Ja mam wielki dom, jestem ciągle sama no co drugi tydzień jak mąż ma 2 zmian,ę to do 13 jest ze mną...nie pracuję...i czasem nie wiem gdzie łapki włożyć
A widzisz - ja mam tylko 50 metrów
Ja jestem zdania że im prostsza zabawka tym lepiej. Jak już pisałam mała dostała mega drogiego kucyka, a lepsza zabawką był karton zabezpieczający drzwi. Można był go pomalować i wymyślić dom, zjeżdżalnie dla misiów i dużo innych zabawZ maluszkami jest tak samo
![]()
W naszym pudełku z zabawkami jak dzieci były małe były klamerki, sznurówka (genialna do ssania
co do sączenia się wód płodowych to słyszałam że sączą się na leżąco, jak się wstanie lub usiądzie to mniej bo główka zasłania ujście.
U mnie było odwrotnie. Czułam lekką wilgoć jak siedziałam, ale dopiero jak wstałam, to popłynęły.
Tyle że dzieci były jeszcze wysoko i dopiero jak się główka w kanał wstawiła, to wody zaczęły wolniej cieknąć.
Antek miał czkawkę może z raz czy dwa
***
Ułożyłam rodzajami i rozmiarami WSZYSTKIE ubranka! Policzyłam je też i jak przepiszę, ile czego jest, to Wam napiszę
Wiem już na pewno, że będę dokupywać rampersy na lato. Mam też JEDNĄ parę malutki półśpiochów :/ Ale nie wiem, czy je będę kupować. Już przeboleję chyba. Mam śpiochy i pajace, nie ma sensu mnożyć bytów...