reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Dlatego miedzy innymi takie wysokie becikowe i dodatki dla dzieci... Np na kazde dziecko kazdy dostaje miesiecznie 970kr... Ok 500zl. I nie wazne czy ktos pracuje czy nie i czy ma 1 czy 10 dzieci :tak:
Jak dziecko do przedszkola sie nie dostanie to panstwo Ci placi za to 2700 miesiecznie do 2rz i 1500 do 3rz.
A i jeszcze tak szczerze mowiac to jak rodzina ma 5 dzieci to zyje lepiej jak taka co ma 1-2 serio :tak:
A norwegowie tacy kolo 40 bezdzietni to leca sobie np do tajlandii i przywoza zone... Narobia kilka dzieci , dasza obywatelstwo i zyja za friko
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wlasnie wrocilam ze szpitala z dni otwartych.:-) Widzialam sale przedporodowe, porodowe i poporodowe i wyglądają bardzo dobrze. :tak:Wszystko nowiutkie i przedporodowe i porodowe sa salami jednoosobowymi a poporodowe dwuosobowymi. Opowiedzieli nam tez jak to wyglada i wogole, wiec z jednej strony jestem teraz spokojniesza, a z drugiej potwornie przerazona, ze to przeciez już za nie dlugo…:baffled:

I wygralam tez USG 4D!!!!! Szkoda tylko, ze mojego meza nie było ze mna, bo był w pracy. Ale mamy teraz przynmajmniej jedno fajne zdjecie! :-D

IMG.jpg

Dostalam tez dowod na zdjęciu, ze jest dziewczynka, chodz ja tam za duzo nie widze, ale lekarka tak twierdzi hehe ;-)

Wypralismy tez wczoraj pierwsza partkie ubranek i dzisiaj będę robic kolejne, ale ja tylko wlacze pralke a maz już je rozwiesi jak wroci z pracy. ;-)Ma tez zapowiedziane, ze on będzie prasowal wszysko, bo mi kręgosłup wysiada jak takie rzeczy robie.

ewa86 ja już będę miala swoja kuchnie tez tak planuje planowac jedzenie na caly tydzień, bo teraz to jemy zawsze to co się najszybciej robi, żeby jak najkrócej czasu spędzać w kuchni z babcia…:baffled:
Ale teraz mam ochote na gofry!!!! Dzisiaj chyba będzie trzeba wieczorem zrobic wreszcie! :-D

susi obiad brzmi pysznie!

Jolcia_ powodzenia z zakupami. Ale jak już zaczniecie tak naprawde kupowac wszystko to szybko pojdzie! Super, ze cukier w normie!:tak:

mouse23 z tego co słyszałam na katar możesz brac nasivin soft taki dla niemowlat.
Ja mam wlasnie podobna koszule i mi troche biust zaczyna wyłazić, dlatego do szpitala kupilam takie rozpinane koszule żeby tam mi nic nie było widac….

katrine dzieki za linka do tortu! :-D

AnetaNorwegia będzie dobrze!!! Dacie rade!

kimkim nie martw się! Nasze maleństwo z ubranek chyba tylko 2 komplety ma nowe, bo jeden był na przecenie w Tesco a drugi dostaliśmy pod choinke od moich rodzicow, a reszta to będa ubranka, po synku siostry meza i po coreczce mojego kuzyna. Ale wazne to to żeby maleństwo było kochane i mialo wszystko czego potrzebuje, nie wazne czy nowe czy uzywane! My tez tego czego nie musimy nie kupujemy tylko dostajemy wlasnie po dzieciach z rodziny, bo tez mamy remont w toku i tez inaczej bys my finansowo nie dali rady!

jagna25 To pieluchy maja termin ważności??? :confused:

mamusia synka ja od jakis 3 dni mam często takie uczucie jakby mi się chciało wymiotowac, zwłaszcza jak cos zjem…:baffled:

Agnis83 Slodkich snow! ;-)

Moniqaa na pewno z wszystkim zdążyć! Najwazniejsza jest dobra organizacja!

kamaa my wypelnienie kupiliśmy w biedronce jakies antyalergiczne, bo akurat było i było nie drogie.
 

