reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

cześć
M sie ze mną nie kłócił focha miał, powiedział, ze jak nie chce jechać do jego mamy w week. to mam sie nie odzywać do niego, przywiozł prezent dla siebie i dla Jula, ja nic nie dostałam.......................dzis musze chyba poruszyć ten temat, tzn, powiem, ze dobrze ze nie pojechałam bo byloby mi przykro bo dla mnie prezentu nie bylo .......

W nocy obudzil mnie bol jak na @, normalnie jeden wielki skurcz i brzuch twaardy jak głaz, jakbym nie była w ciązy to bym sobie pomyslała ze @ za chwile dostene.........ciekawe co taki bol oznacza- ze sie cos skraca czy rozwiera......................
a dzis rano wstałam z plama na koszulce w miejscu cycka.............

Munius ciesze sie, ze Ci sie film podoba :)
Agnis, Anetaa ja tez mam wyprane i wyprasowane ubranka w komodzie ;-)


Splywam na herbatkę, chlopaki jeszcze spią, Julek dzis w nocy bardzo płakał przez sen i przylazł do nas do lozka ( chyba mu sie czarownica tesciowa sniła :-) ) :-)
 
reklama
Mamusia porusz temat;-) Co do bólu to mi mały jednej nocy wsadził gdzieś nogę i tez tak mocno bolało
My dostaliśmy od teściowej ciśnieniomierz, w sumie to prezent bardziej dla mnie, po tym omdleniu;-) Ale o mnie teściowa zawsze pamięta, zawsze coś na urodziny dostaję:-)
 
Hej dziewczyny ! Witam się z wami poświątecznie.. coś tam was czytałam, ale nie pisałam bo ogarnęło mnie kompletnie lenistwo :D Święta minęły bardzo szybko i u mnie było naprawdę bardzo miło. Moi rodzice byli u nas od poniedziałku do wczoraj i bardzo bardzo się cieszę, że przyjechali bo nie siedzieliśmy sami i czuliśmy chociaż trochę świąteczną atmosferę :D U mnie obyło się bez skurczy,większych bólów... chociaż czasami coś tam mnie zakuło w pochwie (nie wiem czy to objawy skracającej się szyjki?) ALE moje stopy puchną bez opamiętania i tak o to siedzieć nie mogę z opuszczonymi nogami, stać też nie bardzo.. zostaje mi tylko leżenie z nogami w górze.. i wtedy jest dobrze :)) mam nadzieję, że to nic złego i nie jest to objaw zatrucia ciążowego bo nogi po nocy mi nie puchną, ręce i twarz są ok :p i poza tym czuję się przyzwoicie ... no nic zobaczymy jutro idę robić badania a w poniedziałek wizyta :)


Igem co u ciebie? daj znać czy wszystko w porządku


Mamusia synka też bym się wkurzyła .. już kiedyś pisałam o teściowej mojej koleżanki, która prawie rozwaliła jej małżeństwo...może rozmowa z mężem pomoże?


Aneta my od stycznia zaczynamy remont i już wszystko mamy do pokoju Poli.. meble do odebrania,dekoracje itd zobaczymy co wyjdzie wkleję rezultat :)


Marcia 3mam kciuki :D


Jagna oby obyło się bez antybiotyku, zdrówka :(


Ja stwierdziłam, że w domu już nic nie będę robić w styczniu remont więc nie będę się wysilać .. teraz będę leżeć do oporu a dom może mchem porosnąć ... dziewczyny musimy wytrzymać jeszcze 2 miesiące ... (u mnie choćby nie całe)..
 
Witam się po świętecznie...
czytałam Was od czasu do czasu, więc tyłów nie mam, ale że robiłam to z telefonu to nic nie odpisywałam, bo nie lubię. U mnie święta ok. Trochę biegu było w Wigilię i nerwów, bo mamy aż dwie, ale dwa kolejne dni upłynęły normalnie i w spokoju. Tadzik mi trochę w Wigilię gorączkował i już myślałam,że znowu się coś zaczyna, ale na szczęscie wszystko w porządku. Prezentów tyle dostał, że niektore zwyczajnie schowaliśmy, bo już nie wiedział czym się bawić i w co ręce wsadzać. Tak więc lego czeka na inne czasy.
Ja w sumie też prezentów dostałam sporo i to naprawdę takich trafionych. Najbardziej ciesze się z książek kucharskich Nigelli i Oliviera... juz przejrzałam i pozaznaczałam co ugotuję :)

Wałówę od mamy dostałam, wiec przez weekend napewno w kuchni pichcić nie będę, mam lekki przesyt. Generalnie święta uważamy za udane, szkoda tylko, ze tak szybko minęły.

