reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Jagna, a orientujesz się jak to się formalnie przeprowadza?
Czy musisz mieć zdolność na dobranie drugiego kredytu, czy biorą pod uwagę to, że pierwsze mieszkanie sprzedajesz? Bo wiadomo, że ciężko zrobić tak, żeby sprzedaż z kupnem się zbiegły w czasie. Ja właśnie nie wiem, jak to rozwiązać. Jak sprzedamy najpierw, to nie będziemy mieli gdzie się podziać do czasu kupna nowego. A jak nie sprzedamy, to będziemy mieć dwa kredyty i nie będzie nas stać na tak duże mieszkanie, jak byśmy chcieli. No i nie wiem jak to rozwiązać.

Z tego co się orientowaliśmy, to cześć pieniędzy ze sprzedaży mieszkania idzie na spłatę tego kredytu który masz, a reszta jest Twoja. Czyli jak sprzedajesz mieszkanie za 200 tyś, a w banku masz jeszcze 50tyś pożyczki, to Tobie zostanie 150tyś, a tymi 50 tys spłacasz resztę kredytu . Można przenieśc hipoteke na nowe mieszkanie i dobrac kredyt ale banki to bardzo rzadko praktykują.

A Koreczek z tego co się orientuje od 1 stycznia tego roku żeby wziąć kredyt na mieszkanie trzeba mieć wkład własny

Flower ja tak mam co jakiś czas.
 
reklama
Kainkas, tak myślałam właśnie o tym, ale lepiej by było jakby mój tam trochę popracowal za ta granicą i wtedy bym ja z dzieckiem mogłabym przyjechać. Tylko pracę trzeba znaleźć najpierw. Wysylamy cv i inne sposoby też idą w ruch :)
 
Kainkas mam to samo... spać nie mogę... brzuch wieczorami twardy i ciągnie...


Agnis83 kurczę, że też nie wiedziałam, że nie zalecają płynów... Ja w płynach wszystko wyprałam i kolejny płyn kupiłam... Chociaż mój nie ma zapachu praktycznie... to może nie będzie źle...
Gratuluję udanej wizyty :) Synuś już duży facet :)


Monisia0605
nie zazdroszczę tych problemów z remontem... Chociaż w sumie chyba lepiej teraz niż po narodzinach Maleństwa...
Będzie dobrze.


Nifla ja po drugim leżeniu to nie mogę się ruszyć... Kość ogonowa mnie boli przy próbie przekręcenia się z boku na bok, a to napieranie i ciągnięcie w dół brzucha to też nie wiem skąd (jednak trochę to nieprzyjemne uczucie).


Nikusia82 po pierwsze wujek google to nie jest dobre źródło wiedzy! (Tak mi kilka razy lekarze mówili jak im wymieniałam co się dowiedziałam). Czytasz i stresujesz się więcej, a sama wiesz, że stres też źle wpływa... Na pewno nie będzie tak źle, nie ma co najgorszych scenariuszy pisać... lekarze na pewno coś poradzą :)

Kurczę a ja nie miałam badań na GBS... Ogólnie to badania krwi tez mam tylko co 2-3 miesiące więc jakoś tak dziwnie...
O karcie ciąży znów Wam pisać nie będę ;)
Myślę czy nie iść do jakiegoś gina i nie zrobić tego GBS... Chyba, że ten w przychodni nagle postanowi mi zrobić badanie.


Guziczek87
super, że na wizycie wszystko OK. A podpytam Cie trochę, bo może nie doczytałam ;) W jakim szpitalu planujesz rodzić?


Koreczek
no już powoli czas na pakowanie torby ;) Widzę, że Mała nieźle daje Ci popalić ;)


Malpawzoo
gratuluję wizyty :) Zazdroszczę, że mogłaś posłuchać bicia serduszka...


Uf... doczytałam :D
Teraz wracam do łóżeczka bo brzuch nadal twardy...
 
Moniqa u mnie to wogle trzeba miec karte ciazy do wystawienia tego zaswiadczenia do becikowego bo jak bylam wczoraj na wizycie to akurat przyszla dziewczyna pomtakie zaswiadczenie i polozna pytala czy ona ma ze soba karte ciazy a ta ze nie wziela na to polozna ze musi byc bo inaczej zaswiadczenia nie wystawi lekarz.....
 
Moniqaa, nie tylko.mi daje popalic :D w nocy przytulam brzuch do.pleców m, on niby śpi, ale dzisiaj tak po nerkach oberwal że spać nie mógł :D a rano mówi do.mnie: ja już wiem dlaczego co ranek tak plecy mnie bolą :D
 
Marcia30 u mnie papierach ma wszystko... to nie będzie potrzeba karty ciąży, bo z nim rozmawiałam na ten temat... Powiedział, że po co mu do becikowego karta ciąży jak i tak wszystko notuje w kartotece i na podstawie niej wypisuje zaświadczenie...


Koreczek dobre :-D Lepiej by Lenka po narodzinach nie dawała Wam jednak tak popalić w nocy ;-)
Mój jak zwykle leń jest (po tatusiu) i nadal niespecjalnie się rusza...
 
Dziś na obiad zrobiłam pierś z kurczaka z ziołami i gorgonzolą, ziemniaczki i surówkę z pora, marchewki i jabłka - przepis wrzucę na odpowiedni wątek :tak:
Znowu nic nie zdążyłam zrobić, bo Zbyszek przyjechał po 16, a jak on jest w domu to nie sprzątam tylko z nim siedzę, mam manię przytulania ostatnio :-D
Mrówkaa – o dobrze wiedzieć, ja właśnie ich nie przymierzałam, bo nie miałam czasu, to jak ja mam teraz XXXL to jaki rozmiar mam przymierzać? :-D:-D:-DHahaha, nie no zobaczymy, może M wejdzie. 17 zł. to jeszcze spoko cena, ale wyższa za taką koszulę nie ma sensu, poprzednią po porodzie musiałam wyrzucić, niestety :dry: Tamtej żałuję, bo 70 zł. kosztowała :wściekła/y:

Koreczek – ja na Twoim miejscu spakowałabym się i z chłopakiem pojechała za granicę, nie masz nic do stracenia, a na pewno nie pozwoliłabym na taką rozłąkę na tyle miesięcy, nawet już nie chodzi o Ciebie, bo wiadomo, że Ty też go bardzo potrzebujesz, ale dzieciątko też, a 5, 6 miesięcy bez taty to jakaś masakra :-(Postaram się odpowiedzieć Tobie na te wszystkie pytania najlepiej jak potrafię:


  • o dofinansowanie na mieszkanie musisz pytać się w Opiece Społecznej, oni mają takie informacje, nie gmina, nie urząd, a OPS, MOPS, GOPS – nie wiem co Ty tam masz.
  • Koszty wynajmu zależą od wynajmującego, to musisz z ogłoszeń zadzwonić i zapytać czy to jest cena ostateczna najmu, np. tu w Wawie kawalerkę wynajmowałam za 1200 zł. przy metrze i w tym miałam koszty całego najmu + opłaty tylko za prąd, i wodę, bo gaz już wliczony, za to gdzieś indziej jak wynajmowaliśmy ze Zbyszkiem już razem to mieliśmy te koszty już wliczane; to wszystko zależy od najemcy. Oczywiście TARGUJ SIĘ, ja na każdym wynajmie coś wytargowałam, a jak mi nie wychodziło to Zbyszek brał na bok i działał, ale my tacy bazarowi to wiesz hahaha. Raz jak najmowaliśmy 3 pokoje na Białołęce – ze Zbyszkiem, jego bratem i taką parką naszych dobrych znajomych to cena ostateczna miała być 2500 i ze Zbyszkiem we dwoje tak małżeństwo cisnęliśmy, że na 1900 zeszli, a tak szukaliśmy dziury w całym – nawet Zbysio dywan podniósł, a tam parkiet odszedł kiedyś i było widać, że sklejane hahaha, musieli zejść, no musieli rzuciliśmy na nich swój urok.
  • Niekoniecznie z tym zadatkiem, u jednych tak u innych nie, musisz podzwonić popytać…no i jak w niektórych jest zadatek np. 1000 zł. lub więcej to często ludzie zgadzają się na raty (ten co nam wynajął zgodził się w ratach na 3 miesiące, oczywiście z zadatku też nam zszedł, bo chciał 2 tysiące, a wziął 1500). Jeśli nic nie zniszczycie w mieszkaniu to można liczyć, że zostanie zwrócony, jeśli coś się zepsuje, ściana ubrudzi to jak macie to na papierze, że daliście zadatek na to i tamto możecie żądać, żeby wynajmujący np. za tą kwotę sobie to naprawił.
  • Oczywiście, że bardziej opłaca się kupić mieszkanko, no, ale na początek to lepiej wynająć niż się męczyć i czekać, aż się kupi. Ja wynajmowałam sama, potem z małym od 2008 roku do 2013, zanim poszłam na swoje.
A i tak jak napisała Małpka możesz się postarać o MDM (Mieszkanie Dla Młodych) i macie ze swoim baaaardzo duże szanse, nawet bardzo duże! :tak:Moi znajomi to mają, tylko wcześniejszą wersję z zeszłego roku „Rodzina na swoim” i płacą ok. 400 zł. miesięcznie za ratę kredytu, a mieszkanie jest już ich, bo to państwo dofinansowuje jakby pół raty kredytu, tylko oni musieli wziąć ślub cywilny, bo taki był wymóg, a teraz jakie są przy MDM to nie wiem, ale też warto. Macie naprawdę duże szanse, szczególnie gdy dziecko ma Wasze przyjść na świat, oni dostali bez dziecka po paru miesiącach od złożenia papierów :tak:
Mamusia – focha strzeliłaś na żelazko? Ja muszę się z nim pogodzić zaraz :-)
 
jesteśmy w domu od 15, woda wróciła ale ciśnienie ciepłej pod prysznicem gorzej niż nędzne. Już dzwoniłam do administracji i ktoś ma przyjść to sprawdzić, ale zobaczymy.
nikusia, nie martw się na zapas, wszystko będzie dobrze
koreczek, mnie isę wydaje że na początek lepiej wynająć mieszkanie, no i żeby kupić na kredyt to niestety trzeba mieć normalną umową o pracę. Żadne umowy o dzieło nie liczą się, nawet jakbyś opływała w luksusach. Może przejdź się do mopsu i zapytaj o jakieś pieniądze, albo mieszkania socjalne, powiedz jaką masz sytuację, albo może w internecie coś znajdziesz na stronie gminy albo urzędu miasta

Przyszło łóżeczko, musiałam wpuścić kuriera, później składałam sprzęt z Ignacym i już nie wiem co pisałam.

Trzymajcie się wszystkie, a szczególnie szpitalne marcówki
 
reklama
Do góry