reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Jagna, mam ten parowar-blender Aventu. GE-NIAL-NY!
To chyba nasz najczęściej używany zakup dziecięcy :)
Przygotowanie 3 obiadków trwa ok. 15-20 minut, przy czym Twojej pracy jest tyle co nic - pokrojenie warzyw i wrzucenie do pojemnika. No i zużywasz 150-200 ml wody na to wszystko!
Przy Anieli w zasadzie w ogóle nie kupowałam słoiczków, bo wszystko robiłam w tym parowarze.

My kupiliśmy kenwooda model KM013 za 2400 zł. Za becikowe :p W składzie:
* robot
* 4 mieszadła (do ucierania, do ubijania, do chleba i silikonowe)
* 1 misa
* osłonka na misę
* blender szklany
* maszynka do mielenia
* szatkownica

Do tego dokupiliśmy jeszcze zapasową misę i sprzęt do mielenia ziarna na mąkę. Ale tego ostatniego rzadko używam. Teraz wolałabym nadstawkę do makaronu.
No ale póki co nie kupujemy, bo musimy komputery wymienić, bo mamy przedpotopowe. Teraz mamy laptopa i netbooka, ale chyba pójdziemy w laptopa i tablet, tylko to i tak ze 3 tys. wyjdzie, więc to pieśń przyszłości :)
 
reklama
Ja znalazłam pierwszy lepszy. Koleżanka za punkty wzięła na stacji benzynowej. Ja nie mam zamiaru kupować słoiczków, jak mam działkę i akurat w lipcu będą plony z niej;-)
 
Witajcie:)

Jednak nie potrafię bez bb funkcjonować;-) co prawda nie zaglądałam na forum, bo wiem jakby się to skończyło... ale na fb śledziłam co u Was.
Moja praca już prawie napisana:) nie sądziłam, że to tak szybciutko pójdzie:) ale powiem, Wam, że czuje się czasem jakby mi ktoś w tej ciąży wyciągnął coś z głowy, bo zdania nie potrafiłam stylistycznie napisać:| <głupek> :szok:

Zmykam na kolacje:-)
 
No kazdy ma swoje zdanie poki co ja jestem zadowolona i za im kupilam thermomixa mialam zamiar kupic cos takiego jak ewa ale potem porownujac co moge zrobic w robocie kuchennym a thermomixie uznalam ze skoro mam wydac tyle kasy to kupie cos w czym bede mogla zrobic rzeczy ktorych robot nie robi mialam tu tez na mysli gotowanie dla malego bo ja nie mam swoich warzyw ale tesciowa ma wiec sie u niej zaopatrze we wszystko swiezutkie a tez mialam kupic ten sprzet co jagna pisala.
 
Z tego co wiem koleżanka była zachwycona tym blenderem. Ewa tez pisze że jest super. Zobaczę, nie kupuje tylko pożyczam wiec mam nadzieję że będę zadowolona.
 
Boże prawie cały dzień bez BB :szok: aż to do mnie niepodobne :szok: :-D
Trochę pospałam, trochę z małym się bawiłam i tak zeszło.
Co do kibelka to kumpel się ze mnie śmiał ze powinnam sobie komputer w toalecie zamontować, byłoby łatwiej hihi:-D

Moniqaa - super że jesteś zadowolona z wózka. Ja nie przepadam za czarnymi ogólnie, ale jakby była na Twoim miejscu to mając do wyboru ten fiolet i czarny też byłabym za czarnym. I lepiej zapłacić ciut więcej niż kupić taniej i się psychicznie męczyc w stylu "a mogłam wziąć tamten no ale już trudno" i gadać tak do "usranej śmierci" :-D A babka rzeczywiście niepoważna umawia się z dwoma kupcami naraz...ech....:baffled:

Mamusiu - zróbcie sobie wolne, ja bym nie naginała w te mrozy. Przedszkole nie zając :-D

Oglądałam dziś prognozę długoterminową i niedługo ma być z powrotem plus 2-3 :tak: I to mnie cieszy bo jak widze jak mi szyby zachodzą lodem to aż brrrrrr....

Udanego wieczoru dziewczyny ;-)
 
Jagna, na pewno będziesz zadowolona. Nie znam jeszcze nikogo, komu się ten sprzęt nie przydał :)

Ja już nie wiem co myśleć o tej zimie. Dziś było fajnie, bo dużo śniegu i słonko. Dzieci zadowolone.
Ale zanim doszliśmy do kościoła, to myślałam, że urodzę. Przedzieranie się przez zaspy, wózek, sanki. Dobrze, że Mąż był, to w najgorszych miejscach i pchał wózek, i ciągnął sanki.

Za rok chyba kupimy sanki podwójne. Antek będzie miał 9-10 miesięcy, to sobie pojeździ z Nuśką, a drugie będą do zjazdów dla Anieli i Franka. Tylko jak ja to będę ciągnąć :p

Aha, ten krem emolium na mróz jak na razie polecam - Nusi się tylko trochę twarz zaróżowiła i dość szybko po wejściu do ciepłego pomieszczenia odzyskała normalne kolory. Nie jest sucha w ogóle. No ale dziś nie było wiatru, więc to nie był całkiem miarodajny test :)
 
reklama
Aneta, ja wolę ciągnąć :) Mam wrażenie, że tak łatwiej. Chociaż może sanki łatwiej pchać niż wózek na kółkach. Ale coś trzeba będzie kupić. I pewnie ze śpiworkiem. Teraz nie mamy, bo dzieci duże, wiercą się, schodzą, kręcą, nie zdążą zmarznąć, ale Antek na bank nie będzie jeszcze chodził.
 
Do góry