reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Marcia gratuluję 29 tygodnia :)
Agnis musisz leżeć i leżeć to pomaga naprawdę i Aneta to samo a po świętach do lekarza zmykac na kontrolę bo stresy nie potrzebne wam teraz. A ja się cieszę bo mąż powiedział ze zostaje całe święta i nie będę sama siedzieć z dziećmi. więc to dla mnie najlepszy prezent :)Jak po wczorajszej kolacji wigilijnej dziewczyny objedzone?
 
Najgorsze ze moja ginka dopiero najwczesniej 8 stycznia bedzie przyjmowac bo ona tylko w srody. Najwyzej na IP pojade.
Teraz jestem u tesciow. Torbe mam ze soba jak cos.
 
Hej dziewczyny!

U mnie nawet dobrze jest, nawet. Wigilia była dość skapa dla mnie, bo ta zgaga do szału mnie doprowadza. Później byłam u teściów, w środku nocy nerwy, bo mojego siostra się upila i zaczęła takie rzeczy gadać, że brak słów. Zastanawiam się czy mogę brać jakieś tabletki na uspokojenie, bo nie wybabiam i wiem, że nie powinnam się denerwować, ale jak otoczenie tego nie rozumie to ciężko jest, musiałabym zamieszkać w lesie. Po prostu święta nijakie są, ot co.

Agnis, kochana trzymaj się tam i dużo łez i odpoczywaj!

W nocy brzuch mnie trochę bolał, twardy był itp itd No a Lena szaleje jak nie wiem. Przynajmniej tyle radości mam.

Miłego świętowania, dużo zdrowia i spokoju dla Was i Waszych rodzin :-)
 
Witam się z Wami świątecznie. Mam nadzieję , że radość świąteczna, spokój i błogość panuje w Waszych domkach. My w poniedziałek jeszcze ogarnialiśmy choinkę a następnie w kuchni zrobiłam makowce – z przepisu z Th-xu - wyszły mi 3 spore makowce !!! Zrobiłam schab na parze i upiekłam biszkopt do tortu z mascarpone. Wczoraj jak chciałam dokończyć torcik okazało się, że w środku mam część niedopieczoną i musiałam pokombinować ale tak zrobiłam, że jak trafił wczoraj na stół to zrobił furorę i wszyscy się nim zajadali !!!! Poszedł cały w jeden wieczór. Wczoraj z rana jeszcze z mężem robiliśmy pasztet swój w Th-xie i krokieciki wigilijne. Miałam smaka na śledzie z rodzynkami i cebulą i musiałam je oczywiście zrobić , że zaspokoić swoją zachciankę. No i oczywiście śledzie pod pierzynką, które mąż uwielbia i teściowa także !! Córcia od rana już urzędowała u mojej mamy z rodzinką mojego brata , który zjechał na święta do mamy, u której odbyła się wigilia. Teść nie zawiódł i nie trzeba było go już prosić – także z teściową byli u mojej mamy – więc nie musieliśmy krążyć od domu do domu – uffff. Miałam najwygodniejsze miejsce – od razu z góry przydzielone dla mnie , żeby było mi wygodnie – wielki fotel. Córcia z córą mojego brata szalały wśród prezentów – bratanek skończył wczoraj 7-mcy więc długo z nami nie siedział. Śmialiśmy się, że za rok będzie jeszcze weselej. Nasza córcia dała nam koncert na keyboardzie – zagrała kolędę i kilka utworów których się od września nauczyła. Dzisiaj leniwie dzień spędzamy – jak się zbierzemy to późnym popołudniem przejdziemy się do rodziców męża i jeszcze do mojej mamy – ale bez żadnego ciśnienia i umawiania się, że mamy być.
Masiosia – ospa u koleżanki w tym wieku troszkę niebezpieczna – mam nadzieję, że łagodnie ją przejdzie
Jolcia – my pierożkożerni jesteśmy – a mamy mojej najlepsze !!
Niusia – super , że mandat anulowany
Agnis – odpoczywaj dużo, ja też odpuszczam sobie kościół po tym jak ostatnio zasłabłam. A u mamy na wigilii też tylko siedziałam w wielkim fotelu i odpoczywałam
Malpawzoo – super, że paczka doszła i z maleństwem wszystko w porządku
Marcia – super, że się lepiej poczułaś na święta. Ja w szpitalu usłyszałam historię jak to dziewczyna tabletkę dopochwową połknęła zamiast sobie włożyć wiadomo gdzie
Carri – podaj adres do tego bezpłatnego dentysty
Masiosia – całe życie przed nim jeszcze pozna smak karpia
Koreczek – wyluzuj się dzisiaj i przez kolejne dni koniecznie - odstresuj się ze swoim we własnym towarzystwie
Miłego dalszego świętowania :)
 
