Mrowkaa
Fanka BB :)
Mamusia synka - dziękuję za pamięć :-)
U mnie ok - zaglądam do Was codziennie i czytam co tam słychać u każdej. Miło słyszeć prawie same dobre wieści po wizytach, za szpitalne marcówki trzymam kciuki i za te z troszkę słabszymi wynikami też. Coś czuję że zbliżamy się powoli do dnia kiedy będziemy wypatrywać pierwszych wieści o urodzonych dzidziusiach:-) tu mam na myśli dziewczyny z terminem na koniec lutego - mamusia i secreto chyba są pierwsze na kolejce :-)
Ja trochę jestem przytłoczona tym wszystkim...dlatego ostatnio trochę mi brak weny na pisanie. Z jednej strony nie mogę się doczekać,a z drugiej mam coraz więcej wątpliwości czy i jak sobie z tym poradzę. Nie potrafiłam się nawet zebrać do zorganizowania wyprawki - bo na każdym etapie miałam 1000 pytań i wątpliwości, ale pod naciskiem męża jakoś to pozamawiałam, dziś mają przyjechać rzeczy z apteki, materacyk i koszule nocne do szpitala. Mam już troszkę ubranek od znajomych, ostatnio m przywiózł też łóżeczko. W sobotę planujemy zabrać się za organizację pokoiku dla Małej. Tak więc powoli jakoś to idzie do przodu.
Poza tym dużo mam nauki....zachciało mi się powrotu do czasów studenckich,to teraz mam styczeń i luty to same zaliczenia i egzaminy,a z koncentracją to same wiecie jak bywa u nas....
Poza tym chodzę do szkoły rodzenia dwa razy w tygodniu- fajna sprawa,polecam wszystkim
U mnie ok - zaglądam do Was codziennie i czytam co tam słychać u każdej. Miło słyszeć prawie same dobre wieści po wizytach, za szpitalne marcówki trzymam kciuki i za te z troszkę słabszymi wynikami też. Coś czuję że zbliżamy się powoli do dnia kiedy będziemy wypatrywać pierwszych wieści o urodzonych dzidziusiach:-) tu mam na myśli dziewczyny z terminem na koniec lutego - mamusia i secreto chyba są pierwsze na kolejce :-)
Ja trochę jestem przytłoczona tym wszystkim...dlatego ostatnio trochę mi brak weny na pisanie. Z jednej strony nie mogę się doczekać,a z drugiej mam coraz więcej wątpliwości czy i jak sobie z tym poradzę. Nie potrafiłam się nawet zebrać do zorganizowania wyprawki - bo na każdym etapie miałam 1000 pytań i wątpliwości, ale pod naciskiem męża jakoś to pozamawiałam, dziś mają przyjechać rzeczy z apteki, materacyk i koszule nocne do szpitala. Mam już troszkę ubranek od znajomych, ostatnio m przywiózł też łóżeczko. W sobotę planujemy zabrać się za organizację pokoiku dla Małej. Tak więc powoli jakoś to idzie do przodu.
Poza tym dużo mam nauki....zachciało mi się powrotu do czasów studenckich,to teraz mam styczeń i luty to same zaliczenia i egzaminy,a z koncentracją to same wiecie jak bywa u nas....
Poza tym chodzę do szkoły rodzenia dwa razy w tygodniu- fajna sprawa,polecam wszystkim