reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

hejka...

Koreczek ale mnie rozbawiłaś super!!!

Gingerka
trzymam kciuki... Daj znać po...

piszecie o porodach różnicy wieku... Życie samo weryfikuje. Ja miałam ciążę książkową, poród poszedł zupełnie nie tak jak bym chciała-cc ze znieczuleniem ogólnym o 18 godzinie. Dziecko dostałam o 8 rano dopiero i nie uważam, żebym miała z tego powodu mniejszy czy gorszy kontakt z Córką. Nasze wyobrażenia wyobrażeniami, ale życie zaskakuje i róznie może być, ale życzę Wam wszystkim, żeby Wasze porody odbyły się tak jakbyście chciały. Poród to nie pobranie krwi... wszystko jest możliwe.
Uważam też, że nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko, a już w ogóle drugie... Zawsze jest ale... albo praca kariera, szkoła, warunki mieszkaniowe czy fnansowe... Zawsze coś. Ja biorę to, co życie mi daje. Teraz również mogę sobie marzyć o synku, bo córkę mam, ale mając doświadczenia z Córką- w wieku 4 miesięcy bardzo zachorowała na nerki to wiecie co?? Mam gdzieś płeć i to kiedy się urodzi. Ma być zdrowe i szczęśliwie przyjść na świat.

Mi powoli wraca POWER. Kopnięcia muśnięcia oczuwam coraz częściej ale nie regularnie jeszcze. Choć wczoraj jak sidzieliśmy z mężem na sofce oglądając film , mąż trzymał rękę na moim brzuchu i fart chciał że Mały/Mała dał/ dała o sobie znać... Bardzo się ucieszył. Fajnie.

Wizytę mam 2 października.

Od 6 października zaczynam fakultety na ratownictwie, cieszę się na spotaknie z grupą. Tym bardziej, że POWER wraca, w styczniu robię generalny remont mieszkania, bo kasowo nie wydołamy szybciej. Narazie zbieramy materiały... Nadal Biegam w butach na obcasach, jem mięso i nic mi nie dolega. Mam nadzieję, że wyniki tsh też będą w normie... No ale biorę ten EUTHYROX więc dobrej myśli jestem. W poniedziałek podwyższam chorobowe z DG, by dostawać jakiś godny macierzyński. To tyle i tyle się u mnie dzieje. Chyba pojadę na jakieś zakupy sobie.
 
reklama
Koreczek ja wiem, że wtedy byłam przerażona, bo żelki to nie takie zdrowe, a w pracy potrafiłam zjeść 2 paczki dziennie. Zapytałam gina a on mnie uspokoił. Nawet powiedział że jak mam ochotę na pepsi to mam wypić łyczek góra dwa, a nie czekać a na butelce się skończy. Więc teraz się nie przejmuję jem na co mam ochotę, najwyraźniej czegoś mi brakuje.
 
Jagna, łączę się z Tobą z bólu. Ja się wspinam na trzecie piętro codziennie z Anielą na ręce, często z jakimiś zakupami i jeszcze do tego czasem Franek chce, żeby go za rękę prowadzić :/ A pogoda ostatnio taka paskudna, że nie ma opcji, żeby na Męża w parku poczekać...

Młodamamo, gratulacje! W drugiej ciąży też w 13 tygodniu ruchy czułam :) Teraz czasem mi coś tam smyra, ale jeszcze tego jako ruchy nie traktuję :D
 
ja Was nigdy nie doczytam!! hehe, wydawalo mi sie ze to ja mam za wiele czasu a tutaj kilka godzinek na zakupach i juz nie wiem co sie dzieje :p
 
Ogórki kiszone - uwielbiam, kwas oczywiście też, ale teraz jak zjem jednego to zgaga łapie :( W zupie jeszcze jakoś, ale takie świeże odpadają buuu

Ja też na 3 piętrze mieszkam i walcze z małym, zeby go nie nosić... Oczywiście sposobem. Np. jak chcesz dostać kabanosa, to musisz wejść na nóżkach, dobrze, ze mam małego łasucha w domu :p
 
Dziewczyny... ja nie mam siły... za Chiny chociaż bardzo próbowałam nie dałam rady nadrobić waszych postów ;) no nic trudno od jutra jestem na L4 wiec może wtedy nadrobię :)
Co do wchodzenia na 4 piętro z zadyszką to mam dokładnie to samo ale póki co nikomu się nie przyznawałam bo myślałam że przesadzam hihi a tu niespodzianka nie jestem sama :))) jesteście kochane :)
Mnie dawno nie było bo byłam troche na urlopie a potem ogarniałam służbowe sprawy przed zwolnieniem. Wizyty moje wszystkie super. Póki co wszystko jest tak jak trzeba jestem bardzo szczęśliwa :)
Zazdroszczę wam bardzo że czujecie ruchy... ja jestem raczej z tych z oponką ... wiec pewnie poczuje malucha dopiero po 20 tyg. Moja koleżanka z pracy jest w 22 i twierdzi że nic jeszcze nie czuje.... czy to możliwe???
Mam dziś okropna ochotę na kurczaka w 5ciu smakach... no oszaleje jak nie zjem :)))
Udanego wieczorka dziewczyny :)
 
gingerka ja również trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie ok. Daj znać po badaniu.

Co do różnicy wieku- ja mam siostrę 10 lat starszą. Kontakt mamy ze sobą świetny. Jak byłam przedszkolakiem to podobno miała mnie dość i pokój przede mną zamykała... Ale za to, już sama to pamiętam, wszyscy jej znajomi mnie uwielbiali więc jak ktoś do niej przychodził to ja pierwsza do nich. Byłam takim pupilkiem. Zachwycona nie była ale później jakoś się chyba przyzwyczaiła. Całą podstawówkę się za nią ciągałam, a ona mnie wszędzie zabierała. Pamiętam jakim była dla mnie wzorem wtedy :-) teraz jest super, możemy o wszystkim pogadać, a do tego teraz razem w ciąży chodzimy! :-) Ale tak jak piszecie, taka różnica nie była z wyboru rodziców- mama długo nie mogła zajść w ciążę a potem donosić maleństwa. Jestem najmłodsza z rodziny, mam siostry i braci ciotecznych po 40 ;-) więc zawsze wśród starszych się obracałam.
Ja sama chciałabym 2-3 lata różnicy między maluchami. Ale co życie pokaże...

Mnie dziś naszło na powidła śliwkowe. Nakupiłam śliwek na targu a teraz pyrkają sobie na gazie, a ja wcinam budyń z syropem żurawinowym mniam!! ;-)
 
Moja od pierwszego dnia sam wchodziła, czyli jak miała 2,5 roku;-) Ja od razu powiedziałam, że jej nie wniosę:-D Dziecko, zakupy i spacerówka to przesada. A jak na złość moje dziecko chodzące wszędzie, musiało siedzieć w wózku, bo miało wędrownika. Co ja na targu chciałam coś kupić ta uciekała;-)
Właśnie piekę tartę cebulowa z Waszych przepisów. Jak na razie farsz super, bo zjadłam cebulkę z chlebkiem tak pachniało:-D Dodałam do cebulki podsmażoną kiełbaskę mniam
 
Katrine ja też mam siostrę starsza o 10 lat :) jak czytałam twój post to jakbym o sobie czytała. Wiadomo na początku ciężko jest się przy takiej różnicy wieku się dogadać ale potem jest super :) potwierdzam. Ja marzę o tym żeby za 2-3 latka postarać się o kolejnego malucha.... ale to tylko takie marzenia... a realnie powiem po porodzie :))
 
reklama
gingerka ja również trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie ok. Daj znać po badaniu.

Co do różnicy wieku- ja mam siostrę 10 lat starszą. Kontakt mamy ze sobą świetny. Jak byłam przedszkolakiem to podobno miała mnie dość i pokój przede mną zamykała... Ale za to, już sama to pamiętam, wszyscy jej znajomi mnie uwielbiali więc jak ktoś do niej przychodził to ja pierwsza do nich. Byłam takim pupilkiem. Zachwycona nie była ale później jakoś się chyba przyzwyczaiła. Całą podstawówkę się za nią ciągałam, a ona mnie wszędzie zabierała. Pamiętam jakim była dla mnie wzorem wtedy :-) teraz jest super, możemy o wszystkim pogadać, a do tego teraz razem w ciąży chodzimy! :-) Ale tak jak piszecie, taka różnica nie była z wyboru rodziców- mama długo nie mogła zajść w ciążę a potem donosić maleństwa. Jestem najmłodsza z rodziny, mam siostry i braci ciotecznych po 40 ;-) więc zawsze wśród starszych się obracałam.
Ja sama chciałabym 2-3 lata różnicy między maluchami. Ale co życie pokaże...

Mnie dziś naszło na powidła śliwkowe. Nakupiłam śliwek na targu a teraz pyrkają sobie na gazie, a ja wcinam budyń z syropem żurawinowym mniam!! ;-)
Mój mąż jest najmłodszy jego siostra jest 16 lat starsza, a bracia odpowiednio 8 i 6 lat. Kontakt ze szwagierką mam znikomy ale szwagrów mam super zawsze pomogą.
 
Do góry