reklama
AnetaNorwegia
Fanka BB :)
Ja tez mam na przedniej scianie ale polozna jak bylam na usg w 19tyg mowila ze zapewe czuje ruchy juz z 3/4tyg bo maly jest tak umiejscowiony ze powinnam, mimo lozyska z przodu. Wiec juz sama nie wiem czy to ma jakies znaczenie wkoncu czy nie
mlodamama21
Fanka BB :)
jakieś tam ma bo ja mam z przodu i na środku brzucha ruchów nie czuję tylko po bokach..
Hej Kobitki, u nas dalej chorobowo, jeszcze mnie przeziębienie bierze... Bylismy dziś z A. w przychodni całodobowej, bo zaczął kaszleć, w nocy miał 39 i budził się co pół godziny, to od razu też poprosiłam o osłuchanie. Oboje jesteśmy czyści, ja już nie wiem co z moim dzieckiem... Może to grypa, bo czasem jak go się źle złapie to płacze... Jutro chyba w końcu złapię te siuśki i pójdziemy zrobić wyniki.
Miałam mieć dziś gości, upiec dziczyznę, a tu dupa, wszyscy odwołani, wpadnie tylko moja mama i na chwilę siostra na torta, ale to dobrze, bo nie mam ochoty na nikogo więcej...
Miałam mieć dziś gości, upiec dziczyznę, a tu dupa, wszyscy odwołani, wpadnie tylko moja mama i na chwilę siostra na torta, ale to dobrze, bo nie mam ochoty na nikogo więcej...
hej,
u nas też chorobowo, byliśmy wczoraj u lekarza z Ignacym i jak po 12 pojechaliśmy to tak na dobre byliśmy dopiero w domo po 20. Najpierw kolejka do pediatry na godzinę, później prześwietlenie płuc, opis po godzinie, więc zmyliśmy się z tego siedliska chorób i przyjechaliśmy po godzinie, później znowu pediatra bo trzeba było znaleźć jakieś leki dla mojego dziecka, które syropów nie łyka. Wycieczka po aptekach w całej Warszawie, bo nigdzie nie ma tabletek w odpowiedniej dawce, a przez dzisiejsze święto kiepsko z zamówieniem, w między czasie obiad i powrót do lekarza po zmianę recepty z powodu niemożności zakupu lekarstw. Później znowu apteka, tym razem bez problemu i w końcu dom. Teraz przez cały tydzień będziemy kisić się w domu, bo Ignacy mimo, że nie ma gorączki ani kataru brzydko kaszle więc nici z czwartkowego planetarium.
A ja nadal wcinam rogale, dziś mierzyłam sobie brzuchol i już 101 mam w obwodzie, a mój mąż stracił w obwodzie przez 5 tygodni 5 cm, a na żadnej diecie nie jest, tylko zdrowo jedzenie i ćwiczenia 3 razy w tygodniu.
u nas też chorobowo, byliśmy wczoraj u lekarza z Ignacym i jak po 12 pojechaliśmy to tak na dobre byliśmy dopiero w domo po 20. Najpierw kolejka do pediatry na godzinę, później prześwietlenie płuc, opis po godzinie, więc zmyliśmy się z tego siedliska chorób i przyjechaliśmy po godzinie, później znowu pediatra bo trzeba było znaleźć jakieś leki dla mojego dziecka, które syropów nie łyka. Wycieczka po aptekach w całej Warszawie, bo nigdzie nie ma tabletek w odpowiedniej dawce, a przez dzisiejsze święto kiepsko z zamówieniem, w między czasie obiad i powrót do lekarza po zmianę recepty z powodu niemożności zakupu lekarstw. Później znowu apteka, tym razem bez problemu i w końcu dom. Teraz przez cały tydzień będziemy kisić się w domu, bo Ignacy mimo, że nie ma gorączki ani kataru brzydko kaszle więc nici z czwartkowego planetarium.
