Nikusia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2010
- Postów
- 1 930
DZIEWCZYNY, JESTEM...LEDWO ŻYJĘ...
Bardzo dziękuję za troskę i pytania o samopoczucie.
Nie da się opisać ile się nacierpiałam…zresztą cierpię nadal.
Otóż w nocy z piątku na sobotę (już po wizycie u stomatologa w piątek rano ) ryczałam od 1 w nocy do samego rana…Ból był nie do zniesienia…w sobotę rano zadzwoniłam do cioci, której dobra znajoma ma Klinikę stomatologiczną BOGU DZIĘKI czynną w sobotę…W ciągu 45 minut byliśmy przyjęci.
Na fotelu okazało się, że mój ząb ma 4 a nie jak do tej pory myślano 3 kanały. Dr zobaczył to dopiero pod mikroskopem, jakby mało było, w innym kanale tym już dzień wcześniej czyszczonym na samym jego końcu zrobił się ropny stan zapalny…
Jak tylko lekarz dowiercił się do miejsca bólu…poszła ropa. Ząb został oczyszczony, wypłukany i został założony do kanału antybiotyk… i opatrunek. LEŻAŁAM NA FOTELU 1,5 GODZ…..i wczorajszy dzień mogę uznać, za mało bólowy, ropy nie było wiadomo…przyczyny bólu też nie…
Jednak kanał zatkany antybiotykiem powodował, że ropa która mogła jeszcze tam napływać nie miała jak odpływać i w nocy z bólem dziąsła i zęba zaczęło się od nowa.



Lekarz w przypadku bólu zalecił wygrzebanie opatrunku co oczywiście uczyniłam, opatrunek cały we krwi i ropie…czyli rzeczywiście nie miało jak wypływać…
Niestety nie mogę wziąć doustnego antybiotyku…bo w ciąży na zęby NIE WOLNO!!!!Jedyne co….to właśnie taki do zębny i leki typu paracetamol na uśmierzenie bólu.
Po wzięciu apapu jest lepiej…tyle, że ja go biorę na prawdę w skrajnym bólu bo nie chcę go nadużywać… Miałam zgłosić się w środę na ponowne przepłukanie kanałów i założenie antybiotyku ale muszę jechać jutro bo jednak boli i antybiotyk wyjęty ze względu na zbierającą się nadal ropę…
TYLE U MNIE… nie mam na nic siły, jak tylko ból na chwilę zanika idę leżeć i odsypiam bezsenne bólowe noce.
Mam nadzieję, że mój synek dzielnie to zniesie i nic złego mu się nie stanie… zareagowałam jednak dość szybko… więc liczę, że nie wystąpią „opłakane skutki" o których w tzw międzyczasie zdążyłam się naczytać...
Od czwartku na uśmierzenie bólu biorę jedynie apap...staram się nie przekraczać dawki 3 na dobę...ale jest mega ciężko tym bardziej, że ropa nadal ma prawo się zbierać bo jednak antybiotyk tylko w zębie a nie doustny...
CIERPIĘ BARDZO...oby do jutra chociaż kiepsko widzę kolejną noc


Bardzo dziękuję za troskę i pytania o samopoczucie.
Nie da się opisać ile się nacierpiałam…zresztą cierpię nadal.
Otóż w nocy z piątku na sobotę (już po wizycie u stomatologa w piątek rano ) ryczałam od 1 w nocy do samego rana…Ból był nie do zniesienia…w sobotę rano zadzwoniłam do cioci, której dobra znajoma ma Klinikę stomatologiczną BOGU DZIĘKI czynną w sobotę…W ciągu 45 minut byliśmy przyjęci.
Na fotelu okazało się, że mój ząb ma 4 a nie jak do tej pory myślano 3 kanały. Dr zobaczył to dopiero pod mikroskopem, jakby mało było, w innym kanale tym już dzień wcześniej czyszczonym na samym jego końcu zrobił się ropny stan zapalny…
Jak tylko lekarz dowiercił się do miejsca bólu…poszła ropa. Ząb został oczyszczony, wypłukany i został założony do kanału antybiotyk… i opatrunek. LEŻAŁAM NA FOTELU 1,5 GODZ…..i wczorajszy dzień mogę uznać, za mało bólowy, ropy nie było wiadomo…przyczyny bólu też nie…
Jednak kanał zatkany antybiotykiem powodował, że ropa która mogła jeszcze tam napływać nie miała jak odpływać i w nocy z bólem dziąsła i zęba zaczęło się od nowa.
Lekarz w przypadku bólu zalecił wygrzebanie opatrunku co oczywiście uczyniłam, opatrunek cały we krwi i ropie…czyli rzeczywiście nie miało jak wypływać…
Niestety nie mogę wziąć doustnego antybiotyku…bo w ciąży na zęby NIE WOLNO!!!!Jedyne co….to właśnie taki do zębny i leki typu paracetamol na uśmierzenie bólu.
Po wzięciu apapu jest lepiej…tyle, że ja go biorę na prawdę w skrajnym bólu bo nie chcę go nadużywać… Miałam zgłosić się w środę na ponowne przepłukanie kanałów i założenie antybiotyku ale muszę jechać jutro bo jednak boli i antybiotyk wyjęty ze względu na zbierającą się nadal ropę…
TYLE U MNIE… nie mam na nic siły, jak tylko ból na chwilę zanika idę leżeć i odsypiam bezsenne bólowe noce.
Mam nadzieję, że mój synek dzielnie to zniesie i nic złego mu się nie stanie… zareagowałam jednak dość szybko… więc liczę, że nie wystąpią „opłakane skutki" o których w tzw międzyczasie zdążyłam się naczytać...
Od czwartku na uśmierzenie bólu biorę jedynie apap...staram się nie przekraczać dawki 3 na dobę...ale jest mega ciężko tym bardziej, że ropa nadal ma prawo się zbierać bo jednak antybiotyk tylko w zębie a nie doustny...
CIERPIĘ BARDZO...oby do jutra chociaż kiepsko widzę kolejną noc


