O kurcze widzę, że tematy- damsko męskie i relacje z tym związane na tapecie
...
Farfalla- ja kiedyś uczestniczyłam zresztą z mężem na bardzo fajnym kursie, dot strategii wychowawczych (chodzi o dzieci) ale w związku przydaje się równie mocno. Jedną i najważniejszą bardzo mądrą rzeczą o której mówiła bardzo często pani psycholog, terapeuta prowadząca to MÓWIENIE DRUGIEJ OSOBIE O TYM CO CZUJESZ, CO CIĘ ZRANIŁO W JEGO ZACHOWANIU, na co liczyłaś i jak sobie to wyobrażałaś....niby trywialne, niby proste. Ale my z mężem zaczęliśmy zwracać na to uwagę. Fakt, że w przypadku gdy oboje jesteśmy "tacy mądrzy" to w sytuacji kiedy ja zaczynam zdanie:"Kochanie bardzo zależy mi na tym abyś wyniósł śmieci" ....wywołuje w nas śmiech bo oboje wiemy, że właśnie korzystam z nauczonych technik...ALE SIĘ SPRAWDZA. polecam rozmowę, mówienie o uczuciach o tym czego oczekujesz i czego...wymagasz.
Aneczek, alesie - WITAJCIE W GRONIE MARCÓWECZEK
Ja spodnie ciążowe noszę już od dobrych dwóch tygodni. Za tydzień we środę wkleję mój brzusio dla porównania. Fotę z 10+3 dni wklejałam to teraz wkleję 14+3 i zobaczymy. Ale po południu to ja nie mam brzuszka a BRZUCHOL
Ale rano mam jak pisze
mrówkaa...Jak leżę to tylko tylko wystaje
Mamusia synka- każda z nas marzy aby mieć non stop 24/h pewność, że jest dobrze, że maluch się rozwija, rośnie i że nic nie powinno nas niepokoić. Ale niestety musimy uzbroić się w cierpliwość, mieć nadzieję, wierzyć i ufać...CHOCIAŻ SAMA WIEM JAK JEST CIĘŻKO. Czasem sama kładę się na łóżku głaszczę po brzuszku i myślę, BOŻE CÓŻ TAM SIĘ W ŚRODKU DZIEJE?
Trzymam kciuki za te wszystkie dziewczynki, które mają dziś wizyty i USG. - czekamy na dobre wiadomości.
Marcia - ja już miałam robione 4 razy USG. w tym to ostatnie prenatalne. Podejrzewam, że za 2 tyg na wizycie dr też będzie chciał spojrzeć, chyba z troski, chyba też z poczucia odpowiedzialności (w końcu 3,5 roku staraliśmy się) no i wiadomo. Jak się zobaczy to i mam się lepiej czuje itd. Myślę, że ilość zależy od lekarza ginekologa- ja mojemu UFAM WIEM, że nigdy w życiu krzywdy by mi nie dał zrobić.
siasia-s - No to kurcze ci się przypomniało żeby teraz wymiotować
..teraz to ma być już po rzyganiu