reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

czesc


Rany nie bylo mnie od wczoraj a dzis tyle stron do nadrobienia :szok:kiepsko spałam, Julek w nocy 3 godziny sie rzucal i nie spał............a ja z nim w koncu wzielismy posciel do salonu i tam spaliśmy, przed chwilą wstalam ale zasnelam przed 5ta :szok:


Sprawa w sądzie to formalnośc trwala cale 6 min :-) chyba tym sie stresowałam bo dzis mnie brzuch nie boli :-)

Ide pic herbatke i czytac :-)
 
reklama
Ha! Rozwiązał mi się problem prezentu na święta ;) Robiłam dzieciom rano sconesy i... złamał mi się wałek :p Muszę sobie teraz jakiś fajny znaleźć ;)

***
Widziałyście?:)
374533_10201933762379730_627076495_n.jpg
 

Załączniki

  • 374533_10201933762379730_627076495_n.jpg
    374533_10201933762379730_627076495_n.jpg
    20,4 KB · Wyświetleń: 96
Marcia30 rozbawiłaś mnie!!! o łez :tak:
Ja dzisiaj prawie tez bezsenna noc...nie moglam spać przez całą noc przez gardło, a jak zasnęłam to mój m mnie budził bo podobno chrapałam :wściekła/y:
Powodzenia na dzisiejszych badaniach i wizytach. dzięki za listy apteczkowe ;-)
 
Tak też muszę spisać sobie te listę apteczkową :tak:

A dziś mija ogólnie 5 lat z moim, jak jesteśmy razem :tak: Ale świętowaliśmy wczoraj wieczorem:-D bo dziś maz wyjezdza na weekend na szkolenie do Poznania...:-(
 
Secreto, współczuję miałaś okropne przeżycia:-( dobrze, że rodzina była blisko ciebie, każdy czasem potrzebuje wsparcia, a ty wtedy tego potrzebowalas bardzo.
Powiem ci ogólnie, że szanuje rodziców jakby nie było to tato i mama, no ale przykro czasem jest jak nie ma się wsparcia od nich, obydwoje dużo mówią, nie wiem jak z działaniem. Ojcu się nie dziwię, zawsze taki był, nie dbał o nas, ale mama po tym wszystkim co przeszła powinna mieć więcej szacunku i do swojego życia i do nas, inne myślenie powinna mieć. Przecież nie ma teraz tyle stresów, a strasznie pali te papierosy, nie wiem nawet jak z tym walczyć... no cóż, czekam tylko aż wezmą ja do Holandii :-)

Juszka, to jednak jest jakiś stopień kaca :-D ale moja też dzisiaj od rana skacze, chyba 5 minut skopalo i zasnela:-)

Ewa, co ty tym walkiem walkowalas że ci się połamał?:-D:happy: oj chyba mąż za często obrywal.... nie no żarty:-) a te body są the best! Chyba będę musiała takie sprawić, tylko żeby oznaczone było gdzie głowę się pcha :-D

Aneta, z ta poczta to rzeczywiście przegiecie jest na całego!:crazy: i działaj z tym zebem, mówiłas że jest jakiś polak dentysta? Uważaj na siebie, bo ostatnio dużo pracujesz!

A ja dopiero co wstalam, pierwszy raz tak długo spalam:-D jakoś głowa mnie boli, pewnie przez pogodę, zmierze sobie ciśnienie na wszelki wypadek. I kiełbasa mi pachnie, ale piątek dzisiaj jest... mam ochotę na sernika, ale samochodu nie mam a do sklepu jest 3 km:-( och, ja biedna! Na piechotę nie będę szła... ostatnio robiłam zakupy i koszyk wzięłam, noszę ten koszyk już napakowany i tak brzuch mnie rozbolal, że wpół się zgielam:szok: w głowie się zakrecilo, no musiałam panią prosić żeby zaniosla mi koszyk do kasy a pozniej do samochodu:szok: więc wyprawa na piechotę nie wchodzi w grę. Może ktoś będzie jechał, to też się zabiore:-)

Idę zgotowac sobie makaron zjem z serem:-)
 
Ostatnia edycja:
Ja już mam 3 terminy :happy: 16 marca, 10 marca i 28 lutego! I tez się nie obraze :happy:

Ale mnie maly dziś kopie, chyba rosnie kolejny piłkarz hehe, tym razem napastnik bo bramkarza już mam :happy:

O tu mój bramkarz:

Zobacz załącznik 596364Zobacz załącznik 596367Zobacz załącznik 596366Zobacz załącznik 596365
Ale fajny i duży już chłopak:-D

Wczoraj leżę z mężem i tak gadamy o wszystkim, i temat zszedł na połóg. Ja mówię Że to będzie masakra jak długo będzie tak leciało. A on na to: "co się dziwisz, w końcu nie masz okresu przez 9 miesięcy to się tam nazbiera nie?" :angry::angry::angry: bueheheeheh :laugh2::laugh2::laugh2:
Padłam, faceci mają pomysły

Ja mam małą kuchnię z wielkim oknem, więc chcę zrobić jasną. Podłogę zostawiamy, bo nie chcemy aż tak rozwalać, a jest biaława, z jakimiś maziakami. Fronty chcę białe matowe, ale w górnych szafkach (mają być dwa rzędy) - kilka żółtych. Takich słoneczkowo żółtych :) Coś jak tutaj: Wnętrza: kuchnie kolorowe - zdjęcie
Blat jeszcze nie wiem. A nad blatem pewnie płytki, bo najtańsze. Chcę takie niewielkie, białe, poprzetykane gdzieniegdzie żółtymi/zielonymi/czerwonymi, jak te np.: Majolika - Haga - Tubądzin - płytki ceramiczne, glazura dla ekskluzywnej łazienki :)
A w Krakowie też działa??
To pewnie - poproszę o namiary! Właśnie chciałam jutro dzwonić gdzieś jeszcze i się umawiać na projekty :)
Zadzwonię jeszcze do tych od Moniki też :)
Czekam niecierpliwie! :)
Aha - masz link do tego piekarnika samsunga, o którym mówiłaś??
U mnie na mole tylko jedno podziałało - wszystkie suche rzeczy zaraz po zakupie idą do mikrofali na minutę-dwie na wysokiej mocy. A potem przesypuję je do szczelnych plastikowych pojemników. I o ile w lecie lata tego trochę czasem po domu, bo od sąsiadów wpadają, to w jedzeniu od 2 lat nic nie znalazłam - ani nitek, ani larw, czysto.
A te naklejki na szafki też miałam i średnio się sprawdziły. Poza tym brzydziłam się szafek otwierać ;)
Ja chcę do połowy marca minimum :) Ale ja tu mam jeden z ostatnich terminów ;) Wolałabym nie urodzić znowu miesiąc przed czasem :/ Z Anielą też byłam na szarym końcu z terminem, a wybiłam się na prowadzenie ;)
wiesz mi koleżanka to powiesiła jak się wprowadziłam, w ramach prezentu na parapetówę. Teoretycznie nie powinno byc moli, bo nikt tu nie mieszkał przez pół roku, a okazało się że są, przyniosłam z jedzeniem. Ja w pojemnikach też wszystko trzymam ale to przez inne robaki

No ja już mam octanisept (to do pępuszka) waciki, gaziki, sól fizjologiczną.
Kupiłam też Wit D i Wit D+K. Tą pierwszą będziemy długo podawać a tą drugą chyba coś koło 3 tyg...o ile się nie mylę? No ale to pediatra przy wypisie powie.
No i tak myślę już może, że przydałoby się coś na kolkę mieć....może jakieś leki przeciwgorączkowe???

Kurcze napisałam do koleżanki pediatry jak mi odpisze to wstawię... Ja lubię być, że tak powiem" zabezpieczona" więc wolę mieć na tzw stanie niż potem latać w nocy po aptekach nie daj Bóg :baffled:
Ja na kolkę to tylko sab simplex, tylko to pomagało Celince i teraz tez mam zamiar używać.

Witam porannie chociaz dzisiaj nie jestem pierwsza :-)
To tak na poprawe humoru
Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:
1-3 miesiąc
1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.
3-6 miesiąc
1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!
6-9 miesiąc
1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?
Na koniec odwiedź znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę - on będzie wiedział gdzie. Oddychaj głęboko i mocno przyj. Po tym jak uda Ci się uwolnić od pomarańczy będziesz mógł pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.
a ja sie zbieram do lekarza , trzymajcie kciuki
Kciuki trzymam. A z kawału padłam, super jest.

Mała dziś zaspała, tzn nie mogłam jej obudzić;-) Spała a ja z nią, dopiero koleżanka mnie obudziła, bo chciała karnet na siłownię. Mąż bierze z pracy, wziął jej i sobie, a że przez remont nie chodził, to się wymieniają, tym jego, bo szkoda wejść. Zaraz pewnie koleżanka wpadnie z tym karnetem na kawę:-D Lecę ogarnąć kuchnię;-)
Koreczek jak masz ochotę na kiełbasę to nie przejmuj się piątkiem, w ciąży jesteś. A co do zakupów to ja od kilku dni chodzę z plecakiem, a w osiedlowym sklepie biorę koszyk dla dzieci:-D
 
Koreczek, rączka mi się oderwała :/ Drewniana :/ Ale ja ten wałek już sto lat miałam :D Teraz sobie silikonowy przy okazji machnę, a co :p
 
Witajcie ;))

dziękuję za listy apteczkowe, na pewno się przyda ;)
Juszka co do mebli kuchennych to będę pamiętać, bo może po Nowym Roku będziemy robic kuchnię ;)

Pierwszy raz od nie pamietam kiedy sie wyspałam;), bo mały nie budził w nocy.

trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty :)
 
Ewa, ja mam walek po mojej babci, oj stary ale nie chce go wymieniac na innego :D drewniany, fajny i lekki:-)

Apropo babci... dzieeczyny to jest mozliwe zebym pamietala bardzo wczesny okres dziecinstwa? Bo pamietam najdalej jak mialam dwa latka, pamietam babcie, ktora umarla jak mialam trzy latka. W wieku trzech lat mialam rowerek metalowy, czerwony na trzech kolkach i tez go pamietam. Ale najlepsze wspomnienie to moja babcia.... tesc mi wmawia ze mi sie to przysnilo, ze glupoty gadam,ae naprawde to pamietam! Moge dokladnie powiedziec, jak babcia lezala, w co ubrana byla, ze wlowy miala siwe i lekko rozczochrane i usmiechnela sie do mnie, a ja stalam przed jej lozkiemiz tabletek to sreberko sciagalam, mama zawsze pozniej krzyczala, ze zbuerac to po mnie musi, wiec to niemozliwe zeby mi sie przysnilo, takie szczegoly?
 
reklama
Koreczek, mój Dziadziu zmarł jak miałam 3,5 roku, a też mam kilka wspomnień o nim. Dwa są na pewno ze zdjęć i filmów, bo widzę na nich siebie z zewnątrz, ale jedno jest widziane z perspektywy małego dziecka :)

Jak widzę, ile Franek teraz szczegółów pamięta, z czasów kiedy miał 1,5 roku nawet, to myślę, że pewne rzeczy mogą zostać na całe życie :)
 
Do góry