reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

bo najgorzej jak dzieckiem opiekuje sie babcia ktora wszystko robi za nie. potem trzylatek idzie do przedszlola inic nie umie kolo siebie zrobic. u nas w przedszkolu jest w poezadku . panie mlode, fajne podejscie i pomysly.
 
reklama
moja teściowa do dzisiaj ma zapędy by Ignaca np karmić chociaż on już dużo jadł sam jak miał 14 miesięcy i to za sprawą mojego męża, bo ja wróciłam do teatru, Rafałowi nie chciało się karmić więc dawał dziecku jedzenie i tylko kontrolował. Pewnie jakby siedział ze mną byłoby trochę gorzej.
 
Mamusia u nas wypuszczaja na dwor dzieci do -15 :tak: tylko 30-40min jednorazowo no ale jednak. A w zlobku dzieci spia w wozkach na dworze do -20 :tak: ale dzieci musza miec bielizne z welny merynosow :tak: body+kalesonki, lub bluzka+kalesonki. Minister zdrowia ostatnio sie wypowiadal zeby nie zakladac bawelnianych rajtuz i skarpet bo dzieci sie odmrazaja. Ale to Norwegia :D

Nie moge Was tutaj doczytac i ciezko mi odpisywac na wszystko, wole fb jednak :tak: bede Was czytac ofcourse ale jak cos to napisze na fb :tak: jeszcze bb cholernie mi sie zacina!!!!
 
To mi przypomnialyście cos, w pewną wigilie jak moj chrzesniak mial juz 3,5 roku dalam mu lyzeczke i sernika. Mialam go na kolanach ale nie karmilam go, stwierdzilam ze niech sam sobie je, najwyzej nabruzi...jak na mnie najechala jego mama ze on sam jeszcze nie je :szok: ze pobrudzi itd :szok:to sie po paru takich akcjach zaczelam od chrzesniaka trzymac z daleka...
 
mamusia synka - też właśnie słucham o tym. Szok co się dzieje-mam na myśli tę sytuację we Włocławku...większego paradoksu nie umiem sobie wyobrazić...kobieta-położna,która świetnie orientuje się we wszystkim co się z nią dzieje, w pełni świadoma i wyuczona trafia na umówioną cesarkę do szpitala,w którym zna personel....czy ktoś mógłby czuć się bezpieczniej? Masakra...Dobrze,że zlecili te kontrole - nawet jeśli nie zdążą z nimi do marca to w szpitalach wszyscy będą bardziej "uważni" w cieniu tej tragedii i w obliczu nadchodzących kontroli.
 
Jagna25 tak - 3,5 latka!! Paranoja jak na moje! Ale co tam... do przedszkola tez od 3 latek nie poszedl bo w pampucha ciagle robil...a teraz ma 5,5 i mimo ze chodzi do przedszkola (zerowki) nie rozumiem co on do mnie mowi.. :confused:

Mrowkaa wg mnie dobrze ze zapowiedzieli te kontrole, bo nawet jak nie zdarzą do naszych szpitali dotrzec to i tak polozne i lekarze beda teraz "stali na baczność".

A mama sie mnie pytala czy Lisa wczoraj ogladalam..mowilam ze nie bo nigy nie ogladam..a ona ze bardzo dobrze ze nie... Widze ze ona tak jak wczesniej jakos olewala moją ciąże...to teraz strasznego stresa zwiazanego z moim poroem zlapala... No i sobie wlaczam tego Lisa :eek:
 
Kainkas - dzięki, może zacznę trochę panikować i się moja pani gin bardziej przejmie... bo ja jestem dość spokojna w obyciu, wytłumaczyłam jej w czym rzecz z tymi oczami, no i ona zaproponowała swoje rozwiązanie (próba porodu sn, przy braku postępu cc), wedle tego jakie ma wytyczne do traktowania osób z wadami wzroku. Drugi gin tam gdzie mam abonament nie da mi skierowania ze względu na oczy. No ale do tej mojej pani gin może muszę inaczej zacząć mówić, że się tym okropnie martwię, że nie śpię po nocach, że boję się rodzić i nie będę współpracować bo będę myśleć tylko o oczach... Ciekawe, czy ten "paniczny strach" to się dostaje od psychologa? Bo mam ciocię psychologa...


Joasia, o doczytałam, że piszesz, że psychiatra, to może faktycznie spróbuję. Do okulistów chodzę tylko prywatnie, są mili, uprzejmi, no ale nie chcą wypisywać nie wiadomo czego o siatkówce, w dodatku i okuliści i ginekolodzy twierdzą, że np. pęknięcie na siatkówce powinnam zaleczyć (laserem) przed porodem i dalej rodzić sn... Skąd mi się tacy lekarze biorą??


Malpawzoo - no właśnie nie wiem skąd jeszcze, ja tak nie mam znajomych lekarzy, a wszędzie gdzie idę, nawet prywatnie, trafiam na ludzi działających w zgodzie z systemem. Idę jeszcze do innego okulisty w tym tygodniu, ale też go nie znam, więc pewnie powie to samo... A kręgosłup u mnie w porządku, więc taki nieznany mi ortopeda nie da skierowania... Ze znajomych lekarzy to mam tylko laryngologów, ale nie słyszałam o laryngologicznych wskazaniach :D Może jednak rzeczywiście jeśli nie przekonam żadnego okulisty to zapiszę się gdzieś prywatnie do ortopedy i spróbuję go przekonywać? Ech.


A powiem Wam, że ogólnie oczywiście to dobrze, że kontrolują szpitale, ale dla mnie gorzej... Bo tym bardziej nikt mi nie będzie chciał robić "naciąganego" ich zdaniem cc. A jak stracę wzrok, to nie jest wina ginekologów, bo oni mają podkładkę z NFZ, że krótkowzroczność nie jest wskazaniem.


CO do przedszkoli, to tak z ciekawości - nie miałyście problemów z umieszczeniem dzieci w przedszkolach publicznych? Bo ja mam trzy pary znajomych, których dzieciaki się nie dostały, bo to pełne rodziny, bez żadnych dodatkowych punktów...
 
reklama
mamatek, my też nie mieliśmy żadnych dodatkowych punktów, ale ja mieszakam w starej dzielnicy i w odległości 10 minut na piechotę mam 11 przedszkoli więc raczej łatwo było się dostać. Przedszkole Ignaca jest naszym przedszkolem pierwszego wyboru, a w zgłoszeniu zapełniłam cała listę.
 
Do góry