reklama
Z facetami już tak jest chcą dobrze a wychodzi czasem bardzo śmiesznie. Ja mojego jak wyśle do sklepu bez listy to kupi wszystkiego tyle, że potem zostaje i trzeba wyrzucać choć wcześniej zagląda do lodówki i niby sprawdza czego brakuje.
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
a moj kupi wszystko co jest na kartce a nawet wiecej, ja za bardzo na zakupy nie jezdze, pisze kartke i zakupy mam w domu :-)
No u mnie zakupy to domena mojego męża. On śledzi czego nam zaczyna brakować, znajduje jakieś promocje na obiadki, pampersy i takie rzeczy, ktore u nas schodzą w sporym stopniu. Ja raczej ewentualnie coś dokupuje i dopisuje w zależności od tego jakie mam pomysły na dania, a resztą on się martwi.
reklama
Podziel się: