reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Zaczęłam 31 tydzień:-D:-D:-D
Zaraz idę do szkoły dowiedzieć się co trzeba żeby mi dziecko przyjęli, bo to nie nasza regionalna szkoła. Ale ja mam bliżej i lepszą drogę, 2 osiedlówki do przejścia i obwodnice , ale nad obwodnicą jest kładka. a do naszej dziecko musi przejść aż 5 dróg. A wiadomo w końcu sama będzie chodzić.
 
reklama
Susi aaaa no widzisz to nie wiedziałam, a jak się ją ściąga? Bo jeśli tak jak żel to chyba podziękuję :)
Flower ale malusia ta niunia... kurcze jakie to ciuszki zakładać na takie maleństwo? W 50 się topi... szok :) a co do zgagi to ja już robię takie różne kombinacje... i nic z tego... mleko zimne pomaga na chwilę, leki zgagowe też tylko na chwilę... wczoraj zasnęłam o dziwo o 2, pisze o dziwo bo jak na mnie to mega wcześnie :( wiec jak coś łącze się z Tobą w "bólu" zgagowców:)
Ozila super że ten cukier ci dobry wychodzi :) ale koszty opieki lekarskiej też macie gigantyczne... szok. Ojjj i uważaj na siebie, ja w sumie właśnie przez tą pomrocznosc ciążową zrezygnowałam już z jeżdżenia samochodem..
Megi ale fajnie że Tadzik dał ci dziś pospac :) pewnie i na niego podzialala aura śniegowa :)
Agnis współczucia z tą wodą... ty to masz akcje... a co do niechcieja z ruszeniem d... z łóżka to ja też tak mam chyba to ta pogoda... śnieg sypie jak szalony :( a ja muszę iść zaraz do sklepu bo planuje dziś rosolek i.... kluski z truskawkami... no naszło mnie jak nie wiem co :) i zrobię wszystko żeby te truskawki gdzieś kupić :)) a jak Ktg?
Mamusiu ja nigdy nie miałam lewatywy robionej i poważnie się jej boje :( ale z drugiej strony lepsze to niż qpa na łóżku porodowym.... ja nie wiem czy u nas w szpitalu trzeba mieć swoją... zapytam na szkole rodzenia. Że też poród nie może być prostrzy.... nie? :) a co do rodzyneczki to ja właśnie chce zamówić :) dzięki za opinie :)
Jo_asia rozumiem twoje wybuchy na męża :) hormony szaleją :) zamówił wózek bo chciał dobrze pewnie też się stresuje :) ale i ja też mam takie napady ze bez kija nie podchodz :)
Secreto ale masz czarne myśli że zaczniesz rodzic jak twój gin będzie na nartach :) głowa do góry wytrzymasz aż wróci :))
8 tys????? Matko ale suma... ja muszę policzyć ile wydałam ale myślę że z wózkiem to zamknę się w 4 tys...
Ja dziś zaczynam 31 tydzień... i za każdym razem łapie się na tym że przeraża mnie perspektywa szybko zbliżającego się porodu :)
Zbieram się do sklepu :) robię obiadek i czekam na kumpele :) dziś dzień odwiedzin :))

Buziaki dziewczyny i udanego dnia życzę :)
 
Ominęłam 11 stron :/ Ale mam szans doczytać ;)

Carri, pytałaś, co robię z książkami :) Jestem redaktorem, więc dostaję teksty z wydawnictwa i przygotowuję je do druku, tzn. przeredagowuję, sprawdzam, poprawiam błędy, styl, czasem przepisuję całe fragmenty.

I więcej nie doczytałam...

Przyznam się nieskromnie, że wyszły mi wczoraj zarąbiste pierogi ruskie :) Ani moja Mama, ani Teściowa takich nie robią ;) Pychotka :)

A dziś już wprowadzam normalny tryb dnia, bo mam robotę i muszę to ogarnąć wszystko. Aniela już śpi od pół godziny, Franek układa lego, a Mąż się smęci po domu ;) Ja siadam do pracy, bo wieczorem mam ostatnią partię prasowania. Już wszystko wyprałam!:)
Może w weekend Mąż z Frankiem skoczą po półki do szafy (mamy taką zabudowaną na całą ścianę, ale miejsca brakuje), o ile się będą dobrze czuć, to poukładam wszystko i jedno będzie z głowy. Jeszcze pakowanie torby mi zostanie, ale to już w lutym raczej.

