reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

kroptusia a ten lekarz nie dał ci leków..np.luteiny? nie kazał zbadac progesteronu? wiele moich kleżanek w tym ja cierpiało na bóle brzucha we wczesnym etapie ciaz...mi przeszło po luteinie i biore na noc do teraz...luteina nie szkodzi a moze wspomóc rozwój zarodka...a co do objawów to w pierwszej ciazy prawie nie miałam, w drugiej do 9tc było koszmarnie a mdłości miałam od 4tc, kiedy to nawt o ciazy nie wiedziałam...co nie było normalne raczej...a teraz mdłości było od 8tc i tylko popołudniowe, ale za to bardzo meczace...jeszcze nie nadrobiłam straconych kilogramów...16tc na karku a u mnie nie ma sladu brzuszka....każda ciaża jest inna, chyba taki z tego morał....

Nie mam silnych boli ale powiedzial ze jak sie zaczna skurcze mocniejsze to do niego do szpitala i on wsio zbada poki co sama nospa mi pomaga. W 1 ciazy mialam skurcze typowe silne na @ wiec jestem przewrazliwiona jak sa zwykle bole brzuszka. Progesteron mam ok. Co do mdlosci znam bol bo byl 9 mc a ciagle byly :) za to brzuszek bylo szybko widac bo mialam nadwage i w pierwsze pol roku schudlam 8kg wiec sie lekarz dziwil czy cos jem ;-) a ja poprostu mialam takie mdlosci ze ledwo cos tam przelykalam i jadlam bez apetytu. Teraz z kolei narazie odpukac cisza kawa mniam mniam i wogole super tyle ze podsypiam z czasem a boje sie mdlosci bo sie bede w pracy kryc conajmniej do konca trymestru wiec wole by mnie to ominelo...Choc to sie pewnie na niewiele zda bo umowa mi sie konczy jak na zlosc wiec polece i to mnie jedynie martwi :-(
 
reklama
witam:-) Jestem mamą dwóch chłopców-Igorek w tym roku skończy 11 lat,a Stasio 7.Od 7 miesięcy staramy się z mężem o dzieciątko,ale jak na razie bez skutecznie..JESTEM OPTYMISTKĄ i mam nadzieje,że już nie długo doczekamy się dwóch kreseczek na teściku:-) Pozdrawiam
 
Beti1975 no widzisz, u mnie często się zdarzało na początku, że zapominałam, ale teraz już dzień w dzień pamiętam o FOLIKU:-)

Marlena85 dokładnie najlepsze z tego wszystkiego to chyba końcowa satysfakcja z swojej pracy, ale to dopiero w lipcu :-) A co do FOLIKU to ja biore jak narazie 1 dziennie na wieczor, oprócz tego pije jeszcze codziennie takie musujące zestawy witamin w 1 tabletce i tyle. A co do Ciebie to najlepiej jak byś zadzwoniła do lekarza i zapytała, bo my tu sobie możemy gdybać a lekarz (przynajmnie powinien) odpowiedzieć Ci na to pytanie.


Lusesita dobrze że z małym już ok!!!!!! Zakup w naszym Ząbkowickim BRW nad PLUSEM zakończony powodzeniem, zamówione łóżeczko i w ciągu 2 tygodni ma być, dam znać jak już mi przywiozą i jak je z mężem przetestujemy ;-)


Kroptusia nie martw się, musisz wierzyć że będzie wszystko OK! Dołowanie nic nie pomorze głowa do góry!
Beti1975 ma racje jak się śni źle to zawsze jest odwrotnie!
Kroptusia jestem z Tobą, wierze że bedzie OK

smartka to widzisz jesteśmy w tym samym klubie, wiesz nie zapisałam wszystko było w kompie, ale szczęście w nieszczęściu, że brat wyciągnął dysk i włączył do swojego konpa i w ten sposób uratował mi dane :-) tak więc byłam uratowana!


Kinga85 powodzenia i daj znać czymasz te wymarzone II

Ja moje kochane weszłam do Was na chwilkę i uciekam do pisania mojej nieszczęsnej pracy lic. Nie zdąrzyłam dziś do apteki, a chciałam kupic testy owulacyjne, ale w poniedziałek się wybiore i już zaczynam na całego :)
Wpadne do Was moje kochane później :-D











 
Nie mam silnych boli ale powiedzial ze jak sie zaczna skurcze mocniejsze to do niego do szpitala i on wsio zbada poki co sama nospa mi pomaga. W 1 ciazy mialam skurcze typowe silne na @ wiec jestem przewrazliwiona jak sa zwykle bole brzuszka. Progesteron mam ok. Co do mdlosci znam bol bo byl 9 mc a ciagle byly :) za to brzuszek bylo szybko widac bo mialam nadwage i w pierwsze pol roku schudlam 8kg wiec sie lekarz dziwil czy cos jem ;-) a ja poprostu mialam takie mdlosci ze ledwo cos tam przelykalam i jadlam bez apetytu. Teraz z kolei narazie odpukac cisza kawa mniam mniam i wogole super tyle ze podsypiam z czasem a boje sie mdlosci bo sie bede w pracy kryc conajmniej do konca trymestru wiec wole by mnie to ominelo...Choc to sie pewnie na niewiele zda bo umowa mi sie konczy jak na zlosc wiec polece i to mnie jedynie martwi :-(

kroptusia, ja tez myslę, że wszystko bedzie ok....główka do góry:-)...a co do pracy to podejdź tak jak ja...jak nie ta to inna :-) i tyle....zdrowie wasze i rodzina najważniejsze....a przedłuzyc do porodu pewnie ci przedłuzą, nikt nie jest chyba tak głupi by ciezarna na bruk wywalać...zwłaszcza że za L4 to nie oni płaca tylko zusik...
 
Witam :)
Jestem tu nowa ale czesto Was podczytuje. Oczywiscie nie pisze bez powodu, mam pewien problem i mam nadzieje, ze bedziecie mogly mi cos doradzic.
Przede wszystkim nie staramy sie z mezem oficjalnie (to znaczy on nie wie, ze sie jednak staramy :p ). Mierze temperature i zaciagam go do lozeczka w czasie plodnych dni :-D To znaczy, on chce miec dzidziusia a ja chce zrobic mu niespodzianke. Nie chce, zeby sie stresowal, wystarczy ze ja sie stresuje za nas dwoje :szok:
@ miewam niezwykle reguralnie, co do dnia i chyba nawet godziny. Jednak teraz bylo inaczej. W dniu @ dostalam plamienia - moze to nawet nie bylo plamienie, tylko raczej baardzo jasno bezowe cosik. Na nastepny dzien zobaczylam krew wieczorem (w Sylwestra), wiec bylam pewna ze jednak w tym cyklu, tez nici z dzidziorka. Troszke tez z zalu popilam :baffled: Tyle, ze na nastepny dzien @ sie jakby skonczyla. Plamilam znikomo (na czerwono). W sumie mozna by powiedziec, ze @ trwala 1.5 dnia. O dziwo nie bolal mnie jak zwykle brzuniu, cycorki troszke bolaly przed @ ale pozniej przestaly. Ciagle mam watpliwosci, bo w dzien "czerwonego okresu", moja temka spadla 2 kreski ale potem znow skoczyla do gory. Dzis tez mam 37.2 i nie wiem co myslec. Z jednej strony - wysoka tempka i bardzo dziwny @, a z drugiej cycorki jednak przestaly bolec i tylko wielkosciowo sie nie zmienily. Jak to zinterpretowac? Robic sobie nadzieje ?
Pozdrawiam
 
Cześć
Witam Was serdeznie i zyczę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku...
Jak pewnie większość z Was ja też mam nadzieję, że w tym roku przyjdzie na świat nasze dziecko.
Staramy się już od kwietnia zeszłego roku, po tym jak mój ekarz stwierdził endometriozę. I póki co nic.....czasami żyję od okresu do okresu......trochę ciężko, ale nie tracę wiary:-D
Mam nadzieję, że dzięki forum będzie nam łatwiej w oczekiwaniu......
pozdrawiam
 
Witam Was kochane wskakuje teraz na rok 2009, kurcze mam nadzieje ze na 2010 juz nie wskocze jako staraczka bo juz naprawde brakuje mi dobrych myśli :( odpowiadam na wczesniejsze pytania dziwczyn wiec tak cykle mam bardzo nieregularne niestety :( w poniedziałek ide na badanie prolaktyny i mam umowiona wizyte na 15 stycznia juz z wynikami, potem mam dostad AGUFEM na wyregulowanie cykli nie wiem sama co bedzie :(:(:(
 
Staramy się już od kwietnia zeszłego roku, po tym jak mój ekarz stwierdził endometriozę. I póki co nic.....czasami żyję od okresu do okresu......trochę ciężko, ale nie tracę wiary:-D
Mam nadzieję, że dzięki forum będzie nam łatwiej w oczekiwaniu......
pozdrawiam

Czesc Karolka :) Ja tez jestem nowa ale co tam - pozwole sobie Ciebie przywitac :-p Jezeli chodzi o endometrioze, to moja bardzo bliska kolezanka, tez na to cierpi. Ma dwojke dzieci i kazde bylo poczete po laparo. Moze Ty tez zapytaj lekarza o ten zabieg?

No co sie dzieje?? Czemu nikogo nie ma?? Potrzebuje Was ! Poradzcie cos, blagam :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kaprycha, Karolka witajcie serdecznie!!!
Dziewczynki nie traćcie wiary! Mając endometriozę przecież można zajść w ciąże - może tylko to troszkę trudniejsze i mniej "naturalne" ale z pewnością się da! Moja kol. ma 2 stopień i 8 miesięczną córcię! Rozumiem też co znaczy czasem totalny bezsił i życie od okresu do okresu - ale to soę kiedyś nam odpłaci ślicznymi bobaskami, które bedą się do nas słodko śmiały, gaworzyły i też dadzą czasem w kość!!! :-):-):-):-) Dla mnie do niedawna to było takie marzenia, że aż nie wierzyłam że moze się ziścić - a teraz myśle, że to psychika odpychała mnie od całości,.... - moja Gin radzi, żeby nie "tracić życia" TYLKO na doszukiwanie się objawów, bo może to staranie trwać latami i co??? - za 2 oszalejemy??? - :szok:
Wiara, wiara i jeszcze raz nadzieja nas tylko ratuje:-)
 
Do góry