reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
mamusiasynka - Ale ładna waga :tak: Moja Niśka się z takową urodziła w 39 tyg...Także jak jeszcze posiedzisz w dwu-paku to spokojnie do 3 kg mała dobije...:tak:

U nas już -13 stopni, psinę do garażu wzięłam, rozpaliłam w kominku...i siedzę z ciepłą herbatką z malinami...
Kurcze ale Lutówki się rozpakowują :szok:....Ja zresztą zapewne też do 8 marca nie wytrzymam :no:...już teraz kilka razy dziennie mam takie małe skurcze... podejrzewam, że to przepowiadające...No ale jednak odczuwalne :baffled:
 
Mamusia, bo nie mówimy, że Zuzia jest za duża, tylko że już duża :) na swój wiek idealnie, ale z perspektywy nas - kulających się kilka tygodni z tyłu - to super, że już taka duża córeczka, i że właściwie za chwilę możesz rodzić.

Mój m nie ma dla mnie litości... Nie jem słodkiego, a on sobie kupił w Lidlu cztery paczki orzeszków w czekoladzie i teraz zajada :/ To nawet nie są moje ulubione słodycze ani nic, ale tak bez słodkiego to jednak łapie głód.

A w ogóle ostatnio tak mam, że się budzę koło 5 nad ranem i nie śpię przez jakąś godzinę, tylko leżę w łóżku i czekam na ponowne zaśnięcie (udaje się potem dospać do 8) - i przez tą godzinę mój żołądek zaczyna pracować już w trybie dziennym, więc tak koło 5.30 zaczyna mnie okropnie i przemożnie ssać, i mam wrażenie, że konia z kopytami bym zjadła. Na razie dzielnie się trzymam i jakoś usypiam, ale nie wiem czy nie skończy się na jedzeniu w nocy :/
 
Mamatek ja jem na noc kasze manną, to mnie trzyma aż do powrotu z przedszkola. Kupuję sobie coś dobrego na śniadanie, robię herbatkę bądź kawę i jem, doczytując nocną produkcję.
Właśnie albo mi się wydaje albo Ozilla milczy???
 
reklama
Do góry