Mamusiu synka, ja czytam o Twojej teściowej to mi się włos na głowie jeży... sorry, ale na serio ona jest nienormalna i ma *******ca na punkcie Twojego meża... zresztą Twój mąż też trochę powinien przystopować... w końcu Ty jesteś jego żoną i z Toba teraz jest rodziną... Mama nie umiera, nie jest chora i nie trzeba być na każde jej zawołanie... Wogole to opcji, że ona dzwoni i zażądza, że zostaje Julek jest dla mnie jakaś chora... To chyba Twój mąż powinien z Tobą takie rzeczy ustalać... Współczuję... a już po chamie jest to, że Ty nie dostałaś prezentu... nie wiem po co masz się denerwować i w sumie jeździć tam , skoro ona nawet nie próbuje udawać, że jest między Wami dobrze...

Igem... ja mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i te skurcze to w sumie nic poważnego...

Aneta... ja też dopiero zamierzam się zabrać za przeglądanie ciuchów po Nowym Roku i wtedy też ewentualnie coś dokupić...

Agnis i Mamusiu synka podziwiam, że u Was wszystko gotowe, ja najpierw muszę kupić komodę....

Munis... fajne i naprawdę niedrogie ok 120 zł za komplet talerze można trafić w Black Red White

Jagna ja mam nadzieję, że z Celinką wszystko będzie w porządku
 
Mamusiu synka aż mi się smutno zrobiło jak napisałaś ze oni dostali a Ty nie...:-(
Porusz ten temat i stawiaj na swoim. Tak nie może być. Twój maz powinien Twojej matce powiedzieć ze jak chce kupować prezenty to albo wszystkim albo tylko Julkowi bo to dziecko wiadomo... No co za baba...
Jak tak piszesz to zaczynam ją rownie mocno nie lubic jak Ty (lekko powiedziane nie"?)

U mnie lepiej no ale z checia skontrolowalbym szyjke tak dla siebie bo się martwię mimo wszystko. Może zadzwonię do ginki i spytam czy ma dyżur w szpitalu to bym do niej podjechala... Bo prywatnie to tylko w srody przyjmuje :baffled:


Zgadnijcie co jem na śniadanie? Kanapki z żółtym serem.... Tyle zżarcia a ja takie cos...ale już nie mogę patrzeć na sałatki :-D
 
Megipegi moja tesciowa to długaaaa historia, m zawsze jej broni, mowi, ze ona jest chora ( depresja czy cos oczywiscie nie leczona) ale to ze ona jest chora upowaznia ja do tego zeby mna pomiatac???? ehhh


Agnis ja wczoraj tez jadłam zlty ser na kolacje, juz mi sie to cale swiateczne zarcie znudziło a na sniadanie zjem z bialym serem :-)

Wiecei wczoraj wieczorem to sie pobeczałam w poduszke przez ten prezent bo ja juz nie mam rodziców i nie dostane juz nigdy prezentu/zyczeń a ona mnie tak traktuje............. oczywiscie nie powiem tego m bo powie, ze sie uzalam nad soba........
 
Mamusiu ja bym powiedziała...jakie użalanie się nad sobą... Czy to źle ze masz uczucia i jesteś wrazliwa?? Poza tym jesteś w ciązy..Nikogo to nie obchodzi??? :-(

A z tym jedzeniem to musimy coś takiego codziennego bo potem problemy z qpą będą :szok: a teraz to nie ma żartów. Ja się boje w kibelku przeć serio... :eek:
 
Mamusiu synka... dla mnie nic nie usprawiedliwia jej postawy... Sorry, jak jest chora, niech uda się do lekarza... a tak traktujmy ja jak osobę dorosłą i tyle... to znaczy odpowiadająca za swoje czyny i zachowanie. A użala się to, Twój m nad nią i to całkiem niesłusznie, chyba nie widząc, jak jest przez nią manipulowany... Ale to naprawdę przykre, że ona ma własnie taka postawę....
 
reklama
Agnis ja i tak mam problemy z qpą :-(

E tam oni sie ze mna nie liczą, zawsze tak było, m tez ma focha, nawet mnie wczoraj nie przytulił...............




W tym filimie o ktorym wcoraj pisałam"odyseja zycia" 3 czesci jest fajnie wyjasnione skad sie biora skurcze przedwczesnie i skad sie bierze skracanie szyjki.....mozna obejrzec zeby sie douczyc :-)
 
Do góry