w kocnu Was doczytalam....
Anetka tutaj tez nie daja zadnych witamin, ale poprosze mame ,zeby rzyslala wit d...
Marcia dobrze,ze juz wiadomo co z kciukiem Pati, ze szyna zalozona, a Ty odpoczywaj....
secreto powodzenia w remoncie...
alesia a jesli moge wiedziec to po co jedziecie do radia? tak tylko z ciekawosci pytam
jaspis...ciekawy sen..az mialam ciarki..... oby mi sie cos takiego nie przysnilo
joasia super gosciu Ci sie trafil..... ufffff.... super
monisia duzo pij herbatek z miodem I wit c.... pomarancze itp.... duzo zdrowka zycze
Carri moja kolezanka rodzila w tej prywatnej klinice I byla b zadowolona.... jak piszecie o Bielsku to mi sie przypomnia jak mialam egzamin na prawko I musialam przy tym duzym szpitalu uwazac podczas parkowania
flower ciesze sie,ze po wizycie w miae ok....
ja dzis wsprztaalm wszystko...wypralam, wygnalam ta chorobe daleko daleko...kaszle mnie jesczze troszke mysle ze wirus przeszedl.... u nas piekna Zima dzis znowu sypalo a teraz slonko swieci...
mamusia synka przeciez wczesniej mowil,ze nie pojedziecie... alepewnie mamuska mu glowe suszy.... wspolczuje I nie daj sie.... co do kolezanki moze jej zachwanie spowodowane jest stresem,moze sama sobie z tego sprawy nie zdaje, moze wpadla w depresje.... albo jakis szok poporodowy ...samam nie wiem... ale nie mysle,ze tu chodzi o uzalanie sie nad soba.... mam nadziejeze malutki bedzie zdrowy I tyle..... a co do babki na placu zabaw...hm.... ja tam bym cos pewnie powiedziala jakby obcy babsztyl opieszal mi Julka I nie mial racji.....
ja sie tak wkurw....naprawde....... moja siostrzenica ma prawie 22 lata I daje tak wkosc czasami.... I wlasnie dzis sie z nia poklocilam I napisala mi takie rzeczy, ze szok...piepszona gowniara...nie pomyslala,ze jestem w ciazy.... bo sie wkurw.... wyprowadzila sie od chloapaka I poszla mieszkac z swoim eks zamiast wrocic do domu... 2 dni nie pojawila sie wpracy..... a pracuje z swoja mama u kogos...jak to wyglada....moja sis kupila dom I mieskzanie magda miala dostac tzn zamieszkac I spalacac...nie wiem skad oni wymyslili ten pomysl jak ona taka nie odpowiedzialana jest..... w kazdym badz razie to co napisala to wiem,ze moj szwagier mowi, bo jest zazdrosny jak ch.... on chcial,zebym wracala do pl itp.... jak potrzebowalam,zeby mi przypilnowali Julka to mowil,ze nas stac na to,zebym nie pracowlaa I siedziala z dziecikiem wdomu itp.... tak wiec napisalam jej ,ze nie chce jej znac I ze ma mi oddac moje wszyskie kosmetyki ktore jej pozyczylam.... na tym koniec... nie bede sie wtsydzic za nia.... mam nadziejeze chcociaz troszke zrozumialysci mnie bo jestem strasznie zdenerwowana...ale o czym ja mysle, jej mama byla w icazy miala pdejrzenie o raka a ona dawala takiego czadu,ze az wstyd pisac.... nie wiem skad w niej taki diabel.... jak jest spokoj to ona naprawde jest ok ale jak zaczyna sie jakies towarzystwo itp... imprezy to ona potrafi wszystko rzucic I nie patrzec na nikogo....
zreszta oniec tematu nie moje dziecko nie moja sprawa.... utwierdzilo mnieto tylo w tym,ze musze zapomniec o ty,ze mam tu siostre bo szwagra nie zdierze piepszonego zazdrosnika.... wiesniak nawet nie sciagnal kurtki ani butow jak byl w sobote.... wszystko podsluchiwal co mowilam z siostra I jak pojechalam na chwile w niedziele do nich to o wszystko sie wypytywal, bo sie bal ,ze rofdzice mi cos dali a im nie.... no chore.... powiedalam sobie, jesli moja sis nie bedzie mnie teraz odwiedzac to ja to mam gdzies.... pracuje 5 min od mojeo domu, kupili dom 7 min ode mnie .... ja przez 2,5 roku jedzilam do niej zawsze bo ona nie pracowala... pomagalam czasem jak moglam....
uffff dziekuje wygadalam sie.....