reklama
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
koreczkek z krwi bo to chyba proby watrobowe trzeba zrobic......
Dzień dobry
Zamknęłam się w łazience, żeby doczytać, a już miałam z 5 odwiedzin
Nastka, o lewatywę pytałaś.
Robią (jeśli robią) niezależnie od tego, kiedy i ile jadłaś, bo coś tam w jelitach zawsze masz. Aplikują Ci ten płyn jakiś paskudny Potem mówią, żebyś poleżała na boku jakieś 5 minut i dopiero potem biegła do łazienki. Przynajmniej u mnie tak jest, bo pokój do rodzenia jest z łazienką. Nie wiem, co się dzieje, kiedy łazienka jest na korytarzu.
Wytrzymać jest strasznie ciężko, ja dałam radę jakieś 3 minuty
No ale potem to już tylko ewentualnie sikasz co jakiś czas. Siku też wypada przed partymi zrobić, żeby pęcherz nie przeszkadzał.
Nikusia, kciuki za wizytę!
Dziękuję za uznanie moich "zasług" Prawda jest taka, że ja po prostu... nie mam wyjścia A druga rzecz - im więcej masz do zrobienia, tym łatwiej to wszystko ogarnąć i zorganizować
Ja też wiele rzeczy olewam. Nie mam codziennie błysku w domu. Duże sprzątanie robię raz w tygodniu. Zabawki i inne rzeczy ogarniamy zazwyczaj wieczorem, w ciągu dnia można się u dzieci czasem zabić o klocki na dywanie Chociaż Aniela sama aż takiego syfu nie robi
Itd. itd.
Co do zabawek to takie typowe gryzaki i grzechotki przydadzą się dopiero koło 3 miesiąca, bo wcześniej dziecko zwyczajnie nie umie ich uchwycić.
Na początek dobra jest mata edukacyjna, genialną zabawką jest starsze rodzeństwo
Czarno-białe zabawki są fajne, ale potwornie drogie, bo akurat modne :/ Te książeczki czarno-białe kupowałam kiedyś na prezenty. Ale to akurat chyba najgorszy wybór, bo książeczki do dziecko dopiero w drugiej połowie roku przegląda, a wtedy już raczej woli kolory i inne bodźce. Na później fajne są książki z fakturami, dotykowe, gdzie np. królik ma futerko, które można pogłaskać
A na początek sprawdzają się też bardzo wszelkie szmaciaki - ale nie jakieś pluszowe grube maskotki, tylko kawałki szmatek, z jakąś fakturą, metką, grzechotką - coś, co jest łatwo złapać i włożyć do paszczy, bo na tym polega zabawa
Zamknęłam się w łazience, żeby doczytać, a już miałam z 5 odwiedzin
Nastka, o lewatywę pytałaś.
Robią (jeśli robią) niezależnie od tego, kiedy i ile jadłaś, bo coś tam w jelitach zawsze masz. Aplikują Ci ten płyn jakiś paskudny Potem mówią, żebyś poleżała na boku jakieś 5 minut i dopiero potem biegła do łazienki. Przynajmniej u mnie tak jest, bo pokój do rodzenia jest z łazienką. Nie wiem, co się dzieje, kiedy łazienka jest na korytarzu.
Wytrzymać jest strasznie ciężko, ja dałam radę jakieś 3 minuty
No ale potem to już tylko ewentualnie sikasz co jakiś czas. Siku też wypada przed partymi zrobić, żeby pęcherz nie przeszkadzał.
Nikusia, kciuki za wizytę!
Dziękuję za uznanie moich "zasług" Prawda jest taka, że ja po prostu... nie mam wyjścia A druga rzecz - im więcej masz do zrobienia, tym łatwiej to wszystko ogarnąć i zorganizować
Ja też wiele rzeczy olewam. Nie mam codziennie błysku w domu. Duże sprzątanie robię raz w tygodniu. Zabawki i inne rzeczy ogarniamy zazwyczaj wieczorem, w ciągu dnia można się u dzieci czasem zabić o klocki na dywanie Chociaż Aniela sama aż takiego syfu nie robi
Itd. itd.
Co do zabawek to takie typowe gryzaki i grzechotki przydadzą się dopiero koło 3 miesiąca, bo wcześniej dziecko zwyczajnie nie umie ich uchwycić.
Na początek dobra jest mata edukacyjna, genialną zabawką jest starsze rodzeństwo
Czarno-białe zabawki są fajne, ale potwornie drogie, bo akurat modne :/ Te książeczki czarno-białe kupowałam kiedyś na prezenty. Ale to akurat chyba najgorszy wybór, bo książeczki do dziecko dopiero w drugiej połowie roku przegląda, a wtedy już raczej woli kolory i inne bodźce. Na później fajne są książki z fakturami, dotykowe, gdzie np. królik ma futerko, które można pogłaskać
A na początek sprawdzają się też bardzo wszelkie szmaciaki - ale nie jakieś pluszowe grube maskotki, tylko kawałki szmatek, z jakąś fakturą, metką, grzechotką - coś, co jest łatwo złapać i włożyć do paszczy, bo na tym polega zabawa
Josek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2013
- Postów
- 188
Hej dziewczyny!
Moaj nocki juz lepsze troche wiec to plus ale wstawac mi sie niechciało no ale Olinke trza odwiesc do przedszkola a potem zakupy i dzis bład zrobiłam bo głodna byłam i oczywiscie nakupowałam mase w tym słodkiego.
My wczoraj rozebralismy choinkę i wyniesli igły pewnie jeszcze z miesiąc bede sprzatać.
z ciekawosci tak piszecie to i ja zmierzyłam swój brzuszek i 115cm już jest.Porównywać niema co bo każda ma inna budowe inaczej przybiera na wadze. byle by tylko maluch zdrowo i ładnie rósł
Munius ja przeszłam traume ze swoja szwagierką. chodzili ze soba 3 lata odsuneła szwagra od rodziny znajomych. Tylko ,że ta manipulantka na poczatku udawała sierotke juz po jednym rozwodzie ,że rzekomo mąż ja bił. Miał nastoletniego syna. Poznała mego szwagra to mieszkała w jakiej ruderze. Ona taka biedna wiec jej pomagała zaraz lepsze mieszkanko autko. Przestała pracować.Przed slubem jeszcze wieksze mieszkanie bo przecież o dziecku mysla. Ślub brali w Częstochowie specjalnie. Po ślubie chciała robic kariere naciągneła szwagra na wielkie kredyty i zaczeła go zdradzać. Przed pierwsza rocznica ślubu szwagier mieszkał juz u nas. Został z kolosalnymi kredytami i dowiedział sie ,że tak sie starali o dziecko a ona 2 razy usuneła ciążę. a zanim sie rozwiedli znalazła jakiegos bogatego dupka który jej machnął dzieciaka myslała ,że tym go uwiąże a on ja zostawił. a mój Szwagier pojechał jeszcze jej pomóc bo dziecko nosi jego nazwisko ja oddałam wózek po córce i ciuszki bo ponoc ona nic nie miała. No ale dziecko niewinne. Na całe szczeście szwagier oprzytomniał i zaprzeczył ojcostwu a teraz stara sie o uniewaznienie ślubu kościelnego. a ostatnio sie dowiedziałam ,że ona potem twierdziła ,że zdradzała bo on miał romans zemną. Wariatka jakas. dobrze ,że juz jej niema w rodzinie tylko on ma duze kredyty na głowie i niemoze sie zwiazać z nowa partnerka bo dlaniej ważnej jest małżeństwo kościelne.
Super chłopak Harry Potter !
