reklama
Przyszła dzisiaj paczka z c&a no i trafiło też na mnie, bo któraś już kiedyś wspominała, że czegoś jej w paczce brakowało i u mnie dzisiaj też zabrakło jednej bluzeczki dla małego. Już reklamację złożyłam – zobaczymy co z tego wyjdzie. Już mi się zaczyna zapełniać powoli szuflada – może jutro jakieś zdjęcia pstryknę co udało mi się do tej pory upolować. Teraz muszę poczekać na ciuszki od koleżanki i spr co tam jest. A moja mama dziś na ciuchach latała i udało jej się upolować też jakieś 2 ciuszki na 50 cm – mówię , że raczej od 56 zaczniemy a mama stwierdziła, że nie mogła się oprzeć takie ładne były.
Ewa – hardcore powiadasz – to prawda bardzo słodkie to było i cukierkowe przy tym mnóstwo dźwięków wydawało – smażonej patelni, lecącej wody, przepisy , przewracane kartki w książce kucharskiej i wyłączanego piekarnika. Gratuluję organizacji wyprawkowej
Jolcia – ten pierwszy raz pewnie najgorszy ale już masz go za sobą więc teraz aby do przodu , pieska szkoda - bidulek
Marcia – faktycznie z tego co piszesz to ciężka sprawa - wypada zatem życzyć Ci cierpliwości
Mamusia synka – wiesz co z tym maleństwem ?? ciśnienie niższe masz choć troszkę??
Kamaa – dziś dzień lżejszy bo w domku – córkę tylko do szkoły, coś ogarnąć w domku musiałam obiadek i leżakowanie. Ja na każdą wizytę praktycznie sama jeżdżę i tylko jak wyjdę z gabinetu zaraz sprawozdanie mężowi muszę zdawać telefonicznie – trzymam kciuki za Ciebie
Mlodamama – jaka słodka laleczka z Twojej małej i tort tez słodki
Flower – dobrze, że wieści z wizyty pozytywne a ze zgagą powalczysz i przejdzie
Monisia – super wiadomości o tej pracy – gratulacje i powodzenia w nowej pracy dla m!! My mamy zdjęcia z usg tylko z przepływów – więc też zobaczymy małego dopiero w marcu!!
Jaspis – może pogoda ma na Ciebie jakiś wpływ – u na dziś leje cały dzień i też taka zamulona chodziłam , nawet się zdrzemnęłam po obiedzie chwilę
Munius – co za praca że do kina wyjścia macie !! I jak podobał się film Twojemu m?? Odpukać u Ciebie infekcję !!A m jaki żartowniś !! Tak ta główna na termy ale ona jest szeroka i ja sobie różnie zjeżdżałam raz na termy , raz po przeciwnej stronie, potem na te ciepłe kanapy sobie wjeżdżałam i tak zleciało. Krzesełka za każdym razem miałam ciepłe i tak fajnie było choć przez chwilę tyłek podgrzać. Ja na tej głównej głównie z córką właśnie zjeżdżałam. My przygodę z nartami zaczęliśmy 4 lata temu – teraz to będzie nasz ( tym razem beze mnie) 4 sezon. Córka miała 5 lat jak założyła narty. Pierwszy wypad do Czarnej Góry, drugi do Szklarskiej Poręby no i trzeci w Białce. Zuza już w zeszłym roku zjeżdżała bez oporów z nami – nawet się ze mną i mężem ścigała a jak to młoda oporów żadnych dzieciaki nie mają i po muldach strzałka i do przodu pędziła. Za każdym razem wykupujemy jej jakieś lekcje. Nas na początku uczył znajomy utrzymać się na nartach i pokazał jak zjeżdżać, potem wykupiliśmy sobie razem kilka godzin lekcji. W zeszłym roku już nic nie wykupiliśmy dla siebie.
Pierwsze zdjęcie – pierwszy wypad i pierwsze kroki
, drugie zdjęcie – drugi wypad
A to my razem
To jak już zaczęłam tak zdjęciowo to wstawię Wam 2 zdjęcia córki, które uwielbiam
Może się odważę i wstawię teraz swój brzuszek skoro już zaczęłam tak zdjęciowo.
Agnis – już na fb Ci gratulowałam sporego chłopczyka ale jeszcze raz gratki
Mamatek – no więc kochana obroty zmniejszone i miednica w górę
Małpawzoo – zawzięta kobietka jesteś ale ja mam tak samo zawsze doczytuję od deski do deski co się działo na forum
Moniqaa – wieści fajne z wizyty a mały jeszcze ma czas i się obróci
Jagna – współczuje ale nie wiem jak Ci pomóc
Alesia – to fakt może i za wcześnie dla 3,5 latka na narty. Ja w przyszłym roku no może za 2 lata mam nadzieję już pojechać z moimi i też będę przed 40 kochana !!
Joasia - odpoczywaj
Masiosia - może jakieś szaszłyki owocowe zrób albo serowe z wędlinami i warzywami, albo koreczki podobnego typu
Jutro jadę na wizytę, usg , pobranie krwi do przeciwciał - mam nadzieję, że wszystko będzie ok
Ewa – hardcore powiadasz – to prawda bardzo słodkie to było i cukierkowe przy tym mnóstwo dźwięków wydawało – smażonej patelni, lecącej wody, przepisy , przewracane kartki w książce kucharskiej i wyłączanego piekarnika. Gratuluję organizacji wyprawkowej
Jolcia – ten pierwszy raz pewnie najgorszy ale już masz go za sobą więc teraz aby do przodu , pieska szkoda - bidulek
Marcia – faktycznie z tego co piszesz to ciężka sprawa - wypada zatem życzyć Ci cierpliwości
Mamusia synka – wiesz co z tym maleństwem ?? ciśnienie niższe masz choć troszkę??
Kamaa – dziś dzień lżejszy bo w domku – córkę tylko do szkoły, coś ogarnąć w domku musiałam obiadek i leżakowanie. Ja na każdą wizytę praktycznie sama jeżdżę i tylko jak wyjdę z gabinetu zaraz sprawozdanie mężowi muszę zdawać telefonicznie – trzymam kciuki za Ciebie
Mlodamama – jaka słodka laleczka z Twojej małej i tort tez słodki
Flower – dobrze, że wieści z wizyty pozytywne a ze zgagą powalczysz i przejdzie
Monisia – super wiadomości o tej pracy – gratulacje i powodzenia w nowej pracy dla m!! My mamy zdjęcia z usg tylko z przepływów – więc też zobaczymy małego dopiero w marcu!!
Jaspis – może pogoda ma na Ciebie jakiś wpływ – u na dziś leje cały dzień i też taka zamulona chodziłam , nawet się zdrzemnęłam po obiedzie chwilę
Munius – co za praca że do kina wyjścia macie !! I jak podobał się film Twojemu m?? Odpukać u Ciebie infekcję !!A m jaki żartowniś !! Tak ta główna na termy ale ona jest szeroka i ja sobie różnie zjeżdżałam raz na termy , raz po przeciwnej stronie, potem na te ciepłe kanapy sobie wjeżdżałam i tak zleciało. Krzesełka za każdym razem miałam ciepłe i tak fajnie było choć przez chwilę tyłek podgrzać. Ja na tej głównej głównie z córką właśnie zjeżdżałam. My przygodę z nartami zaczęliśmy 4 lata temu – teraz to będzie nasz ( tym razem beze mnie) 4 sezon. Córka miała 5 lat jak założyła narty. Pierwszy wypad do Czarnej Góry, drugi do Szklarskiej Poręby no i trzeci w Białce. Zuza już w zeszłym roku zjeżdżała bez oporów z nami – nawet się ze mną i mężem ścigała a jak to młoda oporów żadnych dzieciaki nie mają i po muldach strzałka i do przodu pędziła. Za każdym razem wykupujemy jej jakieś lekcje. Nas na początku uczył znajomy utrzymać się na nartach i pokazał jak zjeżdżać, potem wykupiliśmy sobie razem kilka godzin lekcji. W zeszłym roku już nic nie wykupiliśmy dla siebie.
Pierwsze zdjęcie – pierwszy wypad i pierwsze kroki
, drugie zdjęcie – drugi wypad
A to my razem
To jak już zaczęłam tak zdjęciowo to wstawię Wam 2 zdjęcia córki, które uwielbiam
Może się odważę i wstawię teraz swój brzuszek skoro już zaczęłam tak zdjęciowo.
