Ja mam wielki dom, jestem ciągle sama no co drugi tydzień jak mąż ma 2 zmian,ę to do 13 jest ze mną...nie pracuję...i czasem nie wiem gdzie łapki włożyć
A widzisz - ja mam tylko 50 metrów Ład utrzymać na takiej powierzchni ciężko, bo mało miejsca, ale z czystością nie ma większych problemów - 2 godziny i chałupka posprzątana. No i Mąż jest całe weekendy, a w tygodniu koło 17 wraca.
Ja jestem zdania że im prostsza zabawka tym lepiej. Jak już pisałam mała dostała mega drogiego kucyka, a lepsza zabawką był karton zabezpieczający drzwi. Można był go pomalować i wymyślić dom, zjeżdżalnie dla misiów i dużo innych zabaw Z maluszkami jest tak samo
W naszym pudełku z zabawkami jak dzieci były małe były klamerki, sznurówka (genialna do ssania ), opakowanie po chusteczkach mokrych i mnóstwo innych skarbów
co do sączenia się wód płodowych to słyszałam że sączą się na leżąco, jak się wstanie lub usiądzie to mniej bo główka zasłania ujście.
U mnie było odwrotnie. Czułam lekką wilgoć jak siedziałam, ale dopiero jak wstałam, to popłynęły.
Tyle że dzieci były jeszcze wysoko i dopiero jak się główka w kanał wstawiła, to wody zaczęły wolniej cieknąć.
Antek miał czkawkę może z raz czy dwa Ja nie rozróżniam, co jest gdzie. Leży na pewno na prawej stronie mojego brzucha, bo tam mam non stop małą górkę - pewnie od jego pleców. A jak się wiercić zaczyna, to ciosy dostaję równocześnie wszędzie, więc nie wiem czym i gdzie kopie
***
Ułożyłam rodzajami i rozmiarami WSZYSTKIE ubranka! Policzyłam je też i jak przepiszę, ile czego jest, to Wam napiszę
Wiem już na pewno, że będę dokupywać rampersy na lato. Mam też JEDNĄ parę malutki półśpiochów :/ Ale nie wiem, czy je będę kupować. Już przeboleję chyba. Mam śpiochy i pajace, nie ma sensu mnożyć bytów...