Witam się i ja świątecznie.
Oświadczam, że już na wage to chyba nie wejde po świetach :-D

Mam nadzieję, że u wszystkich Was nastał czas odpoczynku :tak:

Agnis83 lepiej sama nie sprawdzaj bo tylko się stresujesz..lepiej jedz na IP jak się martwisz.

malpawzoo super że wszystko oki po wizycie.

mnie za to tak co jakis czas kuje wlasnie w pochwie...jakoś tak dziwnie...jakby maly jakos kopnoli sie az tam rozchozilo...:baffled: i mam nadzieje ze nic tam sie nie dzieje... rano mnie tak kulo..teraz na razie cisza i spokoj.
A przeglad u denrtysty przedwczoraj jeszcze zaliczylam (tak mnie kochany mezus zapisal w srodnku roboty przedswiatecznej...). No ale wszsytkie zeby zrowe wiec oki, niech mu bezie.

No życze miłego i spokojnego dalszego świetowania.
 
To i ja coś napiszę może...o ile mi mała zaraz na głowę nie wejdzie:-D
to wigilię zjedliśmy o 15 bo mąż wymyślił że jedziemy tez na wigilię do tesciów i potem na imieniny do brata..tak więc u teśców zjadłam kawałek ryby bo już nie mogłam oddychać, u brata siedziałam jakbym już rodziła bo mnie rozpierało bolało jakbym miała miednice w kawałkach i wgl się wkurzyłam i po 20 wstałam i powiedziałam, że jade do domu sama albo z nimi b zaraz mi brzuch eksploduje..

do tego wszystko mnie swędzi i zaczynam się marwić czy z wątrobą wszystko ok..

dziś już nie jestem w stanie posiedziec na tyłku dłużej bo mnie zaraz rozpiera tak że nie wiem czy boli mnie brzuch, kręgosłup czy nerki a moze wszystko na raz.. a i chodzić na zakupy tez nie dam rady bo wczoraj jak szłam to przy kazdym kroku mnie ciągneło jakbym miała za krótkie więzadła w pachwinach.. nosz to przecież jeszcze kupa czasu do mojego terminu..jak ja wytrwam w szkole i wgl?
chyba łapię jakiegoś doła:(
 
Witam popoludniowo!

jednak pojechalam do tesciow bo Patrycja bardzo chciala do dziadkow jechac i juz wrocilam....mnie tez caly czas kłuje po bokach ale juz nie wiem czy to nie z orzejedzenia chociaz jakos strasznie nie jadlam aczkolwiek wiadomo to wszystko dosc ciezkie a poza tym przez te ostatnie dni nie oszczedzalysmy sie i teraz sa tego efekty. Dobrze ze ja w piatek mam wizyte u prywatnego gina. Teraz jestem juz w domku i sie nigdzie nie ruszam ...odpoczywam
 
Cos wiekszosc z nas jakas niedomagajaca. Dobrze ze chociaz pogoda nas oszczedza..
Nie wiem czy jechac na IP bo skurcze mi nie dokuczaja. Jak leze to wogole jest w miare. Nadal mam to uczucie jakbym cos w pochwie miala ale mam lezec w zwiazku z tym. Wiec chyba poki nie boli zostane w domu.
A wiecie ze mam wrazenie ze moj maly to prawie nie spi. Mam wrazenie jakby ciagle kopal :-) wiadomo ze sa momenty ze slabiej i mocniej. Tez tak macie?
 
reklama
Dziewczyny chyba faktycznie dalysmy czadu ostatnio :baffled: i taraz obrywamy za to...wiec odpoczywamy co nie? Dołączyłąm zdjęcie brzucholka do odpowiedniego wątku :-D
 
Do góry