Agnis – już na fb Ci gratulowałam sporego chłopczyka ale jeszcze raz gratki
Mamatek – no więc kochana obroty zmniejszone i miednica w górę
Małpawzoo – zawzięta kobietka jesteś ale ja mam tak samo zawsze doczytuję od deski do deski co się działo na forum
Moniqaa – wieści fajne z wizyty a mały jeszcze ma czas i się obróci
Jagna – współczuje ale nie wiem jak Ci pomóc
Alesia – to fakt może i za wcześnie dla 3,5 latka na narty. Ja w przyszłym roku no może za 2 lata mam nadzieję już pojechać z moimi i też będę przed 40 kochana !!
Joasia - odpoczywaj
Masiosia - może jakieś szaszłyki owocowe zrób albo serowe z wędlinami i warzywami, albo koreczki podobnego typu
Jutro jadę na wizytę, usg , pobranie krwi do przeciwciał - mam nadzieję, że wszystko będzie ok
Załączniki
Ostatnia edycja:
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
Susi no ciśnienie to mam dziś w kosmos a jeszcze się z m pogryzłam i to o głupotę bo powiedziałam ze premier Tusk siemartwi o dzieci Polakó pracujących w W. Brytanii a o dzieci Polaków w Polsce się nie martwi i wszystko co się da zabiera ( becikowe, ulgę na dzieci) i kiełbase wyborczą rzuca troskliwy.......... m ma inne zdanie i się pogryźliśmy.....a nie wiem co z tym dzieciątkiem ale przecież nie zadzwonię i się nie zapytam......poczekam az ktoś z rodziny cos szepnie.....
Mamusia zgadzam sie z Toba,w Polsce wszystko nam zabiora.
Gratuluje wizyt.
Matko wcielam 2 kanapki oblozone smazonym jajkiem i nadal jestem glodna,masakra. Ide zaraz spac razem z mloda,glowa mnie boli, jajniki zkopane, d... piecze, zebra bola, Marcel masakruje mame. Celinka tez pomnie chce skakac,poszalec troszke.
Gratuluje wizyt.
Matko wcielam 2 kanapki oblozone smazonym jajkiem i nadal jestem glodna,masakra. Ide zaraz spac razem z mloda,glowa mnie boli, jajniki zkopane, d... piecze, zebra bola, Marcel masakruje mame. Celinka tez pomnie chce skakac,poszalec troszke.
Franek miał w 38 tc - 36 cm.
Aniela w 36 tc - 34 cm.
Ale nawet zgrabnie przeszli przez kanał. Przy Franku mnie lekko nacięli, ale minimalnie. Przy Anieli obyło się bez nacinania.
Słyszałam gdzieś, że lepiej rodzić pierwsze dzieci między 20 a 25 rokiem życia, bo potem kości się już tak zrastają, że ciężko im się rozejść na czas porodu.
Wśród moich znajomych to się sprawdziło - moje dwie koleżanki, które rodziły pierwsze dzieci w wieku 29 lat, nie dały rady wyprzeć i skończyło się cc. A dzieci nie jakieś ogromne - 3200 i 2600 g, donoszone.
No ale to też żadna reguła.
Aniela w 36 tc - 34 cm.
Ale nawet zgrabnie przeszli przez kanał. Przy Franku mnie lekko nacięli, ale minimalnie. Przy Anieli obyło się bez nacinania.
Słyszałam gdzieś, że lepiej rodzić pierwsze dzieci między 20 a 25 rokiem życia, bo potem kości się już tak zrastają, że ciężko im się rozejść na czas porodu.
Wśród moich znajomych to się sprawdziło - moje dwie koleżanki, które rodziły pierwsze dzieci w wieku 29 lat, nie dały rady wyprzeć i skończyło się cc. A dzieci nie jakieś ogromne - 3200 i 2600 g, donoszone.
No ale to też żadna reguła.
reklama
AnetaNorwegia
Fanka BB :)
Ja rodzilam Michelle jak mialam 21 a teraz urodze mam nadzieje przed 23 urodzinami bo do 19marca nie bede z brzuchem chodzic
Zaszalalam roztrzepalam jajko z mlekiem, maka i przyprawami... Zanurzylam chlebek i wlasnie czekam az sie usmazy 4 kromy
Zaszalalam roztrzepalam jajko z mlekiem, maka i przyprawami... Zanurzylam chlebek i wlasnie czekam az sie usmazy 4 kromy
Podziel się: