Cały dzień dzisiaj Was nadrabiam... bo choć rzadko piszę to czytać staram się regularnie.
Co do różnicy wieku to ja co chwila zmieniam zdanie w zależności od samopoczucia Na początku ciąży jak męczyły mnie mdłości to stwierdziłam, że jedno dziecko i koniec, nigdy więcej, choć kiedyś się zarzekałam, że jedynaka nie chcę. Teraz czuję się już troszkę lepiej i coraz częściej myślę o takim rozwiązaniu jak Mroowka. Dla mnie główną przeszkodą w realizacji takiego planu są finanse, więc pewnie to zadecyduje (chyba, że zrobi to za nas natura). Poza tym widzę same plusy takiej małej różnicy wieku. Jesteśmy z mężem w trakcie budowy domu, więc warunki mieszkaniowe będą, pomoc też się znajdzie, bo zamieszkamy w sąsiedztwie rodziców.
farfalla88, ja się non stop wsłu****ę w siebie, ale jeszcze nic nie czuję... czekam cierpliwie
Dolga, witaj ;-) płci jeszcze nie znam, bo mój gin ma taki stary sprzęt, że chyba tam nic nie dojrzy... czekam na usg połówkowe (robię gdzie indziej) i tam będę lekarzowi wiercić dziurę w brzuchu, żeby się czegoś dopatrzył, bo jakoś tak już nie mogę się doczekać tej informacji... a na to usg zapisałam się na 28.10 więc jeszcze trochę poczekam...
Co do różnicy wieku to ja co chwila zmieniam zdanie w zależności od samopoczucia Na początku ciąży jak męczyły mnie mdłości to stwierdziłam, że jedno dziecko i koniec, nigdy więcej, choć kiedyś się zarzekałam, że jedynaka nie chcę. Teraz czuję się już troszkę lepiej i coraz częściej myślę o takim rozwiązaniu jak Mroowka. Dla mnie główną przeszkodą w realizacji takiego planu są finanse, więc pewnie to zadecyduje (chyba, że zrobi to za nas natura). Poza tym widzę same plusy takiej małej różnicy wieku. Jesteśmy z mężem w trakcie budowy domu, więc warunki mieszkaniowe będą, pomoc też się znajdzie, bo zamieszkamy w sąsiedztwie rodziców.
farfalla88, ja się non stop wsłu****ę w siebie, ale jeszcze nic nie czuję... czekam cierpliwie
Dolga, witaj ;-) płci jeszcze nie znam, bo mój gin ma taki stary sprzęt, że chyba tam nic nie dojrzy... czekam na usg połówkowe (robię gdzie indziej) i tam będę lekarzowi wiercić dziurę w brzuchu, żeby się czegoś dopatrzył, bo jakoś tak już nie mogę się doczekać tej informacji... a na to usg zapisałam się na 28.10 więc jeszcze trochę poczekam...