A ja nadal wcinam rogale, dziś mierzyłam sobie brzuchol i już 101 mam w obwodzie, a mój mąż stracił w obwodzie przez 5 tygodni 5 cm, a na żadnej diecie nie jest, tylko zdrowo jedzenie i ćwiczenia 3 razy w tygodniu.
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
cześć
dziś marazm mnie dopadł, cały dzień snuje się w szlafroku między lózkiem w sypialni a salonem, jakiś muł mnie trzyma i czuje się to d....
Chorowitkom zdrówka!!!!
dziś marazm mnie dopadł, cały dzień snuje się w szlafroku między lózkiem w sypialni a salonem, jakiś muł mnie trzyma i czuje się to d....
Chorowitkom zdrówka!!!!
reklama
pinki1980
Fanka BB :)
Witajcie,
wczoraj wogóle nie miałam czasu żeby zobaczyć co tutaj słychać na forum - walczymy ze swędzeniem ospowych kropek, Wojtuś tak się drze przy smarowaniu jakbyśmy go ze skóry obdzierali (mamusia synka mi się przypomniała i jej dzieciątko podczas inhalacji). Dobrze że sąsiadka głucha. Od dwóch wieczorów dołączyła do tej ospy gorączka. Eh ... niech to juz zacznie się goić. Tak mi Wojtusia szkoda, taki bidulek mały.
Nocki kiepskie przez to, dobrze że w ciągu dnia jakoś udaje nam się czymś go zająć żeby nie myślał o swędzeniu. Wczoraj robiliśmy ozdoby z makaronu na choinkę, dziś układaliśmy puzzle (w sumie to ja je układałam :-), no i w między czasie szachy. Przy okazji się dowiedziałam że w grudniu Wojtuś będzie brał udział w swoich pierwszych zawodach szachowych dla przedszkolaków w Urzędzie Gminy. Problem tylko z tym że Wojtuś ma problem z przyjęciem przegranej
Młodamama - mój Sebastian też czasem tak ułoży jakąś kończynę że nawet się zgiąć nie mogę, mam nadzieję że to chrupnięcie to nic takiego. No chyba w tych naszych brzuszkach dzidziulki bezpieczne są.
Z tymi pieczeniami, swędziawkami to przesrane. Ale dzięki za podpowiedź z jogurtem - skorzystam. U mnie suchości nie ma, wręcz ciągle coś mi wylatuje.
Juszka - świetne łóżeczko. Super zakup.
Mój Sebastian wczoraj tak mi dał popalić z kopniakami że szok. Normalnie co chwilę uciskał mnie i to tak mocno na pęcherz albo tak się rozpychał że nie mogłam sobie ani usiąść ani stać. Drugi wariatuńcio mi się szykuje Dobrze że chociaż w nocy daje mi spokojnie spać.
Carri - zdrówka dla Madzi, dobrze że siedzicie w domku, niech się porządnie wyleczy skoro w sobotę imprezka.
Jaspis - ja też używałam łóżeczka i przewijaka, bardzo mi to odpowiadało. Ale ponieważ pożyczyłam później koleżance przewijak i niestety dali go do piwnicy i cały spleśniał. Co prawda już mi ta koleżanka zapowiedziała że odkupi ale ponieważ ja bardzo lubię to nie chcę jej robić kłopotu. A poza tym i tak na pierwsze kilka miesięcy planujemy kupić kołyskę na kółkach żebym mogła dzieciątko bez problemu i wysiłku przemieszczać po mieszkaniu. No i mniej nam miejsca będzie zajmować niż łóżeczko. A dopiero jak dzidziulek wyrośnie z tej kołyski to rozłożymy pewnie łóżeczko.
Ewula, Alesia - zdrówka również dla Was. Kurujcie się. Ewula a czy Ty urodziny masz czy to inna okazja ???
Alesia - pogratuluj mężowi utraty 5 cm.
