reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Ada, moje gratulacje!

A ja wstalam o 6:10, zawiozlam mame na grzyby, a teraz padam, tak spiaca jestem. Corcia troche kopie, bo zjadlam sniadanie i pomimo lozyska na przedniej scianie, to czuje dosc czesto jej kopniaki i to codziennie juz:)

Ide zaraz sprzatac, cos zgotuje, bo moj dzisiaj do domu wraca. Trzeba jeszcze pranie zrobic...

Milej soboty!

A wlasnie, jezdzicie juz bez pasow? Ja juz nie zapinam, bo brzuch sciska i boli mnie zaraz, ale mam stracha jezdzic bez pasow....
 
reklama
Ada gratuluję!!! fantastyczna wiadomość!:-)

dziewczynki, nie doczytam Was, bo muszę siadać do nauki, ale mam pytanie. Czy Wasze maleństwa też tak czasem szybko się ruszają? Pytam, bo wczoraj wieczorem jak już leżałam w łóżku, to niunia tak jakoś z 10 razy pod rząd się poruszyła, wcześniej tak nie miałam i od razu zaczęłam się martwić czy to nic złego się nie dzieje..może to ta czkawka? powiedzcie mi proszę czy też Wam się tak zdarza.

Koreczek, ja zapinam jeszcze pas, ale zawsze ręką go trzymam i trochę oddalam od brzucha, żeby mnie nie ściskał za bardzo.

Miłego i leniwego dnia życzę!:-)
 
koreczek ja zapinam i wczesniej zapinałam do końca ciazy, nawet na porodówke jak jechałam.... słyszałas o tym wypadku w ktorym zginela 24 letnia kobieta w ciazy bo wyleciala przez okno, jak facet wymusil na niej pierwszenstwo? kup sobie adaptery jak cie pasy sciskaja bo jazda bez pasów to duzeeee ryzyko...............



hej wszystkim

ja wyspana, zmykam na sniadanko :-)
 
Hej,
my zaraz wyjeżdżamy na weekend więc się żegnam.
Ja też zawsze w pasach jeżdżę, i wcześniej też do końca jeździłam. Jak Ignac miał 10 miesięcy mieliśmy straszny wypadek, facet na skrzyżowaniu przejechał na czerwonym, bo myślał, że zdąży. Tak nas uderzył, że nas obróciło o 180 stopni, a on po mimo, że w nas uderzył zatrzymał się jeszcze za pasami dla pieszych. Nasz samochód zaczął się palić i był do kasacji, na szczęście naszej trójce nic się nie stało, ale oczywiście pojechaliśmy do szpitala na obserwację. Z tego też powodu nigdy nie kupiłabym używanego fotelika, bo nie ma 100% pewności, że nie jest powypadkowy, a pomimo, że z wierzchu wygląda ok to nie wiadomo jak jest naprawdę. My fotelik wymienialiśmy zaraz po wypadku, chociaż był nowy (tydzień wcześniej kupiony i jeszcze jechaliśmy na nowych oponach, prosto z wulkanizacji :baffled:) a stary fotelik Rafał zniszczył żeby nie przyszło nikomu do głowy żeby go użyć. Z pasami to wolę żeby mnie gniotło niż żeby dziecko widziało jak matka ginie na jego oczach.
 
reklama
Alesia jesli fotelik po wypadku byl w 100% dobry to tym bardziej bym go zostawila i nawet sprzedala komus innemu pozniej. To znaczy ze sie idealnie spisal i jest bezpieczny a taki calkiem nowy to nigdy nic nie wiadomo.
 
Do góry