Witam po weekendzie,
nie zaglądałam do Was, bo nie mam w domu zwyczajnie czasu, muszę nadrabiać cały tydziń spraw domowych. Po za tym w sobotę mieliśmy kontrolę z Tadziem. Byłam już przekonana, że jak nic pójdzie antybiotyk w ruch, bo słabo wyglądał, poprawy nie widziałam, a kaszlał tak, że nam w nocy az zwymiotował.
Na szczęście jest poprawa, zmieniliśmy syrop i jest już trochę lepiej. Mam tylko koszmar z wychodzeniem do pracy. No bo wiadomo, jak sie jest chorym, to dobrze, żeby z mamą być, więc musimy się nieźle nagminastykować z nianią. Płacz i marudzenie od rana, nie wiem skąd czerpię pokłady cierpliwości
Siasia mam nadzieję, że dzisiaj masz się już lepiej.
Mlodamamo życzę szybkiego powrotu do domu. Tak jak Tobie w takiej sytuacji by mi się pewnie tęsniło za małym. W sumie jest szansa, żeby wypocząć, wyspac się, a myślami i tak czlowiek jest ciągle w domu i zastanawia się co i jak.
Ewa86 mam nadzieję, że Anielce wkoncu sie poprawi.
Kulka84 gratuluję synka
Co do ciuchów, to jak już kiedyś pisałam uważam, że warto mieć kilka w rozmiarze. Warto też sprawdzić z jaką wagą rodziłyśmy się my i nasi męzowie, zazwyczaj nasze dziecko, to średnia z tych dwóch.
nie zaglądałam do Was, bo nie mam w domu zwyczajnie czasu, muszę nadrabiać cały tydziń spraw domowych. Po za tym w sobotę mieliśmy kontrolę z Tadziem. Byłam już przekonana, że jak nic pójdzie antybiotyk w ruch, bo słabo wyglądał, poprawy nie widziałam, a kaszlał tak, że nam w nocy az zwymiotował.
Na szczęście jest poprawa, zmieniliśmy syrop i jest już trochę lepiej. Mam tylko koszmar z wychodzeniem do pracy. No bo wiadomo, jak sie jest chorym, to dobrze, żeby z mamą być, więc musimy się nieźle nagminastykować z nianią. Płacz i marudzenie od rana, nie wiem skąd czerpię pokłady cierpliwości
Siasia mam nadzieję, że dzisiaj masz się już lepiej.
Mlodamamo życzę szybkiego powrotu do domu. Tak jak Tobie w takiej sytuacji by mi się pewnie tęsniło za małym. W sumie jest szansa, żeby wypocząć, wyspac się, a myślami i tak czlowiek jest ciągle w domu i zastanawia się co i jak.
Ewa86 mam nadzieję, że Anielce wkoncu sie poprawi.
Kulka84 gratuluję synka
Co do ciuchów, to jak już kiedyś pisałam uważam, że warto mieć kilka w rozmiarze. Warto też sprawdzić z jaką wagą rodziłyśmy się my i nasi męzowie, zazwyczaj nasze dziecko, to średnia z tych dwóch.
Ostatnia edycja:
Leżałam w jednej sali z 2 super dziewczynami (też rzygające), więc czas nawet szybko leciał na pogaduszkach, ale wiadomo... w domu najlepiej
Mam teraz nauczkę, że zawsze trzeba być przygotowanym na pobyt w szpitalu... muszę dokupić jeszcze jakąś wyjściową piżamę i papućki... i zapisać, co spakować następnym razem 
Bo ja to pierwszy raz (nie licząc moich narodzin) leżałam w szpitalu i mąż musiał mi dowozić wszystko 
.