A jeszcze mi się przypomniał że jak wczoraj pojechaliśmy do szpitala potwierdzić ospę to zapomnieliśmy wyłączyć rosół i się tak gotował i gotował. Nie było nas około godzinki, prawie cały się wygotował Zwaliłam to oczywiście na ciążę :-) Dobrze że nic się złego nie wydarzyło przez to.
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz życzę wszystkim zdrówka !!!
wczoraj wogóle nie miałam czasu żeby zobaczyć co tutaj słychać na forum - walczymy ze swędzeniem ospowych kropek, Wojtuś tak się drze przy smarowaniu jakbyśmy go ze skóry obdzierali (mamusia synka mi się przypomniała i jej dzieciątko podczas inhalacji). Dobrze że sąsiadka głucha. Od dwóch wieczorów dołączyła do tej ospy gorączka. Eh ... niech to juz zacznie się goić. Tak mi Wojtusia szkoda, taki bidulek mały.
Nocki kiepskie przez to, dobrze że w ciągu dnia jakoś udaje nam się czymś go zająć żeby nie myślał o swędzeniu. Wczoraj robiliśmy ozdoby z makaronu na choinkę, dziś układaliśmy puzzle (w sumie to ja je układałam :-), no i w między czasie szachy. Przy okazji się dowiedziałam że w grudniu Wojtuś będzie brał udział w swoich pierwszych zawodach szachowych dla przedszkolaków w Urzędzie Gminy. Problem tylko z tym że Wojtuś ma problem z przyjęciem przegranej
Młodamama - mój Sebastian też czasem tak ułoży jakąś kończynę że nawet się zgiąć nie mogę, mam nadzieję że to chrupnięcie to nic takiego. No chyba w tych naszych brzuszkach dzidziulki bezpieczne są.
Z tymi pieczeniami, swędziawkami to przesrane. Ale dzięki za podpowiedź z jogurtem - skorzystam. U mnie suchości nie ma, wręcz ciągle coś mi wylatuje.
Juszka - świetne łóżeczko. Super zakup.
Mój Sebastian wczoraj tak mi dał popalić z kopniakami że szok. Normalnie co chwilę uciskał mnie i to tak mocno na pęcherz albo tak się rozpychał że nie mogłam sobie ani usiąść ani stać. Drugi wariatuńcio mi się szykuje Dobrze że chociaż w nocy daje mi spokojnie spać.
Carri - zdrówka dla Madzi, dobrze że siedzicie w domku, niech się porządnie wyleczy skoro w sobotę imprezka.
Jaspis - ja też używałam łóżeczka i przewijaka, bardzo mi to odpowiadało. Ale ponieważ pożyczyłam później koleżance przewijak i niestety dali go do piwnicy i cały spleśniał. Co prawda już mi ta koleżanka zapowiedziała że odkupi ale ponieważ ja bardzo lubię to nie chcę jej robić kłopotu. A poza tym i tak na pierwsze kilka miesięcy planujemy kupić kołyskę na kółkach żebym mogła dzieciątko bez problemu i wysiłku przemieszczać po mieszkaniu. No i mniej nam miejsca będzie zajmować niż łóżeczko. A dopiero jak dzidziulek wyrośnie z tej kołyski to rozłożymy pewnie łóżeczko.
Ewula, Alesia - zdrówka również dla Was. Kurujcie się. Ewula a czy Ty urodziny masz czy to inna okazja ???
Alesia - pogratuluj mężowi utraty 5 cm.
A jeszcze mi się przypomniał że jak wczoraj pojechaliśmy do szpitala potwierdzić ospę to zapomnieliśmy wyłączyć rosół i się tak gotował i gotował. Nie było nas około godzinki, prawie cały się wygotował Zwaliłam to oczywiście na ciążę :-) Dobrze że nic się złego nie wydarzyło przez to.
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz życzę wszystkim zdrówka !!!
Podziel się: