reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Hej :)

Rozmawiałyście o dużych brzuchach :) Ja jeszcze do połowy nie doszłam ciąży, a mam 96 cm :/ :) Ale podobno jakoś się strasznie nie rzuca w oczy ;) Fakt, że poszedł mi typowo "chłopaczkowo" - do przodu, a nie na boki. Z Anielą miałam bardziej "rozlany".
No ale już nawet Franek zauważył, że coś jest nie tak i mnie pyta, czemu Antek tak dużo je :p

***
Koreczek, ze smokiem dobrze Ci dziewczyny mówią - generalnie zasada przy dzieciach jest jedna: NIC NIE ZAKŁADAJ.
Smoczek to nie zło. O ile nie jest w paszczy non stop do 4 roku życia ;)
U nas było tak, że Franek dostał smoka dopiero koło 3 miesiąca. Wcześniej nie potrzebował, bo zasypiał ładnie sam, a w międzyczasie w ogóle nie marudził. Dopiero w 3 miesiącu zaczęło go więcej rzeczy rozpraszać, a smoczek pozwalał mu się koncentrować na zasypianiu.
Aniela dostała smoczka wcześniej, bo nie umiała sama zasnąć. Ale za to ze smokiem do 9 miesiąca życia zasypiała sama w łóżeczku, dopiero potem zaczęła potrzebować obecności kogoś dorosłego.

Ja mam kilka zasad, jeśli chodzi o smoka:
1. Daję go do zasypiania, nigdy do zabawy. Od samego początku.
2. Jedyny wyjątek od tej reguły to sytuacje "ekstremalne" typu komunikacja miejsca, samochód, kościół, kiedy dziecko płacze, marudzi, a nic innego już nie skutkuje (no ale wtedy zazwyczaj jest po prostu zmęczone albo głodne - w domu by dostało jeść lub smoka i poszło do łóżeczka).
3. Smoczka zabieram niedługo po roku. Jak już dziecko jest w miarę kumate, można je zagadać, nie musi jeść od razu jak poczuje głód, a i z sennością potrafi sobie jako tako radzić. Franek miał smoczka 15 mies., Aniela - 14 mies.

Co do zamienników: moje dzieci upodobały sobie metki od kocyków ;) Muszą coś miętolić w ręce przy zasypianiu i metki się doskonale sprawdzają. Aniela miała na początku tetrę (koniecznie zaplutą mlekiem - swojski zapach ;)). Franek koło 2,5 roku przeszedł na maskotkę.
I to jest super sprawa, o ile kocyk czy metka zostają w ręce, a nie lądują w paszczy ;)
Będziesz widzieć, czy jest taka potrzeba - moje dzieci przy zasypianiu ruszały jedną ręką, przesuwały ją po łóżeczku, jakby chciały coś złapać. Wtedy podsuwałam pod rękę tetrę czy metkę i już spokojnie zasypiały :)

Jeśli dziecko jest bezsmoczkowe, to trzeba uważać na palce. Odruch ssania jest mocny i może się maluch nauczyć ssać kciuk. A tego oduczyć już nie jest tak łatwo.

Co do odstawiania - ja po prostu zabierałam smoka i tyle. Raz a porządnie. Ważne, żeby nie robić dziecku wody z mózgu i nie ulegać mu po dniu czy dwóch. Nie ma i tyle. Moje były na tyle małe, że nie było sensu dorabiać historyjek i smoczku zjedzonym przez myszki itp.
Po prostu zabierałam, mówiłam, że smoczka nie ma, tuliłam, kładłam do łóżeczka, śpiewałam kołysankę.
Aniela darła się przez jeden dzień (najpierw pół godziny na drzemce, potem 15 minut wieczorem). Na drugi już spokojnie zasnęła bez smoka.
Franek dwa pierwsze dni w ogóle nie zauważył zmiany. Potem zaczął trochę protestować i popłakiwać. Jakieś dwa kolejne dni to trwało. A potem się przyzwyczaił.

W takim wieku ssanie smoczka to już kwestia przyzwyczajenia, a nie potrzeba fizjologiczna. Trzeba się oduczyć, przestawić, pogodzić ze zmianą. Dobrze dostać coś w zamian (pieluszkę, misia). I jakoś leci ;)

***
Uff... Się rozpisałam ;)
Ale to u mnie akurat w miarę świeży temat :)
 
reklama
A co do smoczka to moja córka była smyczkowa synek też a najmłodsze anty i zalowalam bo z cycka robił smoka i trzeba było go bujać do spania i bez cycka budził się więc miałam dość karmienia. Teraz nie planuje jak będzie chciał smoka to niech ma byle nie wisiał na cyrku bo reszta dzieci
trzeba się też zająć
 
