reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie październikowe u lekarza

No to u mnie się zaczęło jedne wielkie czekanie....

W poniedziałek w nocy dostałam buli brzucha, nie za mocnych takich na miesiączkę. Stwierdziłam przejdzie za chwile po czym pojawiły się skurcze. Najpierw takie lekkie stawianie się brzucha. Maluch zaczął się kręcić po całym brzuchu jakby próbował się przewiercić na wylot. No to ja wzięłam sobie dwie nospy i leże i czekam co dalej. A tu ból coraz silniejszy i coraz silniejsze skurcze i pojawiające się coraz częściej w dodatku z ciągnięciem w dole brzucha. No to ja na to fenoterol. Po jakichś 40 minutach troszeczkę się uspokoiło ale niestety nie na długo. Bóle ze skórczami narastały. Więc biorę drugą tabletke fenoterolu. Po drugiej tablecce przeszło. W sumie wszystko się uspokoiło się dopiero o 7 rano. Dzwonie o 8 do swojego gina i mówie o swojej nocnej "przygodzie" i karze mi przyjechać do szpitala żeby mnie zbadać. Co się okazje moja szyjka skruciła się do 2 cm maluch w drogach rodnych i kombinuje jak tu się przedostać na drugą strone. No ale na szczęście puki co szyjka trzyma. Dostałam zwiękrzenie leków i leżenie. Próbujemy utrzymać malucha jak najdłużej w brzuszku. Jedyne czym się pocieszam to to że waży już 2400 i jest dobrze rozwinięty więc w razie czego nie będzie wielkiej tragedji.
No i jak tu się człowiek ma niestresować.... Ale mam przynajmniej nadzieję że jak się już moje maleństwo będzie miało urodzić to pujdzie to szybko i sprawnie. Skoro asz tak mu się śpieszy.
 
reklama
mysza gratulacje i nie martw się ułożeniem dzidzi, u mnie to samo, musimy wierzyć że się pięknie odwrócą :-)
dorota będzie oki :tak:
Marma ależ się Twój maluszek niecierpliwi i spieszy :-) Leż jak najwięcej, trzymam kciuki
 
Marma no faktycznie przygode miałaś niezłą:szok::szok: A powiedz mi czy dali maluchowi zastrzyk na szybkie rozwiniecie płucek.???????? Bo kurde niby akcja powstrzymana ale nigdy nic niewiadomo choc wierze ze uda Ci sie go utzymac do bezpiecznego terminu:tak:
 
Mirabelko, Mysza gratuluję miłych wieści
Aga będzie dobrze, pomyśl jak Ci ulży jak chłopaki się wypakują
Marma, to odpoczywaj ile wlezie, a swoją drogą synuś rzeczywiście ciekawy świata. Trzymam kciuki :tak:
 
My z dzidzią po usg, wszystko w normie, waga około 2355 g. No i myliłam się z ułożeniem, cały czas główka do góry, w dodatku nóżki zaciśnięte więc gin nie mógł dojrzeć i potwierdzić dziewczynki, przełączył na 4D, ale ani na chwilkę nie chciała pokazać całej buźki - zasłaniała rączkami raz oko, raz nosek itd. widziałam wszystko ale po kawałku :-) śliczny zadarty nosek zwłaszcza. Wg wymiarów to u nas wogóle pokręcone, główka prawie w 37 tc, brzuszek i kończyny inaczej, średnio określił termin na 13.10, ale ja się trzymam pierwszej wersji czyli okolice 22.10
mirabelka73 gratuluję udanych wieści.:-) Dobrze że dzidzia rośnie i się wierci, widocznie wstydliwa, że nie chciała się pokazać w pełnej okazałości;-)
Niestety muszę iść do szpitala.... całuski
aga1480 trzymam kciuki za Ciebie i maluszki. Nie martw się, jesteś pod dobrą opieką więc krzywdy Ci nie zrobią.Bądź dobrej myśli.:tak:
Ja czekam na swoją wizytkę do czwartku, trochę się niepokoję bo moje maleństwo coś mało ruchliwe ostatnio się zrobiło....:no:
małaulka widocznie dzidzia tak reaguje na zmiany pogody że mniej się rusza. Trzymam kciuki za czwartkową wizytę;-)
Cześć dziewczyny, byłam dziś na wizycie, jest wmiarę dobrze, chociaż ułożenie nie jest jeszcze takie jak powinno, ale gin mówi że będzie dobrze...oby miał rację...
mysza22 gratuluję udanej wizyty i dobrych wieści.:-)
 
reklama
My z dzidzią po usg, wszystko w normie, waga około 2355 g. No i myliłam się z ułożeniem, cały czas główka do góry, w dodatku nóżki zaciśnięte więc gin nie mógł dojrzeć i potwierdzić dziewczynki, przełączył na 4D, ale ani na chwilkę nie chciała pokazać całej buźki - zasłaniała rączkami raz oko, raz nosek itd. widziałam wszystko ale po kawałku :-) śliczny zadarty nosek zwłaszcza. Wg wymiarów to u nas wogóle pokręcone, główka prawie w 37 tc, brzuszek i kończyny inaczej, średnio określił termin na 13.10, ale ja się trzymam pierwszej wersji czyli okolice 22.10
Mi na usg 3d tez sie zaslonila i w ogole twarzyczki nie bylo widac:confused:
Hej dziewczęta, dziś miałam wizytkę u gina. Niestety muszę iść do szpitala.... Mimo brania ISOPTINU na to moje ciśnienie, nadal jest wysokie i lekarz podejrzewa zatrucie ciązowe, kurczę jak się boję, nie tak miało byc!! Istnieje duże prawdopodobieństwo, że rozwiążą ciążę, także możliwe że niedługo się roztroję!!! Mogłyby maluchy jeszcze posiedziec w brzuchu, ale jeśli tak będzie lepiej....Będę pisać co się dzieje, trzymajcie się cieplutko i ściskajcie nogi, lepiej dla maluszków... całuski
Trzymam kciuki!!!bedzie dobrze!:-)Juz niedlugo bedziesz tulila swoich synkow!

Cześć dziewczyny, byłam dziś na wizycie, jest wmiarę dobrze, chociaż ułożenie nie jest jeszcze takie jak powinno, ale gin mówi że będzie dobrze...oby miał rację...
Termin potwierdza, ale może się przesunąć kilka dni wstecz...
Jeszcze sie obroci;-)!!!
marma to odpoczywaj!!!:happy:
 
Do góry