reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

mouse23 ja też chciałam je dzisiaj zakupić bo skład całkiem fajny. Ale jeszcze podpytam lekarza. Moja następna wizyta też będzie dopiero w październiku, więc będę się niecierpliwić. Trzymaj się na wizycie. Jak mi się coś porobi to nie pójdę bo na mnie działają tylko końskie dawki znieczulenia, a takich nie można w ciąży..... A inaczej to umrę ze strachu.
Ale zazdroszczę kopniaczków:tak:. Szybciutko:-). Ja wciąż czekam.

Dobra, teraz idę podwozie odświeżyć i lecę do gina;-). Odezwę się później.
 
reklama
Nikusia.. u mnie zaczeło się od bóli podbrzusza, ale na początku się nie przejęłam bo z Radkiem tak miałam ja w ogóle w pierwszej ciąży od 15tc byłam na luteinie aż do końca.. w sobotę po 15.00 zaczeło mnie boleć częściej, w nocy z soboty na niedziele zobaczyłam małą plamkę krwi na bieliźnie.. w niedziele od rana mnie brzuch bolał jak na miesiączkę, o 12.00 zaczełam krwawić mocno, wydalać z siebie tkanki.. i o 13.00 trafiłam na oddział ginekologii na usg było że pęcherzyk jest ale pusty, więc jeśli maluszek był to straciłam go dużo wcześniej lekarz tak mówi, poronienie samoistne o 17.00 byłam już po zabiegu ;(
Więc nie dało się stwierdzić płci, dostaliśmy pismo jeśli chcemy zgłosić się do ubezpieczalni a tam oznaczona płeć żeńska, 10gramów i 3 cm.. wszystko podpisywał mąż, mówił że to wpisywali tak automatycznie bo z tego co wyjeli ze mnie nie dało się nic określić bo nic nie było ;/ boli ciągle, ale wiemy że chcemy mieć kolejne dziecko jeśli tylko będę mogła zajść! już wiem że od pierwszych dni będę chodzić na usg żeby sprawdzić czy jest dzidziuś, czy wszystko w porządku.. bo na nfz dopiero w 15tc robią.. a ja swoje maleństwo w 12tc straciłam ;(


dodam że w tej ciąży nie czułam się wcale jak w ciąży, mdłości mi mineły z dnia na dzień.. nie wiem może to los tak chciał i natura wie co robi.. ale taka strata to rysa na całe życie dla nas..
największy smutek czuje jak już wszyscy śpią a ja myślę wtedy.. bo w ciągu dnia coś jest ciągle, powinnam leżeć ale nie mogę przy małym się nie da z resztą.. nie chce nawet, uważam, nie noszę małego, nie nosze nic, ale pusto tak tu skurcze macicy a dziecka brak..

wczoraj schowałam wszystkie rzeczy które miałam poprane i pokupowane.. chcemy po nowym roku spróbować zajść..
 
Ostatnia edycja:
Ale Wam zazdroszczę wizyt, kopniaków i innych takich :)
Ja się jakoś nie czuję ciążowi. Mdłości mi przeszły, brzuch niby wystaje, ale mam tyle roboty, że jakoś nie mam czasu się nad tym zastanowić.
No i u lekarza byłam póki co raz, jutro idę dopiero na pierwsze pobieranie krwi. A tu już genetyczne tuż tuż...

Do tego w domu lekki sajgon, bo Nuśka wreszcie zdecydowała wyhodować jakieś nowe zęby oprócz jedynek i dwóch dwójek ;) Franek walczy z przedszkolem, choć tu już na prostą wychodzimy. No i Nusi robię odwyk od smoka, więc jest ryk ;) Na razie zostaje tylko do spania, a niedługo całkiem pójdzie w odstawkę. Oj, będzie się działo ;)
 
