reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

to dobrze, że nie ja jedna myśle o praniu ;D
co do przenoszenia ja urodziłam w 41tc, i pamiętam jak dziś codziennie przez 4dni chodziłam do lekarza już bo były skurcze ale rozwarcia nie no i dał mi skierowanie na oddział.. poszłam w piatek po 15.00 to mi kazali do domu iść bo w weekend nikt nie rodzi.. ale mówiłam że zostaje zrobili badania, wody były wporządku a po tych badaniach dostałam większych skurczy, odeszły mi o 20.00 wody a o godzinie2.05 w sobotę urodził się Raddek ;) Wolę urodzić później niż zbyt wcześnie ..
 
reklama
Marcia co za babsztyl, ja bym poszła do innej apteki:wściekła/y: I do tej już nie zaglądała.
Spaghetti gotowe, ryz i jajka na sałatke z tuńczyka ugotowane stygną, będzie wyżerka wieczorem. Koło 14 po młodą:-)
 
Ewula ja sie cieszyłam ze mi wywołuja bo srednio mi sie widziało kulać sie jeszcze 2 tygodnie............ moj kurczak byl 2 razy owiniety pepowina więc w stresie zyłam :-(
 
Bakalia, masz rację - później lepiej.
Nuśka urodziła się właściwie zdrowa - prawie 3 kilo ważyła, więc też nie jakaś malutka. Ale co się po lekarzach ołaziliśmy, to nasze. Miała sprawdzany wzrok i słuch, przez cały pierwszy rok życia co miesiąc musiała być na kontroli u pediatry i rehabilitanta.

Urodziła się w środku lata, a było jej non stop zimno.
No i nie miała odruchu ssania. A że ważne było, żeby nie spadła na wadze, to w szpitalu dostawała butelkę. Ja walczyłam z laktatorem, trochę ją przystawiałam. Szarpaliśmy się tak tydzień, aż w końcu wywaliłam laktator i mm i po prostu przystawiałam ją do piersi. Załapała na szczęście w jeden dzień i już jej nie dokarmiałam mm. Cud, że miałam zawsze dużo mleka, bo po takim tygodniu u wielu osób już by mleko nie napłynęło...

I mimo że mam zdrowe dziecko, to jednak wolałabym drugi raz nie ryzykować...
 
Witajcie,
EWULA_M, EWA86, JAGNA25, NIKUSIA82, KATERINE, i GINGERKA - u mnie jest podobnie jak u Was jeśli chodzi o mojego partnera i jego pomoc w domowych obowiązkach, pod tym względem nie mogłam trafić lepiej. Już nie pamiętam kiedy myłam podłogi, kiedy odkurzałam czy myłam naczynia. Nie wyobrażam sobie życia z mężczyzną który wraca z pracy i nie robi nic poza oglądaniem TV. No ale mam koleżanki które tak niestety mają.
A i mój synek tak słodko o mnie dba, ostatnio jak naprawdę źle się czułam to przyszedł i przykrył mnie kocem i dał buziaka w brzuszek. I kazał mi dużo spać bo wtedy dzidziuś rośnie :) I już mi zapowiedział że będzie nam we wszystkim pomagał jak już się dzidziuś urodzi. Ciekawe jak to naprawdę będzie :)

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnego popołudnia.
 
Cześć dziewczyny! kurcze..ciężko nadążyć za Waszymi postami ;-) Ja byłam dziś u lekarza rodzinnego z wynikami badań krwi...i niestety wskazują na ciągle utrzymujący się stan zapalny!!! A chorowałam przecież 19 czerwca! i dalej jeszcze coś tam pozostało... dostałam zwolnienie z pracy na tydzień... W piątek wizyta u gin... zobaczymy co tam słychać u dzidzika :cool2: Trzymajcie się zdrowo!
 
Moja córcia tez dba o mnie, ale buzi w brzuszek nie da wstydzi się, przytuli się i nic więcej. Też zapowiedziała pomoc i wybór imienia:-D Jak będzie z pomocą zobaczymy.
 
Moja wybrała Klaudia:szok::szok::szok:
A jaką zrobiła awanturę jak ciocia była w ciąży i wyszło że to chłopiec, cytuję "chłopcy są głupi, nie umia liczyć i maja coś miedzy nogami"
 
reklama
Do góry