Uciekam.
Dobrego dnia!
Nie piszcie tyle, bo nie idzie Was nadrobić i wypadam z obiegu zupełnie :p
 
witam,
właśnie kończę śniadanie i zaraz mykam znowu do łóżka. Też dziś sporo spałam, ale o 8.00 było tak ciemno, że i tak miałam wrażenie, że w środku nocy wstaję.
josek, mój Ignac (5,5 lat) też już wanienkę zaliczył, brodę brzuch i pupę miał pod wodą, a nogi oparte o ścianę. Pół godziny tak leżał i nie chciał wyjść.
jagna, u nas są zapisy do szkoły przez internet.
ozilla, masakryczne te sumy, pewnie zarobki u was większe, ale i tak

z tymi wydatkami to tragedia, 8000, 4000, to wszystko i tak jest dużo, a jak jeszcze doliczyć nasze wizyty i różne leki, które trzeba przyjmować, to wychodzi na to, że trzeba być bogaczem, żeby dzieci rodzić. Ja na szczęście kupiłam tylko 4 ubranka i resztę ciuchów mam po Ignacu więc ten wydatek mam z głowy, ale jak trzeba wszystko pierwszy raz kupować i nie ma się od kogo dostać to słabo jest.
 
Witam, chciałam sie przywitać odpiszę jak zdołam poczytać bo tylko co weszłam i jeszcze nie wiem co się działo na forum
dzis w nocy wstaje na siusiu i co widzę za oknem... śnieg!!! całe ulice białe hehe - wzięłam aparat i zdjęcie cyknęłam bo nie wierzyłam że rano ciągle będzie, niepotrzebnie rano też był i samochód trzeba było odśnieżać - tego w zimie nie lubie ;) - bo do szkoły rodzenia na 8.30 jechałam i teraz właśnie wróciłam z "fikołków" a dziś na 17.30 teoria - kąpiel noworodka :)

zaraz poczytam co u Was o ile mąż da mi trochę czasu bo już mnie gania że trzeba jechać do mieszkanka kończyć z remontem (a chcę jechać z nim :) )
 
Wstałam o 8, siusiu, patrzę brzydka pogoda, ciemno, zimno to hop do łóżeczka i czytałam książkę. Wstaje przed chwilą a tu wszędzie biało!!! Ale u mnie nasypało :szok:

Ale miałam sen... Śniło mi się, że przychodzi do mnie mąż i mówi- no i już nie mam mamy... Pytam go o co chodzi i pokazuje mi łazienkę. Wchodzę, a tam teściowa w wannie cała we krwi leży zamiast w wodzie! Aż się obudziłam taka rozemocjonowana :/
nie wiem co za sen- nawet ostatnio mi tak bardzo nie podpadła :-D


muniuś widziałam ten leżaczek też- fajny. Ale co z tego jak to ja zdecydować się nie mogę... Daj znać jak kupisz jak tam na żywo się sprawuje.

Dziewczyny powodzenia na wszystkich wizytach i USG dziś!!!
 
Jestem po KTG. Wszystko ok, mały się ruszał, serduszko ładnie pikało :-D ciśnienie 114/70 :-D waga 95,200:crazy:
Następna wizyta dokładnie za tydzień:tak:
Położna zachwycona moimi dokumentami. Mam wszystko w skoroszycie w koszulkach - opisane dokładnie. Koszulka 1 - moje dane, nastepna - badania, nast. - grupa krwii, potem usg itd. itp. :tak:Ostatnio właśnie tak mnie wzięło żeby to sobie ladnie posegregować i opisać :tak:
Przy następnej wizycie da mi taką kartę z przebiegiem porodu, gdzie podobno się zaznacza czy chcę lewatywę, nacięcie krocza itd...
I to podobno zabieram na poród i daje lekarzowi i on wtedy wie czego sobie życzę a czego nie :tak: Nowość jak dla mnie.

A co do lewatywy nie jest taka straszna, przynajmniej człowiek lżejszy i ma świadomość że nie zrobi tego i owego podczas porodu :tak:


Co do szafy - podziękowałam panu. Powiedziałam ze jest za droga. Poza tym więcej do niego nie pójde.
Zamówiłam na allegro za 149 mniej więcej taką jak chciałam:tak: z przesyłką 169..no a nie 450...:no:

Idę ogarnąć chatę.

A..dziś mnie naszło na budyń:-D a wczoraj na wieczór jadłam makaron ze śmietaną 18% i z cukrem, jakie mam napady ohohoho :-D

Ps.oczywiście wystarczy ze wyszłam i był listonosz z poleconym...:baffled: ale mam wtyki i przyniesie mi o 14 mimo awizo :-D
A i u mnie śnieg nie pada juhu :-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Przy drugim dziecku już będzie lepiej:)ja sobie nie wyobrażałam że aż tyle będzie .. Ale to prawda że jeśli ktoś może coś dostać po kimś to powinien brać:) u mnie się składa że w rodzinie na przełomie czerwca i lipca urodzi się 3 dzieci i pewnie będą chcieć coś ode mnie ..a mi nikt nie zaproponował pomocy mimo że sa ludzie którzy mają jakieś rzeczy po swoich dzieciach..

Katrine ale sen :O

Agnis super że ktg dobrze wyszło:) ja też mam w taki sposób dokumentację poukładana:)

Pisały coś dziewczyny że szpitali?
 
Ostatnia edycja:
Do góry