reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

O, to u mnie odwrotnie :D
Na genetycznym jest: kość nosowa, przezierność, przepływy w pępowinie, no i wymiary dziecka.
Na połówkowym: wymiary dziecka, wszystkie narządy wewnętrzne, z naciskiem na główkę i serce, przepływy oczywiście też. I jakieś tam jeszcze inne rzeczy, których ja nie ogarniam :D
 
reklama
czesc

dzis Kurczak rano mnie uprzedził i wstal wczesniej niz ja i nie zdazyłam na komputer :-) potem pojechaliśmy do przedszkola, potem ja na cmentarz bo dzis mamci imieniny, posprzatalam, zapalilam znicze i dopiero wrociłam .......

teraz wstawilam zurek i mam chwilke na kompa :-)

U mnie podobnie jak u ewy i na polowkowym bylo badanie glowki, serduszka, narzadów wewnetrznych, przepływy, sprawdzanie czy nie ma rozszczepów, przepuklin itp ......


musze Was doczytac bo od wczoraj mam duzo zaległości....

joasia
clio jest podobno ok, tanie i bezawaryjne czego o innych renault powiedziec nie można, chociaz ja mam prawie nową lagune kombi i nie narzekam, chociaż przyznam szczerze ze ta całe elektronika mnie w nim wkur....jak tylko się cos zaświeci to zaraz stres ze cos powaznego sie psuje......
 
Pinki - ja to ci powiem, zresztą pisałam o tym na forum, że chciałam pracować i to bardzo...ale sytuacja w pracy, atmosfera, i zachowanie szefa... CÓŻ...kto komu łaskę robi ? Gdybym miała do pracy pół godz. i nie musiała wysłuchiwać szefa to luzzzz...A tak siedzę w domku na L4, ciuchy szykuję na handel po młodej bo na prawdę szkoda aby leżały na strychu...czas leci aja się cieszę, ze nie muszę żyć w ciągłym stresie ....
 
Mamusia synka- no to ja mam to samo.. Ale ja wyczulona OSTATNIO :tak:na wszystko jadę naszym i myślę cholera coś mi brzęczy, warczy no coś nie halo...pausa na radio... Myślę no warczy coś dziwnie...:baffled:
Wracamy z mężem i mówię mu słuchaj na trójce coś mi ten samochód warczy......Na co mąż...redukcja, trójeczka...i nasłu****e...
Mówi kurcze nic nie warczy... JA myślę no rzeczywiście nie...Nagle on do mnie a może jakiś samochód przed Tobą jechał...:eek::confused2::laugh2:....na co ja TAAAAAAAAAAK ciężarówka, bo mnie wnerwiała że śmierdzi :happy:.... TAKŻE no ten teges...
Ewa - nie ma opcji, albo się uspokoisz albo młode w Twoim brzuchu będzie Cię szkolić...;-):-)...słodkie to kopanie... nie...:-)
 
Aneta poważnie tak kąpią u Ciebie w szpitalu?? Znam ten filmik i zazdroszcze, bo u nas to jest jakaś szarpanina na czas, po której moje dziecko bało się kąpieli przez długi czas...

Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za następne!

Mój organizm znów się poprzestawiał i domaga się jedzenia co chwilę, a już tak fajnie było, bo mogłam dłuższe przerwy między posiłkami robić. Teraz zaczynam się źle czuć znów jak nie zjem :/
 
reklama
Aneta, obejrzałam filmik. Ale kobieta odważna! Mój Mąż tak dzieciom głowę myje :p Ale z noworodkiem bym się tak bała... Dobry patent z lejącą się wodą - sam szum już jest uspokajający.
 
Do góry