Unas tez codziennie jazdy podtytułem "ja niechce iść do przedszkola " I ogólnie jaks pyskata i buntownicza sie robi moja cóa a potem przychodzi i pyta " jestes zła mamo" ale wpada w rozpaczy i woła to wszystkoprzezemnie pewnie masz zły dzień"
Ech jakis kryzys wychowawczy mamy
Anetko oszczedzaj sie i dobrze obserwuj. Ja dwa lata temu lezałam po poroniueniu z dziewczyna której sie wody saczyły lekarze jej nie przebadali a ona sie uspokajała tym ,że mocno czuje dziecko jak sie rusza. Okazało sie ,że mocno czuła bo wód było mało
Marci dzięki za informacje. Mi sie niechce wstawac rano ale przynajmnie wiecej ruchu mam.
A z tym przejedzeniem i porodem to ja w takim razie jestem wyjastkiem bo ja byłam prawie naczczo bo rano obrona magistergi to stres wiec nie jedłam bo głodu nie czułam. A po południu dostałam skurczy.
Co do krzesełek do karmienia. Ja wole takie drewniane bo na dłużej służą. Te plastikowe wielkie i dziecko wyrasta a te drewniane potem można stolik i krzesełko zrobić. Juz nawet nie dojedzenia ale moja córa siadała i rysowała sobie i bawiła sie przy nim.
Ja dostałam skierowanie od lekarza no próby wątrobowe za tydzien zrobie bo za dwa tygodnie wizyta.
Na zabawki jeszcze czas. Ja mam sporo po córce. Niewiadomo co kto przyniesie w prezencie. ( choc ja zawsze preferuje pieluchy ) No i trza sobie zoatawic troche przyjemnosci kupowania na potem
Ech ide ogarniac mieszkanie.
Zdrówka dla chorowitek.
Moaj nocki juz lepsze troche wiec to plus ale wstawac mi sie niechciało no ale Olinke trza odwiesc do przedszkola a potem zakupy i dzis bład zrobiłam bo głodna byłam i oczywiscie nakupowałam mase w tym słodkiego.
My wczoraj rozebralismy choinkę i wyniesli igły pewnie jeszcze z miesiąc bede sprzatać.
z ciekawosci tak piszecie to i ja zmierzyłam swój brzuszek i 115cm już jest.Porównywać niema co bo każda ma inna budowe inaczej przybiera na wadze. byle by tylko maluch zdrowo i ładnie rósł
Munius ja przeszłam traume ze swoja szwagierką. chodzili ze soba 3 lata odsuneła szwagra od rodziny znajomych. Tylko ,że ta manipulantka na poczatku udawała sierotke juz po jednym rozwodzie ,że rzekomo mąż ja bił. Miał nastoletniego syna. Poznała mego szwagra to mieszkała w jakiej ruderze. Ona taka biedna wiec jej pomagała zaraz lepsze mieszkanko autko. Przestała pracować.Przed slubem jeszcze wieksze mieszkanie bo przecież o dziecku mysla. Ślub brali w Częstochowie specjalnie. Po ślubie chciała robic kariere naciągneła szwagra na wielkie kredyty i zaczeła go zdradzać. Przed pierwsza rocznica ślubu szwagier mieszkał juz u nas. Został z kolosalnymi kredytami i dowiedział sie ,że tak sie starali o dziecko a ona 2 razy usuneła ciążę. a zanim sie rozwiedli znalazła jakiegos bogatego dupka który jej machnął dzieciaka myslała ,że tym go uwiąże a on ja zostawił. a mój Szwagier pojechał jeszcze jej pomóc bo dziecko nosi jego nazwisko ja oddałam wózek po córce i ciuszki bo ponoc ona nic nie miała. No ale dziecko niewinne. Na całe szczeście szwagier oprzytomniał i zaprzeczył ojcostwu a teraz stara sie o uniewaznienie ślubu kościelnego. a ostatnio sie dowiedziałam ,że ona potem twierdziła ,że zdradzała bo on miał romans zemną. Wariatka jakas. dobrze ,że juz jej niema w rodzinie tylko on ma duze kredyty na głowie i niemoze sie zwiazać z nowa partnerka bo dlaniej ważnej jest małżeństwo kościelne.
Super chłopak Harry Potter !
Unas tez codziennie jazdy podtytułem "ja niechce iść do przedszkola " I ogólnie jaks pyskata i buntownicza sie robi moja cóa a potem przychodzi i pyta " jestes zła mamo" ale wpada w rozpaczy i woła to wszystkoprzezemnie pewnie masz zły dzień"
Ech jakis kryzys wychowawczy mamy
Anetko oszczedzaj sie i dobrze obserwuj. Ja dwa lata temu lezałam po poroniueniu z dziewczyna której sie wody saczyły lekarze jej nie przebadali a ona sie uspokajała tym ,że mocno czuje dziecko jak sie rusza. Okazało sie ,że mocno czuła bo wód było mało
Marci dzięki za informacje. Mi sie niechce wstawac rano ale przynajmnie wiecej ruchu mam.
A z tym przejedzeniem i porodem to ja w takim razie jestem wyjastkiem bo ja byłam prawie naczczo bo rano obrona magistergi to stres wiec nie jedłam bo głodu nie czułam. A po południu dostałam skurczy.
Co do krzesełek do karmienia. Ja wole takie drewniane bo na dłużej służą. Te plastikowe wielkie i dziecko wyrasta a te drewniane potem można stolik i krzesełko zrobić. Juz nawet nie dojedzenia ale moja córa siadała i rysowała sobie i bawiła sie przy nim.
Ja dostałam skierowanie od lekarza no próby wątrobowe za tydzien zrobie bo za dwa tygodnie wizyta.
Na zabawki jeszcze czas. Ja mam sporo po córce. Niewiadomo co kto przyniesie w prezencie. ( choc ja zawsze preferuje pieluchy ) No i trza sobie zoatawic troche przyjemnosci kupowania na potem
Ech ide ogarniac mieszkanie.
Zdrówka dla chorowitek.
Ostatnia edycja:
To jutro jak wyjde tylko z wizyty, to pójdę prywatnie zrobić, nie będę czekać nie wiadomo ile
Ostatnio zapisywalam się na badania które zalecił mi mój lekarz. Pytam się pielęgniarki czy te badania to z krwi i z moczu. Ona patrzy jakie to badania i mówi, że tak, krew i mocz. Zapisałam się na poniedziałek. W nocy przed badaniami pić tak mi się chciało, że chyba dwa litry wody wypilam. O 3 się budze, siku mi się chce, ale nie poszłam. Bo jak bym poszła to rano bym nie miała co zanieść do badania niestety ja tak mam... więc ledwo zasnelam z tym pełnym pecherzem, rano wstalam i szybko do lekarza, kubeczek w aptece kupiłam i napelnilam go w przychodni. Idę na pobieranie krwi, a pielęgniarka mówi do mnie: TE BADANIA WSZYSTKIE TO TYLKO Z KRWI, PROSZE ZABRAC MOCZ nosz kurcze! Tyle czekałam i trxymalam, mało pęcherza mi nie rozerwalo a się okazuje że niepotrzebnie:-/ i weź i idz do lekarza z czymkolwiek....
Ostatnio zapisywalam się na badania które zalecił mi mój lekarz. Pytam się pielęgniarki czy te badania to z krwi i z moczu. Ona patrzy jakie to badania i mówi, że tak, krew i mocz. Zapisałam się na poniedziałek. W nocy przed badaniami pić tak mi się chciało, że chyba dwa litry wody wypilam. O 3 się budze, siku mi się chce, ale nie poszłam. Bo jak bym poszła to rano bym nie miała co zanieść do badania niestety ja tak mam... więc ledwo zasnelam z tym pełnym pecherzem, rano wstalam i szybko do lekarza, kubeczek w aptece kupiłam i napelnilam go w przychodni. Idę na pobieranie krwi, a pielęgniarka mówi do mnie: TE BADANIA WSZYSTKIE TO TYLKO Z KRWI, PROSZE ZABRAC MOCZ nosz kurcze! Tyle czekałam i trxymalam, mało pęcherza mi nie rozerwalo a się okazuje że niepotrzebnie:-/ i weź i idz do lekarza z czymkolwiek....
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
Koreczek no ja bym na pewno nie wytrzymała tyle, ja kubeczek kupuje wczesniej i jak mi sie nad ranem zachce to sikam nad ranem do kubeczka odstawiam w chlodne miejsce i czeka do rana............
Nikusia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2010
- Postów
- 1 930
Jagna - Moja nawet nie wspomniała o dniu babci...pewnie Pani zrobi przy okazji balu... To miłej zabawy życzę!!!
Koreczek - Może gdyby nie fakt, że mam już dziecko to bym uwierzyła...
ale na prawdę 2 miesięczne dziecko dla mnie to maleństwo któremu zaspokaja się głównie potrzebę jedzenia, snu, suchości w pieluszce, ogromu czułości, całusów i dotyków, słów ...ale żeby machać mu przed zamkniętymi oczami zabawkami i mówić, że się nudzi po 3 minutach
Ewa - No ja wiem... Ale mimo wszystko SZACUN!!!
Ja mam wielki dom, jestem ciągle sama no co drugi tydzień jak mąż ma 2 zmian,ę to do 13 jest ze mną...nie pracuję...i czasem nie wiem gdzie łapki włożyć, że o pichceniu takich cudów jak Ty nie wspomnę :-)
JOSEK - My tydzień temu rozebraliśmy a wczoraj jeszcze igły z krzeseł wypały także doskonale rozumiem... Ja mam 102 cm mierzone wieczorem po całodziennym obżarstwie...i moim zdaniem to chyba normalne nie????
Koreczek - No ja bym za nic nie zasnęła po takiej ilości wody...ja kubek herbaty wypiję ok 20 stej i mam 4 pobudki w nocy a co dopiero tyle...
Ale współczuję serio..inteligencja, niektórych pielęgniarek no na prawdę
Koreczek - Może gdyby nie fakt, że mam już dziecko to bym uwierzyła...
ale na prawdę 2 miesięczne dziecko dla mnie to maleństwo któremu zaspokaja się głównie potrzebę jedzenia, snu, suchości w pieluszce, ogromu czułości, całusów i dotyków, słów ...ale żeby machać mu przed zamkniętymi oczami zabawkami i mówić, że się nudzi po 3 minutach
Ewa - No ja wiem... Ale mimo wszystko SZACUN!!!
Ja mam wielki dom, jestem ciągle sama no co drugi tydzień jak mąż ma 2 zmian,ę to do 13 jest ze mną...nie pracuję...i czasem nie wiem gdzie łapki włożyć, że o pichceniu takich cudów jak Ty nie wspomnę :-)
JOSEK - My tydzień temu rozebraliśmy a wczoraj jeszcze igły z krzeseł wypały także doskonale rozumiem... Ja mam 102 cm mierzone wieczorem po całodziennym obżarstwie...i moim zdaniem to chyba normalne nie????
Koreczek - No ja bym za nic nie zasnęła po takiej ilości wody...ja kubek herbaty wypiję ok 20 stej i mam 4 pobudki w nocy a co dopiero tyle...
Ale współczuję serio..inteligencja, niektórych pielęgniarek no na prawdę
Dziewczyny z mokrymi wkładkami - te papierki do sprawdzania ph to też nie tak łatwo u nas dostać, ja miałam w weekend mokro na wkładce, a jeszcze mnie spojenie okrutnie bolało, no i wiem, że mam rozwarcie, więc podjechaliśmy do apteki, bo chciałam kupić papierki, a pani farmaceutka zrobiła wielkie oczy i powiedziała, że pierwszy raz w życiu słyszy...
A nie ma co jeździć niepotrzebnie do apteki jak może się okazać, że należy głównie leżeć. Jeśli już, to radziłabym poszukać telefonu do najbliższych aptek i najpierw zapytać, czy jest sens jechać.
