Kamaa jak już wymyślisz sposób to ja tez go poproszę...
Z teściem nie ma problemów, bo nie pojawił się na naszym ślubie (mimo zaproszenia) i od tego czasu nie mamy kontaktu. A teściowa to inna bajka.... Szkoda słów i czasu... ale na pewno skorzystam z każdego sposobu by jej nie zapraszać...
My na Wigilię jedziemy do moich rodziców, jak co roku od (pewnie już) 10 lal i spędzamy tam też wszystkie święta.
Ja wczoraj cały dzień odchorowywałam przygodę z autem...
Tyle tylko co na chwilę do sklepu wyskoczyłam, a że po drodze było Pepco to weszłam... no i wyszłam z kocykiem dla Maleństwa
Dzisiaj już lepiej (męczy mnie tylko katar i trochę gardło), więc pewnie będę starała się nadrobić to co wczoraj naprodukowałyście
Milej niedzieli!
Z teściem nie ma problemów, bo nie pojawił się na naszym ślubie (mimo zaproszenia) i od tego czasu nie mamy kontaktu. A teściowa to inna bajka.... Szkoda słów i czasu... ale na pewno skorzystam z każdego sposobu by jej nie zapraszać...
My na Wigilię jedziemy do moich rodziców, jak co roku od (pewnie już) 10 lal i spędzamy tam też wszystkie święta.
Ja wczoraj cały dzień odchorowywałam przygodę z autem...
Tyle tylko co na chwilę do sklepu wyskoczyłam, a że po drodze było Pepco to weszłam... no i wyszłam z kocykiem dla Maleństwa
Dzisiaj już lepiej (męczy mnie tylko katar i trochę gardło), więc pewnie będę starała się nadrobić to co wczoraj naprodukowałyście
Milej niedzieli!