Haszitka
może kiedyś...
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2008
- Postów
- 1 926
Cześć dziewczyny!
Nie było mnie kawałek czasu z miesiąc chyba, ale starań nie przerywaliśmy.
No i 31 w sylwestra rano zrobiłam teścik (to był 28dc) i ujrzałam dwie kreseczki!!!
Co prawda druga była cieniutka, ale dziś mój dzień spodziewanej miesiączki powtórzyłam test i ta druga wyszła już bardziej widoczna. Jestem przeszczęśliwa, nie mówiąc już o moim ukochanym, który już gada do mojego chudego brzuszka. :-)
Według internetowego kalendarzyka mam termin na 9 września, więc pewnie dołączę do wrześniówek jak powstanie wątek. We wtorek idę do lekarza.;-)
Przesyłam fluidki i gorąco pozdrawiam nie traćcie nadziei staraczki!!!!!!!
Witaj wśród nas.
WIELKIE GRATULACJE:-)
Wpisałam cię na listę - rzecz jasna z dwoma ślicznymi czerwonymi kreseczkami:-);-) Odwiedzaj nas czasem
hejka
no dziewczyny czekam na kolejnewrześniówki:-) mi się udało po 5 miesiacach, boje sie okropnie!! pomógl duphaston juz w pieprwszym cyklu stosowania, mialam za malo progesteronu i nie mogla sie fasolka zagnieździc...
Witaj wśród nas i gratulacje:-)
Witam
Jestem tu nowa ale czesto Was podczytuje. Oczywiscie nie pisze bez powodu, mam pewien problem i mam nadzieje, ze bedziecie mogly mi cos doradzic.
Przede wszystkim nie staramy sie z mezem oficjalnie (to znaczy on nie wie, ze sie jednak staramy ). Mierze temperature i zaciagam go do lozeczka w czasie plodnych dni To znaczy, on chce miec dzidziusia a ja chce zrobic mu niespodzianke. Nie chce, zeby sie stresowal, wystarczy ze ja sie stresuje za nas dwoje
@ miewam niezwykle reguralnie, co do dnia i chyba nawet godziny. Jednak teraz bylo inaczej. W dniu @ dostalam plamienia - moze to nawet nie bylo plamienie, tylko raczej baardzo jasno bezowe cosik. Na nastepny dzien zobaczylam krew wieczorem (w Sylwestra), wiec bylam pewna ze jednak w tym cyklu, tez nici z dzidziorka. Troszke tez z zalu popilam Tyle, ze na nastepny dzien @ sie jakby skonczyla. Plamilam znikomo (na czerwono). W sumie mozna by powiedziec, ze @ trwala 1.5 dnia. O dziwo nie bolal mnie jak zwykle brzuniu, cycorki troszke bolaly przed @ ale pozniej przestaly. Ciagle mam watpliwosci, bo w dzien "czerwonego okresu", moja temka spadla 2 kreski ale potem znow skoczyla do gory. Dzis tez mam 37.2 i nie wiem co myslec. Z jednej strony - wysoka tempka i bardzo dziwny @, a z drugiej cycorki jednak przestaly bolec i tylko wielkosciowo sie nie zmienily. Jak to zinterpretowac? Robic sobie nadzieje ?
Pozdrawiam
Witaj
Nadzieja zawsze powinna być jednak ważne by nie przerodziła sie ona w obsesję.
Co do temperatury...... Ja mierze już któryś cykl z kolei i powiem Ci szczerze, że potrafi ona spaść nawet dopiero w czwartym dniu @.....
Cześć
Witam Was serdeznie i zyczę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku...
Jak pewnie większość z Was ja też mam nadzieję, że w tym roku przyjdzie na świat nasze dziecko.
Staramy się już od kwietnia zeszłego roku, po tym jak mój ekarz stwierdził endometriozę. I póki co nic.....czasami żyję od okresu do okresu......trochę ciężko, ale nie tracę wiary
Mam nadzieję, że dzięki forum będzie nam łatwiej w oczekiwaniu......
pozdrawiam
Witaj i ody nasza obecność ci pomogła w oczekiwaniach. Każdej chyba jest ciężko a nasi mężczyźni często przeżywają to z nami:-( Ale czasami trzeba się kogoś poradzić, wygadać, no i po to tu jesteśmy
Witam Was kochane wskakuje teraz na rok 2009, kurcze mam nadzieje ze na 2010 juz nie wskocze jako staraczka bo juz naprawde brakuje mi dobrych myśli odpowiadam na wczesniejsze pytania dziwczyn wiec tak cykle mam bardzo nieregularne niestety w poniedziałek ide na badanie prolaktyny i mam umowiona wizyte na 15 stycznia juz z wynikami, potem mam dostad AGUFEM na wyregulowanie cykli nie wiem sama co bedzie
Witaj wśród nas:-)
Ja miałam cykle regularne a teraz wszystko się psuje, dlatego też idę do lek i to juz w poniedziałek. Powodzenia w leczeniu. Nie można mówić morze się nie udać, należy mówić MUSI SIĘ UDAĆ
Czesc, ja tez jestem tu nowa. Zaczynam czwarty cykl staran, mozna powiedziec "dopiero", ale ja juz robie sie niespokojna.... Rozumiem to rozczarowanie, jak pojawia sie jednak @. Ja znow myslalam, ze wczesniejsze pobolewanie brzucha moglo oznaczac zagniezdzanie i nadzieja rosła. A tu klops... Co chwila u kogos znajomego dobra nowina - rodzi sie kolejny bobas, nawet jak zakupy robie, to widze same przyszłe mamy - a ja myslalam, ze to takie proste, ze latwiej zajsc w ciaze niz jej naturalnie zapobiegac... Wspierajmy sie nawzajem i spokojnie czekajmy dalej!
Witam, witam.
Miło bywa tu wśród nas:-)
Dla pocieszenia niektóre dziewczyny starają się o dziecko już więcej niż rok ..... Niby wszystko ma przyjść w swoim czasie:-)
No cóż, wieczór przed nami, ja nadal robię sweterek dla psiaka, strasznie biedak denerwuje się jak chcę mu przymierzyć
Wiecie co, pomimo kłótni z M nie mam wątpliwości co do tego, ze chce mieć dzidziusia:-)