reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Qrcze czy jest możliwe, że już by mi brzuszek opadł? bo jakoś tak dziwnie niżej jest... wcześniej stykał się z biustem a teraz spokojnie tam dłoń mi się mieści i jeszcze trochę miejsca jest...

Też tak miałam. Jak się Antek na parę dni w poprzek przekręcił :)
Opadanie brzucha to wg lekarzy żaden wyznacznik :)

Moja córka podobnie jak Franek Ewy...no lekomanka....syropki to ona pierwsza w kolejce...Mam nadzieję, ze Domiś będzie taki grzeczny jak siostra :tak:

Na pewno! Aniela na początku gardziła syropami, ale jak zobaczyła, że Frankowi smakują, to też paszczę wyciąga, żeby jej dać ;)

Co Ty Mu za leki od małego dawałaś, że tak za nimi tęskni? Jakieś witaminki w cukierkach? :-D

No właśnie nie wiem :) Antybiotyk miał chyba z raz w życiu ;) A tak do wit. D i tran - pyszności :p
Ale nawet mega gorzki proszek na obkurczenie migdałka łykał bez mrugnięcia okiem. On dziwny jest ;)

W sumie mnie mnie przerażają wakacje, mnie przeraża wizja marca, kiedy będę i z Tadziem i z Małą w domu.

Dasz radę! Noworodek dużo śpi, to będziesz mieć dla Tadzia czas. A jak Młoda nie będzie spała, to ona sama będzie dla niego wielką atrakcją :)
U mnie Mąż wziął 2 tygodnie tacierzyńskiego zaraz na początku. A potem byłam z dziećmi od 7 do 17-18 sama. I po 2 tygodniach już się tak wyregulowaliśmy, że do pracy wróciłam.
Tyle że Franek trochę był młodszy, miał fazę na puzzle i malowanie, no i spał 3 godz. dziennie :)

Ja liczę na chustę, spakuję małą w nią i będziemy łazić na plac zabaw czy na rowerek biegowy , który zamierzamy właśnie Tadziowi na 2 urodziny kupić.

Biegówka jest super!
A chusta ratuje życie przy dwójce z małą różnicą wieku :) Szczególnie jak się dziecko drze w wózku, jak Aniela na przykład ;)

***
A my po lekarzu.
No to po kolei:
* Mąż - mocno czerwone gardło, gorączka; póki co leki przeciwgorączkowe, przeciwzapalne, ewentualnie w pon. do lekarza jak nie minie
* Franek - jak zwykle się wyłgał marną wirusówką; ale że ucho lekko czerwone (nie stan zapalny), to ma sobie w domu tydzień posiedzieć, ku mojej radości :/
* Aniela - i tu się zaczynają schody - prawostronne zapalenie płuc... ogólna kondycja dobra, nie ma świstów, duszności; antybiotyk do środy i zobaczymy; skierowanie do szpitala mamy w razie czego; Młoda słaba jak nie wiem co, głowa parzy, a reszta ciała zimna, dłonie lodowate, skóra przezroczysta, marmurkowa...

***
Teraz wszyscy śpią, a ja siadam do roboty.
Muszę szybko skończyć artykuł i na razie nie mam nic nowego. Zrobię potem obiadokolację i jeszcze wyskoczę do apteki, bo nie wszystkie leki wykupiłam...
 
pozbyłam się choinki, tj rozebrałam, okręciłam folią przezroczystą żeby się z niej nie sypało i wystawiłam do przedpokoju, jak Rafał wróci do wyrzuci na śmietnik. ale się zmachałam

A ja mam termin w swoje urodziny 8.03. ku radości mojego męża, bo mniej byłoby do pamiętania

ewa
, jeju tylko nie szpital, izolatki zrób u sąsiadów, żeby się nie zarażali wzajemnie
 
Wrócilam przytargałam sweter o siostry ( ona kupuje duzo ubrań i potem stwierdza ze jej tyle nie potrzeba i mi daje :-) wczoraj przywiozlam sobie od niej bluzeczke bo stwierdziła, ze fałdki jej w niej wystają :cool2:), przywiozłam Julka piekę kurczaka ( nie mojego Kurczaczka, Młoda mni obczkała dzis 1000 razy....czekam na m i weekend :cool2::cool2::cool2:

o i ciśnienie 133/77 jakoby lepiej, może bede mogła tą herbatkę z zielska wypić.......

