ewus oj jak ja pamietam te czasy.. bidulek...ja stalam pod drzwiami przedszkola i tez ryczalam;-) ,teraz moj zdaje mature- zaczynaja mu sie egzaminy za miesiac, takze ani sie obejrzysz
taktycznie zawsze zalatwialam, rozmowa i tlumaczeniem, czasem nagroda, choc z takim maluszkiem to ciezko, ale probowac trzeba;-) naa rozne sposoby a noz pomoze-bedzie dobrze niedlugo sie przyzwyczai, a Ty sie nie stresuj, bo polowa dzieci tak przeciez ma:-)
