mamatek - ja też w tym tygodniu glukozę miałam - masakra żeby to wypić - zaparłam się i myślałam, że wypiję od razu całość ale nie dało rady - na 3 razy mi wyszło i każdy gorszy - przy 3 myślałam , że mi się cofnie ale łyknęłam powietrze i poszło - potem jeszcze siedzenie na czczo tylko ta glukoza ci się odbija - czytałam książkę w tym czasie Jeszcze pracujesz?? Kiedy odpoczniesz - bo w marcu to raczej nie
reklama
Piątek 13
Zaraz postaram się Was doczytać, ale najpierw dojdę do siebie, bo zamarzam
Pojechaliśmy z mężulkiem do tego Auchan'a na zakupy... Zjeżdżamy już z autostrady i auto zgasło....
... no i już nie odpaliło... to było gdzieś koło 19...
Najpierw godzina w mrozie w oczekiwaniu na pomoc... no i do teraz spędziliśmy czas w warsztacie...
No i tak znów pieniążki na wyprawkę do Maleństwa poszły na coś innego :-(
Zaraz postaram się Was doczytać, ale najpierw dojdę do siebie, bo zamarzam
Pojechaliśmy z mężulkiem do tego Auchan'a na zakupy... Zjeżdżamy już z autostrady i auto zgasło....
... no i już nie odpaliło... to było gdzieś koło 19...
Najpierw godzina w mrozie w oczekiwaniu na pomoc... no i do teraz spędziliśmy czas w warsztacie...
No i tak znów pieniążki na wyprawkę do Maleństwa poszły na coś innego :-(
Susi – byłam 3x w życiu, raz z rodzicami nawet nie wiem gdzie, bo mały bąbel byłam i nie pamiętam, kolejny to jako niania dla siostrzenicy z kuzynką, ale też nie wiem gdzie i niestety ostatni jak na razie wypad to był w zeszłe wakacje w Ruciane Nida i baaaardzo mi się podobało! Spaliśmy na polu namiotowym, klimatycznie tam jest i te wielkie jeziora wokoło, wow, no nie mogłam się napatrzeć tak mi się podobało! Skoczyliśmy na obiad do tych słynnych Mikołajek, no nie powiem ładnie tam jest, ale Ruciane wygrywają, jakoś tak spokojniej, bez tych tłumów. Zazdroszczę widoków i miejsca, bo tam gdzie Ty mieszkasz na codzień, ja na wakacje jeżdżę i jaram się jak dziecko, złapałam bakcyla na mazury Mój wujek ma żonę z Mazur, ale dokładnie nie wiem skąd i powiem Ci, że nie raz słyszałam, że mazurskie kobitki są fajne :-)
Susi, zaczęłaś wątek niedawno, a auto padło o 19, więc luz, to nie Twoja wina
Mamatek – ja też jeszcze pracuję i chcę jak najdłużej się da, a jak będę mogła do 9 miesiąca to i nawet wtedy będę pracowała, a termin wg. miesiączki mam 3 dni wcześniej niż Ty, co nawet po suwaczkach widać
Moniqaa – to rzeczywiście niezła wyprawa, bidulko pewnie nieźle wymarzłaś, a łupy chociaż udane, było warto?
Susi, zaczęłaś wątek niedawno, a auto padło o 19, więc luz, to nie Twoja wina
Mamatek – ja też jeszcze pracuję i chcę jak najdłużej się da, a jak będę mogła do 9 miesiąca to i nawet wtedy będę pracowała, a termin wg. miesiączki mam 3 dni wcześniej niż Ty, co nawet po suwaczkach widać
Moniqaa – to rzeczywiście niezła wyprawa, bidulko pewnie nieźle wymarzłaś, a łupy chociaż udane, było warto?
Alesia właśnie piję ciepłe kakałko Grube skarpety na stopy... a mąż grzeje łóżeczko ;-)
Susi no wątek samochodowy Ci się udał, ale po fakcie Chociaż ja dzisiaj też myślałam o aucie... bo mamy jeszcze jedno... ale od miesiąca stoi i czeka na rejestrację... Tak o nim myślałam, bo jechaliśmy do tego Auchana i mówię do męża, że w końcu na coś będzie na opłacenie (bo recykling, oc, rejestracja...) no i pech chciał. Chyba nasza staruszek opelek usłyszał i postanowił dalej nie jechać. Szczęście w nieszczęściu, że zjechaliśmy z autostrady... bo tam laweta pewnie z 300zł
Powodzenia w sprzedaży autko. Chyba, że już kupiec pewny.
Muniuś szczerze to nic godnego uwagi nie było... Ciuszki niby 50% taniej, ale nic co by wywołało u mnie zachwyt...
Tak więc łowy też jakieś super ie były. Tyle, że jedzonko kupiliśmy...
Susi no wątek samochodowy Ci się udał, ale po fakcie Chociaż ja dzisiaj też myślałam o aucie... bo mamy jeszcze jedno... ale od miesiąca stoi i czeka na rejestrację... Tak o nim myślałam, bo jechaliśmy do tego Auchana i mówię do męża, że w końcu na coś będzie na opłacenie (bo recykling, oc, rejestracja...) no i pech chciał. Chyba nasza staruszek opelek usłyszał i postanowił dalej nie jechać. Szczęście w nieszczęściu, że zjechaliśmy z autostrady... bo tam laweta pewnie z 300zł
Powodzenia w sprzedaży autko. Chyba, że już kupiec pewny.
Muniuś szczerze to nic godnego uwagi nie było... Ciuszki niby 50% taniej, ale nic co by wywołało u mnie zachwyt...
Tak więc łowy też jakieś super ie były. Tyle, że jedzonko kupiliśmy...
Eee to dobrze, że za wiele nie straciłam siedząc w domowym zaciszu Zgaga mnie troszkę męczy, dziwne, bo tylko banany zjadłam i to po nich? Czy może po soku żurawina-jabłko...? Nie mam Rennie, mleka sobie nie podgrzeje, bo płyta jeszcze niezamontowana, to nalałam sobie do szklanki i tak o piję, mam nadzieję, że pomoże, a do tego mały oporowo skopał mi pęcherz
moniqaa - wygrzej się teraz koniecznie.
munis - ja już wspominała bo któraś carri chyba pytała skąd jestem - z Ostródy - to są Mazury Zachodnie więc do tych Wielkich Jezior Mazurskich mamy spory kawałek ale w samej mojej okolicy jest 7 jezior - w tym , ż w okolicy samego miasta z 4 czy 5 - musiałabym na mapę spojrzeć. Ja w tym roku na Wielkich pływałam jachtem - mój kuzyn buduje i miał serwis akurat i wybraliśmy się w 2 rodzinki na kilka dni - super sprawa. Dwa albo trzy lata temu zrobiliśmy patenty żeglarskie z mężem więc tym bardziej mieliśmy frajdę , że mogliśmy popływać
munis - ja już wspominała bo któraś carri chyba pytała skąd jestem - z Ostródy - to są Mazury Zachodnie więc do tych Wielkich Jezior Mazurskich mamy spory kawałek ale w samej mojej okolicy jest 7 jezior - w tym , ż w okolicy samego miasta z 4 czy 5 - musiałabym na mapę spojrzeć. Ja w tym roku na Wielkich pływałam jachtem - mój kuzyn buduje i miał serwis akurat i wybraliśmy się w 2 rodzinki na kilka dni - super sprawa. Dwa albo trzy lata temu zrobiliśmy patenty żeglarskie z mężem więc tym bardziej mieliśmy frajdę , że mogliśmy popływać
reklama
moniqaa - wygrzej się teraz koniecznie.
munis - ja już wspominała bo któraś carri chyba pytała skąd jestem - z Ostródy - to są Mazury Zachodnie więc do tych Wielkich Jezior Mazurskich mamy spory kawałek ale w samej mojej okolicy jest 7 jezior - w tym , ż w okolicy samego miasta z 4 czy 5 - musiałabym na mapę spojrzeć. Ja w tym roku na Wielkich pływałam jachtem - mój kuzyn buduje i miał serwis akurat i wybraliśmy się w 2 rodzinki na kilka dni - super sprawa. Dwa albo trzy lata temu zrobiliśmy patenty żeglarskie z mężem więc tym bardziej mieliśmy frajdę , że mogliśmy popływać
Ooo, moje marzenie!!!! Niestety takie wyprawy to droga sprawa
Mi to się marzy o Selma Expeditions , ale na początek wystarczyłoby to index
Ahh, rozmarzyłam się, fajna jest pewnie taka wycieczka
Podziel się: