reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Mamusiasynka zdradz skąd ty moc czerpiesz jakąś superkobieta jesteś ja ostatnio nic nie ogarniam lenia mam i tyle.

Co do długiego wożenia w wózku to ludzi inwalidów z tych dzieci robią. Miłosz jak miał 2 lata to już mało co wózkiem jeździł chyba że wiedzieliśmy że będziemy gdzieś dużo chodzić a do tego jego spanie w tym czasie wypadało. Niańka wcale już wtedy nie użuwała wózka. A 5 latek w wózku to masakra jakaś:szok: mój małody w tym wieku na 2 kołowym rowerze potrafi zrobic 12 km.
 
reklama
Ewula, właśnie o to mi chodziło :) Dla mnie (tak jak pisze Flower) wyłapywanie, kiedy dziecko sika, to nie odpieluchowanie. Jakbym się uparła, to i półroczniaka mogę co pół godziny na nocnik sadzać i pewnie się uda bez pieluchy przetrwać. Ale - po co?:)

Aneta, wiele dziecka można nauczyć, ale do pewnych rzeczy musi po prostu dojrzeć.
Np. nie nauczysz dziecka mówić. Nie ma szans. Jak mu się klapka w głowie nie odblokuje, to możesz stać nad nim i powtarzać "powiedz MAMA", a ono nie załapie.
Podobnie z fizjologią. Franek miał przez całe życie pieluchę w zasadzie non stop lekko sikniętą. Taka uroda. Dopiero bliżej drugich urodzin nauczył się wytrzymywać dłużej.
Nusię może uda się szybciej odpieluchować, bo ona z kolei sika rzadko. Ale to dopiero życie pokaże jak będzie.

To tak jakbyś powiedziała, że można kobietę w ciąży nauczyć sikać nie częściej niż co 3 godziny ;) Ja bym była baaaardzo opornym uczniem ;) Fizjologia ;)

Oczywiście nie mówię o przypadkach, kiedy 3- czy 4-latek chodzi w pieluszce. O ile nie ma problemów zdrowotnych. To już zaniedbanie.

***
O smoczka ja się nie boję. To nie potrzeba fizjologiczna ale przyzwyczajenie. A tego się da oduczyć mniejszym czy większym kosztem ;) Frankowi zabraliśmy smoka w 15 miesiącu, Nusi też koło listopada zabieram. Ale oni mieli czy mają smoczki tylko do zasypiania, więc o tyle mi łatwiej.
 
A co do tego, że dawniej dzieci szybciej chodziły bez pieluch - jakbym musiała tetry prać, wyparzać, suszyć i prasować codziennie, to też bym wolała dziecko 20 razy na nocnik posadzić ;)
 
Mowic nauczyc nie mozna ale mozna np od urodzenia uczyc czytac. Dziecko 1,5 roczne moze potrafic czytac pojedyncze slowa. A 2,5 letnie proste zdania. Ja niestety za pozno na to wpadlam bo mala miala juz pol roku.

A co do nocnika i odpieluchowania to czas pokaze. Kazdy robi co chce i wychowuje jak chce. Ja obralam taki tor dzialania i tego sie bede trzymac.

Co do urodzin to rozmawialam z kolezanka ze mala ma katarek , ale sama stwierdzila ze nie ma problemu. W sumie to tylko woda jej z noska kapie. Zadnych innych objaw nie ma.
Moze na wieczor pojawi sie goraczka. Pojedziemy i tak na max 2h bo o 19 mala je kolacje i kapiemy.
 
moja córa ze smoczkiem pożegnała się szybko bo zaledwie miała rok skończony mój zawiózł dziecko do dziadka i zapomniał zabrać smoczka a dziadek myślał że go zgubił Emila bez problemu zasnęła co było dziwne bo bez smoka spać nie chciała potem stwierdziliśmy że skoro Emi wie że dziadek zgubił smoczek to wzięliśmy i schowaliśmy. I tak nawet o smoka się nie upomniała. Z pieluchami mieliśmy gorzej bo my ją puszczaliśmy bez pieluchy a dziadek jak pilnował małą to zakładał pieluchy no ale daliśmy rade miała 2,5 jak ostatecznie rozstała się z pieluchą. Nawet jej kupiliśmy taki nocnik co wygląda jak wc pewnie będziecie wiedziały jaki z fiszera u nas się sprawdził
 
dzięki dziewczyny za miłe slowa ale ta moc to tylko dziś, wczoraj siedziałam ze zwieszona głową i rzygajaca a co bedzie jutro to nie wiadomo ........

carrie ja jestem na tak, czekamy na opinie reszty dziewczyn :-)

a wiecie jakie mam zakwasy w nogach szok a to dlatego ze zwiozłam od siostry wszystkie ubranka po naszych chłopakach i je przesegregowałam, popakowałam i zawiozłam kolezance ktora niedlugo rodzi synka, a auto mam z siedzeniami kubełkowymi i dupa tak wpada i nie moge sie wygramolic tak mnie miesnie nog bolą, wygladam jak kaleka :-( baba w ekstrafurze hahaha
 
Ostatnia edycja:
hmm co do "uczenia" sikania malusie dziecko... Moja po roczku była wysadzana i siku i kupkę robiła... nagle sobie ubzdurała, że się boi siedzieć na nocniku i nawet na nakładce i choćbym się pobeczała to mi się nie wysika.. jak ją ubieram to wtedy sika mi po nogach...Więc to różnie bywa... pewnie uda się dopiero w następnym roku jak mała podrośnie i będzie sama chciała.. nie czuje się gorszą matką z racji, że moje dziecko w wieku 2ch lat będzie sikało w pampersa... A co do czytania to niektóre dzieci na dwa latka potrafią tylko "mama,tata" powiedzieć więc też nie do każdego dziecka się tyczy... moja mówi już całkiem ok ale książeczek nie będzie ze mną czytać bo mi je zabiera i przewraca karteczki... wiec opowiadam jej bajki z głowy..nie wiem może moje dziecko jest inne, albo ja za młoda ale nigdy w życiu nic na siłę robić nie będę..
 
reklama
Aneta, ja Ci życzę, żeby się udało, bo to wygoda bez pieluch :)

O języku migowym dla dzieci słyszałam, ale o czytaniu? Hm... Jestem sceptyczna :)
Franek książki uwielbia, od małego najpierw oglądaliśmy, pokazywaliśmy obrazki, potem czytaliśmy wierszyki, teraz już jesteśmy na Kubusiu Puchatku i innych dłuższych książkach. Przez ten czas Franek poznał litery, to fakt. Bo pytał o nie. Ale czytać?...

No nie wiem. Nie mówię nie. Może się da. Tylko pojawia się jeszcze jedno pytanie - po co?:)
Dzieciństwo jest od tego, żeby Rodzice czytali książki i opowiadali historie ;)
 
Do góry