Ale miejmy nadzieję, że to fałszywy alarm, ja właśnie w weekend też miałam bardzo mokro, bez zapachu i koloru (a na ogół nie mam aż tak, tylko luteina wypływa), a potem przeszło, byłam już na wizycie w międzyczasie i wszystko ok. Trzymam kciuki! No i za wizyty dzisiejsze też.
Aneta, na usg na pewno będą mogli sprawdzić, czy wody płodowe się nie sączą, a co najmniej ich ilość, do tego nie jest potrzebna (a nawet jest mniej potrzebna) wizyta ginekologiczna. Tylko może im powiedz o tym uczuciu mokrości - oczywiście o ile teraz nie uznasz, że chcesz pojechać sprawdzić.
Aha, i dostałam maila z gemini, że wysłali paczkę
A nie ma co jeździć niepotrzebnie do apteki jak może się okazać, że należy głównie leżeć. Jeśli już, to radziłabym poszukać telefonu do najbliższych aptek i najpierw zapytać, czy jest sens jechać.
Ale miejmy nadzieję, że to fałszywy alarm, ja właśnie w weekend też miałam bardzo mokro, bez zapachu i koloru (a na ogół nie mam aż tak, tylko luteina wypływa), a potem przeszło, byłam już na wizycie w międzyczasie i wszystko ok. Trzymam kciuki! No i za wizyty dzisiejsze też.
Aneta, na usg na pewno będą mogli sprawdzić, czy wody płodowe się nie sączą, a co najmniej ich ilość, do tego nie jest potrzebna (a nawet jest mniej potrzebna) wizyta ginekologiczna. Tylko może im powiedz o tym uczuciu mokrości - oczywiście o ile teraz nie uznasz, że chcesz pojechać sprawdzić.
Aha, i dostałam maila z gemini, że wysłali paczkę
Ostatnia edycja:
reklama
jaspis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2013
- Postów
- 851
Cześć dziewczynki:-).
Ja dopiero wstałam, no ale jak się zasypia o godzinie 7-ej rano to tak jest potem. Całą noc nie spałam, mały tak mnie kopał bez przerwy, a potem zgaga przyszła do mnie. Czuje się fatalnie.....
No i wczoraj się wkurzyłam bo usiedliśmy wieczorem przed netem aby zamówić wózek - NAVINGTON CADET a wszędzie zostały tylko kolory seledynowe (a 2 dni temu był duży wybór). No to dziś mąż dzwoni do przedstawiciela regionalnego i kilku sklepów internetowych i stacjonarnych i wszędzie to samo. Okazało się że cadeta wycofali bo w jego miejsce wchodzi X-LANDER X PULSE (to ten sam producent).
Może i fajny, ale 500-600 zł droższy .
A czekaliśmy do nowego roku by mieć gwarancje dłuższą, a tu d.
No się wkurzyłam.
Idę po śniadanko i poczytam was. Wczoraj przeczytałam ale już nie miałam sił odpisać.
Ja dopiero wstałam, no ale jak się zasypia o godzinie 7-ej rano to tak jest potem. Całą noc nie spałam, mały tak mnie kopał bez przerwy, a potem zgaga przyszła do mnie. Czuje się fatalnie.....
No i wczoraj się wkurzyłam bo usiedliśmy wieczorem przed netem aby zamówić wózek - NAVINGTON CADET a wszędzie zostały tylko kolory seledynowe (a 2 dni temu był duży wybór). No to dziś mąż dzwoni do przedstawiciela regionalnego i kilku sklepów internetowych i stacjonarnych i wszędzie to samo. Okazało się że cadeta wycofali bo w jego miejsce wchodzi X-LANDER X PULSE (to ten sam producent).
Może i fajny, ale 500-600 zł droższy .
A czekaliśmy do nowego roku by mieć gwarancje dłuższą, a tu d.
No się wkurzyłam.
Idę po śniadanko i poczytam was. Wczoraj przeczytałam ale już nie miałam sił odpisać.
Podziel się: