Hey :-)
Ja już po wizycie, ale żeście od wczoraj naskrobały tych postów
ja się wk*** znów dostałam odpłatne skierowanie na badania. Grupa krwi, itd...
Karty ciąży też nie założył, bo nadal twierdzi, że nie ma potrzeby
Zdjęcia tez nie dostałam. Bakterie w moczu to norma... Eh...
No nic, ale za to zaproponował mi prywatnie badania genetyczne za bagatela 450zł. USG genetyczne + jakieś tam badania z krwi, bo podobno same genetyczne daje tylko 60%, a z krwią to już 99%. Samo USG zrobi mi na kasę chorych na następnej wizycie jak to stwierdził.
Dzidzia ma 3,77cm. 10t5dz wg wymiarów. Podobno ma nóżki i rączki.
Łożysko prawidłowo umiejscowione, szyjka w badania wydawała się krótka, ale na USG stwierdził, że jednak OK.
Mówiłam mu, że miałam tez lekko brunatny śluz, ale wyjasnił mi, że to normalne i sie nie przejmować. No chyba, że będzie z typowa krwią, ale że miała tylko zabarwiony śluz i jednorazowo to macica się oczyszczała.