Ewa zdrówka dla Was!!!!!!
 
Moniqaa mam to samo z zakupami .. jeszcze z 400 zł pójdzie jak nic a niby już tyleee mam :confused2:

Mouse takie lekko białe leci


Jeśli chodzi o ciśnieniomierze to tylko i wyłącznie te naramienne !


Mamusiu synka bardzoo duży kredyt macie :O:szok: , a ja myślałam, że majątek płacimy co miesiąc


Flower widziałam też cesarki na żywo i w internecie... fakt masakrycznie to wygląda.. dla mnie duży plus jest taki, że mój p będzie mógł być ze mną i on dostanie maluszka... a nie to że wyciągną mi ją z brzucha pokarzą na sekundę i wezmą na ileś godzin... mój p będzie kangurował małą:D


w ciąży ciśnienie 140/90 jeszcze jest dopuszczalne


dzięki dziewczyny za porady dotyczące termometrów.. ja chyba się zdecyduję na jakiś douszny.. wydaje mi się dokładniejszy niż ten bezdotykowy.. ( z nim miałam duzo do czynienia i za każdym razem mierzył inaczej :D)


Koreczek leż bo jak boli cię jak na okres to może oznaczać skurcze


Ja mam grupę taką samą jak mój P (B rh+)


Ania dobrze, że malutki zdrowo rośnie a może się jeszcze odwróci :p


Megi dobrze przeczytać takie wiadomości !! gratuluję :)

dziewczyny te, które zostaną zmuszone do cesarek :p jeszcze je docenicie :p

mamatek ja polecam :
Klimaty Południa | Winiarnia. Restauracja. w centrum
Zazie Bistro na kazimierzu kuchnia francuska
Restauracje Trzy Kroki - Catering Kraków, Restauracja Kraków - Strona główna na lubiczu mega fajna tylko troche drożej


Ewa o rany ! masz cały szpital w domu.. :O będę trzymać kciuki żebyś ty się nie rozchorowała
Najbiedniejsza Anielka :( dobrze, że się wybraliście to leki już zaczną działać
 
secreto raty miesiecznie mamy 1000 zł reszta to jest NADPŁATA bo chcemy jaknajszybciej splacic......a z tym cisnieniem to moze i moze byc ale jak juz czlowiekiem telepie i jest duszno i ciezko w klatce to juz trzeba obnizac....
 
Ozila - dzięki za linki, lubimy włoskie i marokańskie jedzenie, więc jak najbardziej, a wnętrza wyglądają bardzo klimatycznie :)


Secreto - te, które polecasz też fajne, jak czytam menu to już mi ślinka leci... i jak się zdecydować!


Ewa - dużo zdrowia dla wszystkich, obyś Ty się nie zaraziła!


A moje zawroty głowy i duszności sprzed paru dni, plus ciągłe uczucie, że mi niedobrze (do teraz) to chyba też jakiś wirus, bo mój m ma od wczoraj to samo... I tak to przemyślałam, i doszłam do wniosku, że mi koleżanka przyniosła ten wirus, jak była z wizytą - ona ma synka w przedszkolu, i tam ponoć ciągle wirusy latają. Niby teraz był zdrowy, ale może wirusy przenosił, a ja nie mam na przedszkolne choroby odporności żadnej. Na szczęście nie ma wielkich objawów, ale jak nie przejdzie, to umówię się do internisty i zadzwonię do koleżanki podpytać, jakie teraz mają choroby w przedszkolu, chociaż wolałabym nie, bo jej będzie przykro, że mi coś przytargała :/
 
reklama
Dzięki, Dziewczyny.
U nas w miarę spokojnie. Nusia ma apetyt, jak jej gorączkę zbiję to jest całkiem sensowna ;) W niedzielę powinno być już lepiej. Myślę, że szpital nie będzie konieczny.

Franek szaleje jak zawsze. Złego licho nie bierze :p
 
Do góry