jaspis - nie przejmuj się teściową (tylko dlatego,że ją szanujesz napisałam "teściową" a nie "wredną babą" :confused2:). Sama też bym się wkurzyła okrutnie - tyle,że ja mam niestety taki charakter,że na 10000% nie udałoby mi się utrzymać języka za zębami-tak więc szacun dla Ciebie,że wzniosłaś się na takie wyżyny cierpliwości,żeby zachować spokój...Mnie za to wczoraj wkurzyła moja siostra (mam 3 siostry, dwie są ok,ale z jedną totalnie nie potrafię się dogadać). Jedna z sióstr (jedna z tych fajnych) zaczęła wczoraj mówić,nie może się doczekać na to nasze dziecko,że chciałaby mi przy nim pomagać itp....na co druga (ta niefajna) z góry zaręczyła,że jakby co to ona absolutnie nie zamierza mi przy nim pomagać i żebym na to nie liczyła....noż k***a...znam ją od lat i już naturalnie nie przychodzi mi do głowy,żeby ją o cokolwiek prosić...nawet gdyby była ostatnią osobą na świecie...ale dzięki za info, niepotrzebnie mi uświadomiła to co i tak już wiem. Nie musiała się wysilać...może bała się,że o cokolwiek bym ją poprosiła jeszcze albo coś...bez obaw- nie zamierzałam.
 
Dzien dobry!

ewa swietny post na temat smoczkow musze zapamietac bo nie pamietam jak to bylo z Pati a teraz oczywiscie zycie pokaze..

znowu moj malusźek zamilkl w brzuchu ma jakies takie fazy nawalania mamy caly dzien a potem odpoczywa.

kupilam wczoraj provag i clotrimazolum i stosuje jakby ciut lepiej , jutro wizyta to zobaczymy.
milej niedzieli:-)
 
Hej
Współczuję wtracajacych się tesciowych czy rodziców. Najlepiej mieszkać samemu i mieć spokój a na głupie komentarze nie reagować.
Ja od rana schizuje ze mały słabo się rusza- cały czas jakiś stres
Miłej niedzieli
 
Witam, ja tak na chwilke sie melduje, bo nie moge spac I sobie Was czytam..... nadrabiam troszke.... wole jednak sie zameldowac najpierw I zyxzyc Wam milej niedzieli.... jeszcze 6 tyg I bede miaka miesuac przerwy... ;) wtedy bede z Wami czesciej.... milej niedzieli miha zaoowuada sie nad ksuazkami :/
 
Jaspis wspolczuje sytuacji z tesciowa na pocieszenie tylko dodam, ze nie jestes osamotniona w tym.... 2 tyg tesciowi powiedziakam, ze bedzie wnuczka I uslyszakam tez troszke. ...widzielismy sie wczoraj a on znowu, ze ma byc wnuk.... Jaspis nic sie nie martw to swiadxzy tykko o niej.... rozumiem Cie doskonake.... Ewula ma zupelba racje....

Ewa86 co do brzuszkow to ja tez mam taja pilke z przodu mimo, ze ma byc dziewczynka... jutri nam wizyte wuec dowien sie ike cm,
Co do smoczkow Jukek mual nie cale 3 kara I sam zistawiil, ale on mial raczej tykko do spania tylko....
Mrowka powinnas przeciez podziekowac siostrze za info, moze sie bala, ze mozesz ha o cos poorosuc heh ;)

Marcia ja tez man jutro wizyte ;)
Kanikas na pewno wszystko ok z Maluszkiem... ja tez czasem schizuje, ale staram sie myskec pozytywnie. .. spribuje zasnac.... raz jeszcze milej niedzieli.....
 
reklama
czesc dziewczyny. dawno nie pisałam ,ale zaglądam do was czasem :-)
mam do Was pare pytan ;-)
chciałam się Was zapytać czy śpicie tylko na lewym boku? podobno to jest najzdrowsze, ale ja nie daje rady cała noc przespać w jednej pozycji i zmieniam ją. czy to może zaszkodzic dziecku?
*dziewczyny czy Wy tez macie "pierdy" śmierdzące na wieczór?:szok: no ja mam prawie codziennie bez względu na to co zjem...tragedia, osiada na meblach :-D
*wiecie może jak dziecko na wadze przybiera,tzn ile dziennie mniej więcej?

narazie mam tylko łóżeczko, bede mieć pare ubranek po szwagierki dziecku, a wczoraj kupiłam w pepco rajtuzki szare w grochy kolorowe dla małej;-)6,99zł(nie mogłam sie powtrzymac:happy: sa śliczne i takie malutkie!!)

moja dzidzia wazy 420 w 21tyg 2 dniu i na 90%to dziewczynka. teraz jestem w 21tyg i 6 dniu;-)przez ostatni miesiąc przytyłam 3 kg... czuje wyrazne kopniaki dzidzi,bardzo przyjemne uczucie az sie gęba sama smieje, humor poprawia od razu :-)

co wizyta mam wysokie cisnienie teraz w srode miałam 140/84, biały fartuch na mnie źle działa,bo w domu mam optymalne... a u Was jak z ciśnieniem?

teraz myślimy nad imieniem... Zosia, Antosia, Zuzia ale do żadnego nie jestem przekonana, szukam dalej.

pozdrawiam, postaram sie czesciej odzywac.
 
Ostatnia edycja:
Do góry