tacy sa rodzice :-) i ja poki co staram sie "przyzwyczaic" choc cieeeezko

Moni27 - rowniez trzymam kciuki i jeszcze raz gratki :-)

katia_793- zazdroszcze tego tarasu...widze ze tez masz juz duza pannice :-)

Powiem Wam ze najbardziej zal mi ze mala nigdzie w tym roku nie pojedzie tylko przedszkole a sierpien siedzi w domu z nami...a moj tato jeszcze dobija ze w sb nie wychodzi nikt z nia na dwor i taka biedna i wogole i co raz teksty "jakbym mogl to bym wyszedl...biedne dziecko" wrrrrr ale co zrobie, mi z nia ciezko i nie moge a M praca a po pracy remont w domu i szykuje wsio dla maluszka :-(co rok jezdzimy nad morze ale w tym roku boje sie ruszac i szlaban....trudno, gdybym miala choc babcie czy kogos do podrzucenia a tak lipa
 
Cześć dziewczynki
Ja sie dzisiaj nie mogłam podnieść z łóżka
Ide do warzywniaka po owoce,jakoś sie tam doczołgam póki nie jest bardzo gorąco :-D
Hope33 no staram sie jak moge :tak:
 
reklama
Do góry