Załączniki

  • IMG.jpg
    IMG.jpg
    18,4 KB · Wyświetleń: 55
Witam Was! ;* :-)
Dzisiaj spaliśmy aż do 11:30, zrobiłam na śniadanko jajeczniczkę z boczkiem…mmm i teraz raczę się kawką do sprzątania, bo chcemy przemeblować pokój, a Zbyszek do pracy poszedł. Czekam, aż pranie się skończy, ciekawe czy te łaty tego grzyba zejdą z ubranek, jak nie to czeka mnie kupno czegoś na 56, bo prawie wszystko w tym rozmiarze pójdzie na marne, a że strasznie nie lubię wydawać pieniędzy i ogółem jestem skąpa to nie będzie to dla mnie przyjemnością :wściekła/y: Dzisiaj na obiad robię karkówkę z ziemniaczkami i cebulką posypane papryką w rękawie, mmm już się nie mogę doczekać :-p Śniło mi się coś strasznego, dawno takich emocji nie przeżyłam przez sen! :no: W jakieś wakacje pojechaliśmy nad polskie morze i ten maluch co jest w brzuchu już biegał w te i we wte, ja go wołałam, a on biegał wokół mnie taki roześmiany, czekaliśmy na Zbyszka, bo gdzieś był i nagle patrzę, a mały wszedł na jakiś pokład co był obok i nawet go nie zauważyłam, patrzę, a ten pokład rozstąpił się z portem na którym ja stałam i ogarnęło mnie takie przerażenie, nie umiem tego opisać, jak teraz to piszę to aż łezka mi się w oku kręci...zaczęłam krzyczeć wokoło, patrzę na tym pokładzie na którym był maluszek był też jakiś murzyn co chyba był kelnerem, a to była jakaś upadła restauracja, powiedział, że ani Magda Gessler ani Gordon Ramsay nie pomogli jej i upadła i on tu zostaje na zawsze, bo to jego miejsce. Przerwałam mu te jego wywody i mówię zanim odpłyną, że mój synek jest na jego pokładzie - restauracji, nagle ta restauracja zaczyna nabierać wody, ja jeszcze byłam w miarę opanowana i on podał mi nr na jakaś straż wodną, zadzwoniłam, przyjechali i widziałam jak woda była po kolana mojemu synkowi, zaczęłam płakać i błagać by go uratowali, koleś wziął coś założył i wypłynął w morze, jakąś kapsułę jakby otworzył i zanurkował z dzieckiem, nie patrząc na tego murzyna i mieli wypłynąć po 1,5 minucie inaczej znaczy to, że już się udusili pod wodą...i mijały minuty, a tu nagle bach minęło 5 minut i taki jakiś ból serca mną zawładnął, że nie potrafię tego opisać, takie coś no nie wiem, normalnie zaczęłam konać na tym pokładzie z bezsilności, toiny łez leciały mi, jakiś koleś z tej załogi mnie przytulał, żebym się uspokoiła, że zdarza się, że wir ich porwał i no nie potrafię tego opisać co czułam i Zbyszek mnie obudził, a ja cała zalana łzami, podobno krzyczałam i tak wierzgałam, że kołdrę 200x220 zrzuciłam na ziemię z poduszką ciążową, wow, ciężko mi było się uspokoić, opowiedziałam mu co mi się śniło to zapytał czy czuję ruchy, poczułam akurat, patrzę ciemno jeszcze i poszłam spać, jak znowu zasnęłam, leżałam na porcie i płakałam, krzyczałam i nagle wypłynął mój synek z tym gościem w kapsule uhahany z zabawkami w ręku :szok: Ja pierdziele takie sny, dziękuję :no:
 
reklama
Ja też właśnie rzadko kiedy pamiętam i troszkę mnie to zdziwiło, a kiedyś miałam sen, że wyszłam z towarzystwem z osiedla pod blok, usiedliśmy na ławkę i piliśmy piwko, paliliśmy fajki (tak się nieraz siedziało) i nagle wszyscy gdzieś poszli i zostałam sama, to wstałam by do domu wrócić, to dosłownie parę kroków od tej ławki i nagle jak już szłam za mną usłyszałam czyjeś chrząknięcie, odwróciłam się by zobaczyć, może ktoś coś ode mnie chce czy coś, a tu stoi jakiś człowiek z kominiarką i pistoletem wycelowanym we mnie, szok jakiś zawładnął moimi nogami i nie mogłam się ruszyć z miejsca, widziałam jak w filmie jak kula powoli do mnie leci i przeszywa mi serce...straszne to było, upadłam na ziemię i zanurzyłam się w trawie jakby ziemia mnie wchłonęła i całe życie mi wtedy przeleciało przed oczami...ale mi nieraz się nic nie śniło, a jak mnie trafiło to masakra jakaś :crazy:
Ja w sny wierzę i w senniku patrzę zawsze :tak:
 
Do góry