reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Ja nie byłam w szkole rodzenia i żałuję, niby wszyscy mieli pomagać w czasie porodu, a guzik prawda... Co do karmienia owszem, tego się człowiek nie nauczy, ale na pewno dowie się, jakie krążą mity na temat karmienia i ile bzdurnych historii można się nasłuchać dookoła i mieć do nich dystans. Ostatnio mnie znajoma uraczyła tym, ze położna do niej przyszła i kazała przestać karmić, bo ma za chude mleko! Dziecko dobrze rosło, przybierało na wadze, ale domagało się piersi/bliskości bardzo często jak skończyło 4 tygodnie... Oczywiście poszła za radą i skończyła karmienie.
 
reklama
Farfalla - nie martw się, ja mam takie motto,że"żadna lipa nie trwa wiecznie":-) zawsze jak wszystko jest źle to w końcu się odwraca.
Secreto - powodzenia, oby to nie było nic groźnego

Z tymi śluzami to ja też czasem nie ogarniam...niekiedy jest tego tak dużo i sama woda,że się zastanawiam. Ale na wizytach powiedzieli mi,że ilość wód mam w normie,więc raczej nie wyciekają. W badaniu gin śluz też wyglądał prawidłowo. Dziś rano zauważyłam parę brązowych plamek...ale narazie nie panikuję, zacznę jak nie przejdzie.
 
u mnie wyobrazenie o karmieniu piersią a samo karmienie tak sie rozjechały, ze szok :-( do tej pory nie moge sie pozbierac bo to trauma była :-( to samo z porodem, oddechy wyuczone na szkole rodzenia mozna o kant tyłka potluc na tyle sie przydają....ale sama szkola rodzenia, fajna, do tej pory mam kontakt z niektorymi dziewczynami, ktore tam poznałam :-)


Ja mam pełno śluzu, non stop mokre gacie ale to norma bo w pierwszej ciąży tez tak miałam a ja jestem infekcjoodporna- infekcje miałam raz ja brałam antybiotyk bez oslony i strasznie mi urosły cyce :szok:, z wszystkich staników mi się wylewają............
 
Ostatnia edycja:
No bo szyjka jeszcze nie doszla do siebie po porodzie. Minelo 10msc, zaszlam w kolejna ciaze 6msc po. Tak jak pisalam urodzilam z 2cm wiec wszystko porozrywalo :/ polozna powiedziala ze mam duzo wod i jest ok. Nic a nic o lezeniu czy zakazie seksu. Wiem ze moge szybciej urodzic. Zobaczymy co na kolejnym usg bedzie. Staram sie nie dzwigac malej. Znosze ja jedynie po schodach czy wkladam do lozeczka, wozka. Sama wchodzi po schodach , ja ide za nia. A jak ma ochote na rece w dzien to siadam z nia na sofie.
 
Przez cala tamta ciaze i ta co teraz trwa nie mialam plamien, uplawow czy nadmiaru sluzu.

Co do karmienia to karmilam 3msc, a nawet 2,5 bo juz wtedy podawalam mieszanie butle i cyca. Kazdy mowil ze bede miala duzo pokarmu i bede mogla dlugo karmic. Pokarm mialam juz na drugo przed poroden. Teraz mam juz siare tak samo jak wtedy wiec zapewne kwestia 2-3 msc i znow pokarm bedzie. Ciekawe ile tym razem pokarmie
 
No normalnie umyłam okno w kuchni bo słońce wyszło a ja się już na ten brud patrzeć nie mogłam...jeszcze jedno mi zostało ale to na inny dzień sobie zostawię :)
Ja to jak zwykle do Was z pytaniem:) Tylko takim intymnym tym razem...Jeśli któraś z Was zechce odpowiedzieć będę wdzięczna.
Jak to u Was jest z seksem teraz? Macie na niego ochotę? Jest tak jak przed zajściem w ciąże czy może inaczej?
Powiem Wam, że ja jakoś teraz nie mam ochoty na żadne czułości. I tak jakoś ostatnio u nas posucha w tej kwestii..Mój A to by strasznie chciał a ja się boję..Boje się o maleństwo. Mimo, że jest ok i nie mamy przeciwwskazań w tej kwestii to ja się panicznie boję co będzie jak nie daj Boże "po" zobaczę jakąś krew lub będzie mnie coś boleć..I tak kurcze głupio mi kiedy odmawiam ale jak już coś zaczynamy to ja mam w głowie tylko ten strach i małego przed oczami i oczywiście kończy się na niczym. A szkoda mi mojego męża i powinnam się cieszyć że jestem nadal dla niego atrakcyjna. I tak mija czas a za chwilę może w ogóle w tych sprawach być kiepsko jak już się rozrosnę i nie będę taka "na chodzie"...Już sama nie wiem jak mam się przełamać...
 
Kulka84 ja ostatnio mam caly czas ochote hehe :-) A duzo czytalam na ten temat i pytalam mojego gin , wiec sie nie boje, ze moglo by sie cos stac. Jesli nie ma przeciwskazan to po co sobie odmawiac? Moj ostatnio nawet powiedzial, ze nie moze mnie poznac, bo tak czesto mam ochote ;-)

Trzymam kciuki za wizyty dzisiaj!!!
 
Dziewczynki bo to nie chodzi o to, że ja nie mam ochoty tylko się po prostu boję jak cholera, że się może coś potem stać niedobrego..i to mnie tak 'blokuje"
 
reklama
Do góry