reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
A ja sie jeszcze zdrzemnelam :-) dopiero oczy otworzylam
u mnie nad ranem to chyba ok -20 bylo ale teraz swieci slonce i zapowiada sie sliczny dzien...

zmykam na sniadanie
 
U nas mróz:-( Ale względny tylko -11.
Czekam na wieści od koleżanki, niby w nocy mierzyli małej cukier co 3 godziny, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ciekawe co z Anetką.
 
A ja dostalam od kolezanki nr do fotografki amatorki :-D ale robi świetne zdjecia - sesja z brzusiem 100 zl tylko!!! za 25-30 zdjec!!! na początek lutego sie ugadamy, mam nadzieje ze zdaże :-D i juz doczekac sie nie moge :-D
Sesje mamy prawdopodobnie 7 lutego :-) aż w szoku jestem ze za taką cene!!! :szok:

Jagna25
no ciekawa sama jestem co z tą małą...pewnie krzywą jej robili lub bedą robić...do tego jak sie okaże ze ma cukrzyce to pewnie dobierać insuline bedą... Szkoda bo pisalas ze i tak z małą są problemy...
 
Ostatnia edycja:
Kamaa super że znalazłaś fotografa:-D
Pisałam z mężem koleżanki, on tez czeka na info i dostaje szału ze starszą córką. Nie nauczony opieki nad dziećmi, niech mu da popalić
 
Mi tylko położna przytrzymywałam małą, bo ta się cofała z kanału i tak byśmy się bawiły aż do cesarki. A jak ją przytrzymała na skurczu to na następnym było już po, ale nie cisła nie wyduszała jej
 
Ta moja kolezanka tez wdzieczna lekarzowi- mały miał niedotlenienie, troche sie rehabilitowali a teraz ma 3 lata i jest ok. Mówi, ze dobrze ze nieswiadoma była, małz tylko ma traumę.
 
reklama
Megi Pegi brawo dla Tadzia. Jedna wpadka dziennie to naprawdę niedużo.

Carri dziękuję za wiadomości odnośnie forum. Czekam na dalsze wieści.

Ewa mam podobne lęki, jak Ty. Nie boję się, że nie zdążę czy że w nocy zacznę rodzić. Boję się, że wydarzy się coś złego, nieprzewidzianego, co wymaga natychmiastowej interwencji lekarza. i obawiam się, że to może być w nocy lub gdy będę w domu sama.

Aneta myślę o Was...

Chwyt, o którym piszecie miałam. Wyglądało to tak, że lekarz położył tułów na mnie i obydwoma rękami wycisnął F. z brzucha. Nie było to ani bolesne ani nieprzyjemne, u nas pomogło. F. od razu wyskoczył a był już lekko niedotleniony, gdyby poród jeszcze bardziej się przedłużał pewnie byłoby gorzej.
 
Do góry