reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Marcia30 moze cos z cisnieniem jest ze tak sie zle czujemy

Agnis teraz czekam na wiesci od ciebie, predko nie zasne

Monius ja tez ogladam Zielona Mile , lubie ten film ale przyznam szczerze ksiazki nie czytalam , a chyba bedzie lepsza niz film.... Widzeze mialas dzien zalatany - fajnie to znaczy ze sie dobrze czujesz
Joasia wypocznij sobie :-)

Ze mnie dalej jest zwlok , krew mi się z nosa puscila i leze ....
 
reklama
Wpadam po świętach :-)
Za nic nie doczytam wszystkiego :sorry2: u nas Święta mega fajne... może za bardzo się tylko objadłam... SZKODA, ŻE gin dał pozwolenie... Bo wiecie jak to jest :cool:...daj palec to weźmie rękę....

No ale że zaraz odczułam skutki i to przykre prze- jedzenia...więc od dziś już na spokojnie ...liczę, że jakoś się ogarnę i zrzucę świąteczny balast...:tak:

AGNIS -
Miałam podobną sytuację kilka dni temu..w sumie przed świętami jak się narobiłam jak dziki osioł ... biegałam na siku co chwila i brzusio bardzo spięty...,może nawet pojedyncze skurcze...Ale mnie pomogło leżenie, ciepły (nie gorący prysznic) ... I ja piję bardzo dużo muszynianki a ona ma dużo magnezu... Myślę, że jak odczuwasz mega niepokój to powinnaś jechać na IP. TRZYMAM KCIUKI...

Pisałyście też o rozmiarówkach malucha...Moja gwiazda mała się ur 49 cm więc body 56 to były mega za duże na nią...
Teraz też mamy sporo na 56 ale nie wiadomo w sumie jaką wagę osiągnie Domisio...więc na razie się tego rozmiaru trzymamy... a na zapas większych ubranek na razie nie kupujemy..Zresztą my sporo mamy.

Mam nadzieję kochane, że święta miłe spędziłyście..

Lecę na TV zielona leci 4 raz obejrzę:happy2:
 
Ooo widzę, że nie jestem jedyną fanką Zielonej Mili na forum :tak:Wrzucam rozmiarówkę wg. Smyka
smyk.jpg
Carri - na szczęście dobrze się czuję, nie ma problemów, a co do filmu to znajomi czytali książkę i o niebo lepsza :tak:Mnie jakoś nie pasuje czytać książkę po filmie, musiałabym przed obejrzeniem adaptacji ją przeczytać, a teraz to już nie będzie to samo - wiem co i w jakich momentach będzie się działo - bez sensu.
 

Załączniki

  • smyk.jpg
    smyk.jpg
    16,7 KB · Wyświetleń: 38
No ja zaluje ze tego nie uczyniłam przed pierwszym seansem Zielonej Mili ale mimo wszystko będę chciała ksiazke przeczytać ....w sumie ja lubie czytac książki :)
 
Agnis biedna... Kurcze już napisałam na FB że trzymam kciuki. Oby wszystko się ułożyło dobrze.

Ja dziś prawie od połowy dnia nic nie jjem mam taką zgage że aż mi niedobrze :(( i cholerka nic nie działa :( nawet Rennie nie pomaga :(( a mam taką ochotę na pizzę i mandarynki hihi :))

Jutro siadam do neta i kompletuje wyprawke... Juz czas... A tak się zastanawiał Anetka ty mowilas że trafiają się weyprzedaze 70% ale to teraz czy poczekać do 2 stycznia??
 
Ostatnia edycja:
Oglądałyście lub czytałyście "P.S I love you"?
P-S--I-Love-You-ps-i-love-you-540885_1280_1024.jpg
Najpierw przeczytałam książkę, tak mnie urzekła, a nie wiedziałam, że jest adaptacja tej książki, też rewelacja - polecam :tak:Hilary to fajna aktorka i miło się ją ogląda, a ten koleś co gra jej męża...mmm :-D
 

Załączniki

  • P-S--I-Love-You-ps-i-love-you-540885_1280_1024.jpg
    P-S--I-Love-You-ps-i-love-you-540885_1280_1024.jpg
    44,3 KB · Wyświetleń: 28
Nastka - jeśli jesteś z okolic Warszawy to w Fashion House i w obydwóch Factory jest nawet -90% :tak:Rok w rok o tej samej porze, pojedź jutro i po sylwku - podziel to sobie, ja wiem, że w Fashion i Factory od dzisiaj są takie szaleńcze wyprze, ale ja co roku to sobie dzielę i jakbym jechała to jutro i po sylwku zawsze coś fajnego znajduję :tak:
 
Też uwielbiam Zieloną Milę :-) I książkę też czytałam (daaawno) i powiem Wam, że zawsze jestem fanką książek właśnie, a w tym przypadku to film ma dla mnie jakiś taki klimat, no nie wiem. A książka fajna, nawet mam w domu i na pewno kiedyś do niej wrócę.

Wypiliśmy soczek marchewkowy z mojej nowiutkiej sokowirówki. Jej nie wiedziałam, że z takiej dużej ilości warzyw/owoców tak mało soku :szok: ale z resztek po marchewie będzie na jutro surówka więc nic się nie zmarnuje :-D jutro będzie test pomarańczowo-mandarynkowy :-)
 
reklama
Do góry