reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Hej, wróciłam już z UP i od psychologa z Ignacym. Jak ja uwielbiam chodzić z nim do psychologów, zawsze nasłucham się samych superlatyw o swoim dziecku :)
co do spodni ciążowych to ja łaziłam 2 tygodnie bo ciuchach koło siebie i nic nie było, zdecydowałam się więc na nowe i za 79 kupiłam sobie spodnie w H&M, ale wiecie co, tam były też takie z przeceny i po 30 zł, tylko że były 36 albo 42 i wyżej więc ja się nie wbiłam, bo muszę mieć 38.
A dzisiaj założyłam jesienną kurtkę, ale się cieszę że się w nią mieszczę :)
spadam na judo na 16.30
 
Jagna, dzięki, ale ja w rurki się nie wbiję, po pierwsze się nie czuję, po drugie do kozaków na 100% nie wetknę... Może mouse by chciała??
 
Jagna, dzięki, ale ja w rurki się nie wbiję, po pierwsze się nie czuję, po drugie do kozaków na 100% nie wetknę... Może mouse by chciała??

Ale one są elastyczne jak nie wiem, na mnie wiszą. Po prostu w Lidlu brak przymierzalni wychodzi i kupowanie w innym mieście bo bym oddała, ale u nas nie chcieli przyjąć
 
Hej, wróciłam już z UP i od psychologa z Ignacym. Jak ja uwielbiam chodzić z nim do psychologów, zawsze nasłucham się samych superlatyw o swoim dziecku :)
co do spodni ciążowych to ja łaziłam 2 tygodnie bo ciuchach koło siebie i nic nie było, zdecydowałam się więc na nowe i za 79 kupiłam sobie spodnie w H&M, ale wiecie co, tam były też takie z przeceny i po 30 zł, tylko że były 36 albo 42 i wyżej więc ja się nie wbiłam, bo muszę mieć 38.
A dzisiaj założyłam jesienną kurtkę, ale się cieszę że się w nią mieszczę :)
spadam na judo na 16.30
Jestes zarejestrowana w urzędzie pracy??? Jeżeli tak to wiesz może jak to wygląda w ciąży, bo mi jakoś nie podrodze tam (drugi koniec miasta)
 
Witam się dopiero popołudniowo.... nie nadrobię bo padam na pyszczek....
:crazy:
DZIEWCZYNY...BYŁAM PIERWSZY DZIEŃ W PRACY ...LEGALNIE BEZ ZWOLNIENIA :cool::cool::cool::cool:

Spróbowałam :(
Żałuję…jestem zła, wkurzona i czuję się oszukana.

Miałam mieć w gabinecie odnawiany sufit bo farba odchodziła….i szef coś mi tam wspominał… ale myślę luz, przyjdą pomalują -wyjdą. Dziś dzwoni do mnie babka, że pan od REMONTU…. chce przyjść do mnie, żebym mu pokazała co można wynieść a co przykryć na czas remontu…oczy wybałuszyłam sobie myślę, machnąć dosłownie kawałeczek sufitu a ona REMONT??
a tu cholera niespodzianka!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Otóż okazało się, że trzeba wszystko z mojego gabinetu wynieść co się da to przykryć, bo ściany będą skuwane, sufit też i nowe gipsowe tynki robione!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NO RZESZ K….WA MAĆ!!!!!
Ja niby mam te cholerne sprzęty łącznie z kserem i segregatorami wynosić???
Mało tego szef zrobił głupią minę i mówi, że do niego się przeniesiemy a ja na to i co??Panom robotnikom pod nogami mam przechodzić?
Bo jego gabinet jest obok mojego ale trzeba przejść przez mój… więc cholera jakby nie patrzył trzeba będzie przez ten pył brud smród, przejść, żeby tam wejść…
Remont ponoć ma potrwać do czwartku, z tym, że w czwartek sprzątanie i chyba jakieś ogarnianie :confused2:
Stwierdziłam, że pojadę z mężem samochodem w poniedziałek, zrobię do końca dokumenty bo przecież w 1 dzień nie da się nadrobić takich cholernych zaległości, schowam dokumenty te takie wiecie wierzchnie i biorę dwa dni urlopu.
Wrócę po remoncie a jeśli mi szef nie podpisze to dzwonię do gina i idę na L4 …. cholera ale mi jest przykro :-( mało się nie poryczałam :-:)-(
 
reklama
JAGNA- ALE JA WCZORAJ BYŁAM U LEKARZA!!!! Wróciłam prosto do pracy mimo iż, wczoraj powinnam mieć L4. KURCZE PRZYCHODZIŁAM OBRABIAĆ TEN bałagan na zwolnieniu... a on nawet nie raczył mi powiedzieć :wściekła/y:

"Może niech na przyszły tydz weźmie Pani zwolnienie bo będzie remont"
Przecież ja nie mam się gdzie podziać???
Pracuję przy kompie...jak odłączą i wyniosą w diabły to ja rownie dobrze mogę na korytarzu siedzieć. i w sufit patrzeć!!!!
Wiesz no fajnie, że zrobią remont ale NIE KOSZTEM MOJEGO DZIECKA I MOIM :no::no:
 
Do góry