reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Koreczek dobra jesteś:-D:-D:-D Moja bratowa w ciąży wyżarła nam wszystkie ogórki kiszone;-)
Mlodamama gratuluję. ja też już czułam a teraz cisza od kilku dni. Dzidzia bardzo mala więc może jeszcze za wcześnie na regularne kopy:-D
Dziewczyny wejście na 4 piętro zajmuje mi 10 min:szok: a jestem później tak padnięta jak bym na Śnieżkę weszła.
Ugotowałam sobie kisiel do picia:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Jest jeszcze oki jak mąż idzie bo albo mnie wciąga, albo pcha za tyłek;-);-)
Zacznę dziecku dawać klucze co jak wwlekę się to drzwi będą otwarte i kanapa będzie czekać;-)
Podobno teraz jest najgorzej przez przeponę
 
mlodamama - to twoja 2 ciaża z tego co kojarze to tez raczej z tych szczuplych jestes wiec pewnie to to - ja tez kilka dni temu poczulam ale takie jednorazowe miziania od srodka i tak jak u Jagny sa bardzo nieregularne (np pozniej 2 dni nic i znowu jakis ruch)
gingerka - trzymam mocno kciuki zeby wsio bylo ok - super ze wynik bedziesz miala po 48h 0 czekamy na dobre wiesci!
 
ja ze szczupłych hmm:cool2:.. w BMI się mieszczę ale sporo tłuszczyku mam:D

co do ogórków... raz na obiad zjadłam pół słoika i tak mi się bekało nimi do rana dnia następnego, że już nie moge patrzeć na nie... ale kapustkę taką z kminkiem bym sobie ukiszoną zjadła
 
A ja wcinam żelki, pamiętam że z Celinka też mnie jakoś w 4 miesiącu napadło. Lekarz wtedy mi powiedziała, że kości zaczynają twardnieć i chrząstki się tworzą. Lepsza galaretka, ale córcia miała żelki, podzieliła się z "rodzeństwem"
 
reklama
Do góry