reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Katrine – fajnie, że z siorką wspieracie się nawzajem, a co do gier to dzięki za linki, coś czuję, że chyba skorzystam :tak:

Agnis – nie, nie, nie, odzywaj się tu nie tam jak już! :laugh2:

Marcia – eee to gitarka, będę mieć wyżerkę za free przy okazji? :laugh2: A co tam robią za jedzonko? :-p

Mrówka – bardzo dziękuję, ja też lubię ten kolorek, a co do dania to mmm…przepysznie brzmi, wrzuć przepis na Marcowe MNIAM :tak:

Koreczek – mój misio w brzuszku też dziwne rzeczy robi i takie uczucie jakby tu nóżkę, tam rączkę wsadził…takie nie wiadomo o co chodzi. niestety tak to jest, że każdy myśli o sobie i nie patrzy na innych, żeby Twój się nie przemęczył, tak jak mój Miś leży teraz, bo usnął oglądając tv. Pracuje od rana do wieczora i wieczorami jeszcze tu w domu ogarnia remont.

Asicka – witam nową marcóweczkę! :-) na kiedy masz termin i jaka płeć dzieciaczka? Co do teściów to się nie wypowiem, bo szczerze to bardzo chciałabym ich mieć, a oboje nie żyją i nie znam tego uczucia niestety. Swojego teścia poznałam w momencie kiedy po zawale leżał w trumnie, wtedy zobaczyłam go po raz pierwszy, a teściowa zmarła kiedy mój był w podstawówce, bo ją prąd kopnął :no: Bardzo chciałam zawsze ich poznać, wszyscy wokoło mówią mi dziś, że to byli prości, wspaniali, baaardzo życzliwi ludzie i że pokochaliby mnie :-(

Ewula – Twoja teściówka przebiła pewnie wszystkie forumowe :happy:

Nikusia – nie to jest najważniejsze, bardzo go kochasz i troszczysz się o Niego – to jest ważniejsze niż jakieś prezenty pod choinkę.

Kamaa – piękne słowa! I to powiedział facet?! :szok:

Ewa – mi brakuje ganku i ogródka, tak to bym sobie posadziła przeróżne warzywa, ziemniaczki, buraczki, kwiatuszki…ehh, a w bloku to o, klatkę mam na której mam zsyp i sąsiadów, ekstra. Co do blatu z kamienia my strasznie chcieliśmy, ale cena nas przeraziła, bo ten rozmiar co nam potrzeba to kosztowałby z wycięciem na zlew i płytę gazową niecałe 3 tysiące, więc przystaliśmy na blat z Leroy Merlin Dąb Sonoma - z dwojga złego... ;-)

Alesia – ja miałam laktator ręczny z Lovi i dobrze posłużył, tylko tyle, że zaczął skrzypieć po jakimś czasie, ale sporo go używałam, bo na studium wtedy chodziłam, także w porządku jest.
 
reklama
munis - żyj kolorowo tak pomyślałam jak zobaczyłam Twój wpis :) Sukienka śliczna - dodatki czarne buty ( na zmianę możesz wziąć do knajpki balerinki jakieś?? i srebrne dodatki). Remont się skończy, pył opadnie i będziesz żyć kolorowo ;) Dziewczyny już pisały prezentacja nie jest płatna, prowadząca przynosi wszystkie potrzebne produkty na pokaz i zostaje Ci naprawdę sporo żarełka potem ;) A co do włosów to w krótkim terminie miałaś zbyt wiele zmian intensywnie wpływających na strukturę włosa stąd pewnie takie osłabienie.
monisia - u nas na chrzciny też się zostawia - teraz już nie pamiętam czy u córci była czy po prostu stwierdziliśmy , że fajniej będzie na 18 zostawić :) Już jestem po rozmowie z wychowawczynią , te zmiany wystąpiły w związku z chorobami i absencją dzieciaków ale wszystko już wyjaśnione i słyszałam jak pani mówiła, że same nie mają się przesadzać tylko jak ona będzie z nimi ustalać ( bo tak to wyglądało wczoraj , że same się poprzesadzały ).
asicka - witaj i rozgość się
mrowkaa - kolacja udana??
alesia - cwanie to obmyśliłaś :) poznać za młodego babski punkt widzenia a potem męski i wyciągnąć wnioski na przyszłość :)
koreczek - jestem pełna podziwu dla Twojej postawy - już by się wydawało, że dzień super a tu kłoda pod nogi jakaś. Trzymaj się kochana dzielnie. Tak się jeszcze zastanawiałam , co robiła Twoja mama jak Ty Jej sprzątałaś pokój??? Tu ewidentnie role się odwróciły !!!
agnis - ja w przyszłą sobotę idę na pazurki :) Co robisz - zwykły lakier, hybryda??
aneta - ależ przeżycia i jakie opanowanie w Twoim wykonaniu !! szacunek :) Facet i rodzina pewnie dozgonnie wdzięczni Ci będą - jeszcze tai okres przedświąteczny - powinni coś mu zainstalować , żeby w takiej sytuacji mógł wezwać pomoc .
nikusia - kasy nie znalazłam ale welon i buty mam zostawione ;) Ja z moją mama i córcią zrobiłyśmy 155 pierogów na 7 dorosłych osób i 2 dzieci &&&. za wizytę:)
A wyniki córki nie są takie straszne - trochę od norm odstają - tak strasznie nie panikuję - tylko myślałam , że może się czegoś dowiem . Córka całkiem dobrze się czuje, już popołudniu po szkole poszła na cały weekend do teściów i znowu jestem sama w domku ( agnis a jak Ty??) Mój m ma zjazd w ten weekend. Ja sobie powolutku sprzątam ,nikt mi nie przeszkadza i tak lubię najbardziej. Jutro pójdę do miasta poszukać prezentu dla teściowej i już będę miała wszystkie. No nie mam sobie sama kupić bo mój m nie ma do tego głowy - pracuje od rana do wieczora w weekend zjazd - więc powiedział , żebym wysłała linka co chcę to mi kupi albo sama mam kupić. Widziałam taką ładną srebrną bransoletkę więc chyba jutro ją sobie kupię -a wieczorkiem popakuję prezenty. Lubicie pakowanie?? Ja uwielbiam. Cała rodzinka wie , że to lubię - w ogóle jak gdzieś wyjeżdżamy to też mi sprawnie pakowanie toreb wychodzi (szwagierka zawsze dzwoni jak ma się pakować , że chciałaby mieć mnie przy sobie ;)) Więc jutro ta przyjemna rzecz jak pakowanie. A i jeszcze jutro auto sprzedaję - więc trzymajcie kciuki za podpisanie umowy :)
 
Susi – a dałam troszkę kolorku, żeby było weselej :tak: Zaraz chyba kładę się obok mojego i obejrzę Zmierzch, bo nagrany mam, na razie jestem przed trudnym wyborem piekarnika, a już trzeba zamawiać, bo nie wiadomo kiedy przyjdzie, ehh, a miałam nic nie zamawiać w tym okresie przedświątecznego szału :baffled: Co do włosów to mam już nieładne odrosty, ale nie wiem czy je farbować, bo aż szkoda i tak są już w opłakanym stanie, chyba kupię piankę koloryzacyjną, ona źle na nie nie wpłynie tak jak farba, ale farba fryzjerska też może je podniszczyć jak kupna w sklepie? Nie wiem co robić z tymi włosami, a jak mi ten rudy schodzi to takie ciemne odrosty mam (ciemny blond naturalny) i lipa :angry:

Trzymam && za udaną sprzedaż auta, żebyś dobrze na tym skorzystała przede wszystkim na +, ja ostatnio sprzedałam Peugeota 206, 2007 rocznik, bardzo dobrze nam służył, ale trochę ciasny się robił. Strasznie się do niego przywiązałam, nawet konto na forum miłośników założyłam, w ogóle to był nasz taki "żuczek", ale teraz mamy 2 letnią Renatkę (Renault Megane III) dużo większą i bardzo dobrze nam służy. W ogóle to był mój pierwszy zakup taki poważny, bardzo się cieszyłam i do dziś ją uwielbiam. Na innym kompie mam jej całą sesję zdjęciową, bo zwariowałam jak głupia, podchodziłam do okna i patrzyłam jak sobie stoi, czy nikt jej nie dotyka, tak oglądałam po parę razy, aż spać nie mogłam :rofl2:
Dokładnie taki kolor f_219865580-824c14f9.jpgf_219865580-326574c4.jpg
Pierwsza i jak na razie ostatnia w moim życiu rzecz na którą wzięłam kredyt, a prawka jeszcze nie mam :-D Przed ciążą to jeździłam na wariata po Wawce, ale teraz to trochę się boję i tylko mój prowadzi. Koniec, bo zaczynam pisać od rzeczy :laugh2:
 

Załączniki

  • f_219865580-824c14f9.jpg
    f_219865580-824c14f9.jpg
    33,5 KB · Wyświetleń: 28
  • f_219865580-326574c4.jpg
    f_219865580-326574c4.jpg
    34,9 KB · Wyświetleń: 30
O to tym bardziej powodzenia, ja jak kiedyś pomagałam przy sprzedaży aut powypadkowych to takie rzeczy widziałam, że jakbym przyszła kupić takie auto w życiu nie spodziewałabym się, że miało wypadek :szok: Np. chłodnicę zamiast wymienić na nową jak był pęknięta i płyn z niej wyciekał to łatali i wlewali musztardę, a hulało jak ta lala (podobno do paru miesięcy nie do wykrycia :eek:).
 
Aaa to czasem nawet lepiej się opłaca tak sprzedać niż wkładać w niego kasę, czyli auto, części itp + robocizna mechanika.
Susi, mieszkasz na Mazurach?
 
Ach, autka... fajnie je mieć, ale... w naszej skodzie coś nam się nie podobało tarcie przy hamowaniu, poszła do warsztatu i... klocki i tarcze = 700 zł!!! Czyli kasa na wózek... Może moi rodzice będą chcieli kupić, kiedyś coś takiego wspominali, ale nie chciałam się upominać, a jeśli nie, to nie wiem. Jak ja lubię takie nieprzewidziane wydatki przed Świętami! No ale z hamulcami nie ma żartów, a mój m jedzie codziennie do pracy i bałabym się o niego.
Dziewczyny, przeżyłam tę słynną glukozę bez większych atrakcji, fakt, była obrzydliwa, a potem dwie godziny siedziałam na tyłku głodna i śpiąca, ale poza tym ok, no i wyniki chyba mam dobre - po 2 godzinach (75g) było 107. Laboratorium nie podało norm (tylko normy na czczo, tam miałam niski cukier), ale sprawdziłam w necie, że norma jest do 140 po 2 godzinach, więc to 107 chyba nie takie złe? Czyli faktycznie się nie sprawdza, że jak ktoś ciągle chodzi spragniony, to problem z cukrem...
Pozdrawiam po ciężkim dniu, marzę już, żeby zacząć odpoczywać, ale do lutego jeszcze praca, trudno! Przynajmniej szybko zleci :) Dobrej nocy!
 
Mamatek – to niestety minusy posiadania auta, a tarcze hamulcowe zużywają się w każdym, nawet najlepszym samochodzie no i wydatek jest dosyć ważny ze względów bezpieczeństwa. Co do wyników to masz dobre wyniki, więc nie masz co się martwić, jest git :tak:


edit: ja na skodzie mam naukę jazdy ;-)
 
reklama
Do góry