Kulka84 - Dziękuję Ci za te słowa. Dobrze wiedzieć, że ktoś to chociaż rozumie. Niestety u mnie sytuacja finansowa jest naprawdę zła. My jako rodzina mamy miesięczny dochód 2400 zł. Za samo wynajęcie mieszkania płacimy co miesiąc 1100 zł, do tego dochodzi 200 zł na telefon i internet. Poza tym bilety autobusowe, ubrania, chemia domowa i żywność. To są podstawowe rzeczy, a tera dochodzą wizyty lekarskie, witaminy i wyprawka dla dziecka. Możecie wierzyć lub nie, ale jestem zmuszona oglądać każdą złotówkę dwa razy zanim cokolwiek kupię. A teraz jeszcze przed nami ślub cywilny, czyli zakup obrączek, jakiejś prostej sukienki...

ewa86 - Ja też nie czuję ciąży. Ale musimy być cierpliwe. Już nie długo będziemy czuć ruchy. Ja myślę, że to kwestia jednego miesiąca jeszcze :)
 
Ewa86 popadam przy Tobie w kompleksy :)
Mój Tadzik nadal zasypia ze smokiem i szczerze, to nie mam siły i trochę nie chce mi się z tym walczyć. Narazie zamierzam zastosować taktykę polecaną przed koleżanki, czyli odciać końcówkę smoka. Wtedy nie ma takiej frajdy ze ssania i podobno dzieci same rezygnująć, twierdząc, że smoczek się "popsuł".
 
Kulka84 - Dziękuję Ci za te słowa. Dobrze wiedzieć, że ktoś to chociaż rozumie. Niestety u mnie sytuacja finansowa jest naprawdę zła. My jako rodzina mamy miesięczny dochód 2400 zł. Za samo wynajęcie mieszkania płacimy co miesiąc 1100 zł, do tego dochodzi 200 zł na telefon i internet. Poza tym bilety autobusowe, ubrania, chemia domowa i żywność. To są podstawowe rzeczy, a tera dochodzą wizyty lekarskie, witaminy i wyprawka dla dziecka. Możecie wierzyć lub nie, ale jestem zmuszona oglądać każdą złotówkę dwa razy zanim cokolwiek kupię. A teraz jeszcze przed nami ślub cywilny, czyli zakup obrączek, jakiejś prostej sukienki...

ewa86 - Ja też nie czuję ciąży. Ale musimy być cierpliwe. Już nie długo będziemy czuć ruchy. Ja myślę, że to kwestia jednego miesiąca jeszcze :)

Farfalla88
jak będziecie już małżeństwem to dowiedz się jakie możecie dostać wsparcie czy to z urzędu czy z opieki. Macie naprawdę mały dochód i może oprocz becikowego dostaniecie coś ekstra. Czasem dane miast ma dodatkowe możliwości wsparcia nowych mam.
Czy Twój przyszły maż nie może się zakręcić za jakoś dodatkową pracą, chociaż przez okres Twoje ciąży, żeby dorobić właśnie na te potrzeby ciążowe?
 
Bakaalia- dziękuję, że odpisałaś...Widzisz dlatego my byliśmy na początku na USG prawie co 2 tyg. Jeśli u Ciebie tak się to zakończyło to zapewne na wcześniejszym etapie doszło do poronienia. Pamiętam jak ja schizowałam w 7 tyg na brak objawów itd. Pojechaliśmy do gina ale było ok. Potem miałam kolejny schiz przed wizytą i USG prenatalnym. Niestety zmartwienia i troski nie opuszczają mnie do obecnej chwili. Drżę o każdą sekundę życia mojego dziecka.
Kochana wiem jak taka strata boli. Po poronieniu w maju myślałam, że umrę z rozpaczy. Tym bardziej, że my staraliśmy się ponad 3 lata. Nie mogłam uwierzyć, że to spotyka właśnie nas...los jest okrutny.
Jestem z Tobą myślami. Masz cudownego synka i męża którzy bardzo Cię kochają ja będę trzymała kciuki aby maluszek tak jak planujesz był z Wami wtedy kiedy zapragniecie.

Nikaa- na wyprawkę mojej gwiazdy poszło 500 zł A jeszcze jesiennych ciuchów nie kupiłam.:baffled:
FARFALLA- SKĄD JA TO ZNAM :-(...????Mam internetową kartę ciąży na której jest też automatyczny kalkulator kosztów. Wychodzi że na ciąże od czerwca wydajemy 750 zł miesięcznie. Mówię o wizytach, lekach, NO I 1 USG prenatalnym. Załamałam się, bo kasy chyba jak wszystkim brakuje a koszty wcale nie maleją...czeka mnie jeszcze przecież za tydz wizyta i jak znam życie kolejne leki :-( Nie wiem jak dociągniemy do końca września???A młoda ma w piątek urodziny....CHYBA SIĘ POCHLASTAM :baffled:
Powiem Wam, że na razie spokój jest, nie boli, nie ciągnie...a jeszcze muszę na zebranie dziś lecieć do szkoły ...ehhh. Może jednak tego magnezu było mało w organizmie...no ale tak na tzw wszelki wypadek wydepilowałam się, i jeśli tylko coś zacznie mnie ekstra niepokoić...pierdzielę dzwonię do gina i jadę do niego. Chociaż doczytałam gdzieś na forum, że na naszym etapie te ciągnięcia, skurcze, i bóle w prawej pachwinie są częste...i żeby brać nospę... No więc mam więc będę jakby co brała.
WITAM NOWE MAMUSIE:tak:...
 
farfalla pisałam priv:)

witam mamcie nowe:) będzie Wam tu jak w domku:)

bakalia dlatego ja właśnie chodzę prywatnie bo mam większe poczucie bezpieczenstwa.. miałam juz z 7 usg.. puki nie było maleństwa w pęcherzyku i teraz zawsze jak tylko mam wizyte czy jak mnie coś boli podjeżdzam do medicoru i zawsze mnie badają... mam nadzieję, że los Wam wszystko wynagrodzi.. ja myślę, że na tym etapie jeszcze to z dzidziom musiało być coś nie tak i natura wygrała...teraz tyle tych chorób i wgl;/ aż się człowiek boi cieszyć ciążą...
 
Witam popoludniowo!


witam nowe mamusie :-) kulka ja to nawet myslalm czy nie kupic sobie urzadzenia do sluchania tetna dziecka ale stwierdzilam ze popadam w paranoje a jak bym nie znalazla tetna( bo bym przykladala nie tam gdzie trzeba lub cos w tym stylu) odchodzialbym od zmyslow wiec sie powstrzymalam ale przez moje krwawienia i stracona wczesniejsza ciaze chodze prywatnie i panstwowo i w sumie mialam usg 7 razy nastepne wizyty mam 30 09 prywatnie i 01.10 na nfz


co do zebow to tez sie musze wybrac tylko ze ja jestem o tyle wsuper sytuacji ze moja bratowa jest stomatologiem i ma gabinet za sciana :-) wiec daleko nie mam i jeszcze za free


farfalla jest takie powiedzenie " jak Bog daje dziecko , daje i kromke chleba" nie denerwuj sie brakiem funduszy jestem pewna ze wszystko sie jakos ulozy i rozwiazanie przyjdzie samo. Przeciez nie tylko zamozne panie rodza zdrowe i silne dzieciaki


ja dzisiaj mam lenia nic mi sie nie chce i przelezalam caly dzien , chwile sie zdrzemnelam ale to pewnie przez ta pogode bo u mnie jesien
Mlodamamo dobrze wiedziec ze nie tylko ja mialam tyle usg ..

trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty &&&&
 
Ostatnia edycja:
reklama
Trochę mnie dziwi, że nie macie USG na NFZ.
Ja chodzę jak wiecie do dwóch lekarzy na NFZ i u każdego miałam USG na każdej wizycie.
Do tego NFZ genetyczne w innej klinice, bo miałam skierowanie od jednego z lekarzy.
Mi wydaje się,że wszystko zależy od tego do kogo trafimy...

Ja np od jednego lekarza nie dostaję żadnych skierowań itd., wszystko odpłatnie chociaż to NFZ (ale USG robi), dlatego też mam drugiego - ten wypisuje bez mrugnięcia okiem ;-)
 
Do góry