reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Ile z Was chodzi do prywatnego lekarza? Ja niestety jestem skazana na NFZ i widzę, że w porównaniu do Was jestem kompletnie niedoinformowana. Nie wiem na przykład jaki mam poziom glukozy i jaką miarą się go określa (badanie już miałam). Nikt też nie próbował nawet wyznaczyć mi terminu. Ba, nikt mi nawet nie powiedział jak liczy się tygodnie ciąży. Jeszcze do wczoraj myślałam, że od dnia zapłodnienia. Jak patrzę na wyniki badań USG, to jestem maksymalnie zielona. A jak spytałam się o płeć na ostatniej wizycie, to lekarz powiedział, że to niestosowne pytanie, bo płeć ujawnia się dopiero w 28 tygodniu. Mało tego, facet napisał Maryna zamiast Martyna. Och, i nie dostałam zdjęcia całego dziecka, tylko jego organów. Oczywiście nie wiem których.

Mam nadzieję, że uda mi się jak najszybciej uciec z Polski, bo tutaj wszyscy mają mnie w dup. Nie dostanę nawet rodzinnego, bo moja mama (też samotna matka) wciąż będzie przekraczać limit (zarabia niecałe 1800). :no: Jakbym zaszła w ciążę z Polakiem, to byłby dramat. Za nic nie utrzymałabym dziecka, musiałabym oddać do adopcji. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak o tym myślę.

Na szczęście instynkt mi podpowiada, że u bąbla wszystko ok. Jest bardzo aktywny, czasami aż zadziwia mnie tempo jego ruchów. Normalnie jakby rowerek robił. Umówiłam się na USG 12 grudnia, tym razem postaram się dowiedzieć jak najwięcej.

Czy Was też największy apetyt łapie na wieczór??? Godzinę temu zjadłam jajecznicę z 2 jajek i do tego 2 kanapki z wędliną. Zazwyczaj jak jem taką porcję na śniadanie, to jestem pełna przez następne 3h, ale teraz czuję, że zaraz mi zacznie burczeć w brzuchu..
 
reklama
witajcie wieczorową porą :)

właśnie mam czas, aby dać znak życia. Wróciłam od ginekologa puki co jak wcześniej wszystko dobrze! czeka mnie glukoza w grudniu. Konflikt serologiczny się potwierdził mąż ma AB RhD + a ja 0 RhD - . Nie panikuje z tego powodu. kupiliśmy parę drobiazgów dla maleństwa.
Poza tym marzę o jakimś ruchu, myślałam o aqua aerobicu, ale zapomniałam zapytać czy mam jakiś przeciwwskazania. czuję się dobrze prawie poza kręgosłupem i nie mam problemów z infekcjami to jak co o tym myślicie?

nie dam rady za Wami nadążyć.. chciałabym i podziwiam Was, że sobie z tym radzicie ogarnięciem tego forum i innymi rzeczami. mnie jakoś ostatnio komputer przeszkadza, więc mało zaglądam, Wybaczcie, ale pamiętam o Was.. !!

życzę powodzenia w dalszej drodze do coraz bardziej zbliżającego się porodu!
pozdrawiam
 
krysina - trochę wiem o czym mówisz, bo chodzę do lekarza na nfz,który całkowicie mnie olewa dlatego też równolegle chodzę do innego lekarza prywatnie. Wizyty refundowane i prywatne całkowicie inaczej wyglądają....Zazdroszczę osobom takim jak malpawzoo,którym udało się znaleźć fajnego lekarza na NFZ. Też mam wykształcenie medyczne i dzięki temu wiem o co pytać,co i kedy należy zbadać itp. Lekarz prywatny na moje pytania odpowiada zupełnie inaczej, NFZ-owy nie widzi nigdy potrzeby robienia jakichkolwiek badań, wszystko jest ok więc po co wdawać się w szczegóły...Smutne,że żeby mieć dobrą opiekę i rzetelną informację (choć przecież lekarze na NFZ nie przyjmują nas i nie leczą charytatywnie) to trzeba dodatkowo zapłacić na prywatnych wizytach...
 
Muniuś - dokładnie to nie wiem ile waży ten wózek ale podobne modele tej samej firmy ważą ok 15 kg, według mnie nie jest jakiś wyjątkowo ciężki czy super lekki. Nie zwracałam na to uwagi przy kupnie.
 
Krysina, spróbuj zmienić lekarza :)
Choć fakt, że na nfz to często olewający stosunek do pacjentek mają.
Wyników glukozy nie dostałaś na kartce? Tam jest wszystko napisane. Wynik i limity. Nawet jak wynik poszedł do lekarza, to możesz zawsze w punkcie pobrań prosić o odpis (zazwyczaj kosztuje 50 groszy).
Termin masz na pewno wpisany w karcie ciąży - a ją musisz mieć.
O liczeniu tygodni mnie też nikt nie informował, a chodzę prywatnie ;) Od tego jest internet ;) No chyba że się spyta lekarza, to na pewno powie :)
Wyników usg lekarze też zazwyczaj nie objaśniają szczegółowo, jeśli się nie pyta. Moja mówi z grubsza co i jak, w szczegóły wchodzi jak coś jest nie tak - co nie daj Boże ;)
A zdjęcia buziek i takie tam to zazwyczaj na prywatnych badaniach połówkowych czy genetycznych się dostaje, a nie standardowych wizytach.
Z płcią to Ci głupot nagadał.

O i tyle ;) Nie jest tak źle jak Ci się wydaje ;) Masz normalnego lekarza :) Ciesz się, że ciąża zdrowa - znajomość poziomu glukozy czy skrótów wymiarów na wyniku badań usg nie jest do szczęścia tak potrzebna jak zdrowe i silne dziecko :)
 
Marcia - przepiękny ten leżaczek, już wiem co latorośl w brzuszku dostanie na gwiazdkę ;-)
Mamatek - młyn młynem, ja też mam nie lekko...do samego porodu mam wieczny remont w mieszkaniu, a że mój Zbyszek lubi bawić się w budowlańca to wszystko się przedłuża (nie opłaca mu się wziąć wolnego), a sporo mamy do zrobienia: kuchnie od podstaw czyli zerwanie płytek, położenie nowych, zerwanie klepki na przedpokoju i położenie płytek, poskładanie mebli kuchennych, zamontowanie blatu i wszystkich agd, pomalowanie ścian itp. itd.
Po kuchni czas na łazienki: wyburzenie ściany między dwoma łazienkami, żeby zrobić jedną większą, przesunięcie hydrauliki, bo jest na tej ścianie, którą chcemy zburzyć, położenie płytek na ścianie i podłodze, zamontowanie prysznicu, wc...no i pomalowanie naszego pokoju, bo już ściany zajechane i brudne (tym razem decyduje się na silikonową, żałuję, że od razu nie położyliśmy tej farby) i zrobienie pokoju dla malucha, ale na to brak inspiracji, a póki co łóżeczko stoi u nas to też nie ma takiego ciśnienia.
Co do wzroku, też mam z nim problem witaj w klubie. Powinnam nosić soczewki, ale ostatnio odpuściłam, muszę iść do okulisty.
Aneta - w sumie racja, produkty produktami, ale socjal macie taki, że po moją 16 letnią siorkę, która mieszka na zadupiu, przyjeżdża taksówka refundowana przez szkołę, która dowozi ją do busu :-)
Ewa - a Ty pisząc gość od kuchni masz na myśli stolarzy?
Krysina - co do lekarza, zanim trafiłam na odpowiednią babkę, byłam u trzech lekarzy, bo już na początku nie zajęli się mną tak jak chciałam... Wychodziłam od lekarza, wracałam do domu i od razu siadałam na neta z telefonem, wertowanie google gdzie jeszcze na moim osiedlu lub obok jest państwowy ginekolog. Przy poprzedniej ciąży miałam takiego sobie ginekologa i obiecałam sobie, że w tej chce się dobrze czuć i być doinformowana tak żebym miała dosyć informacji, pomijając fakt, że chodzę do dwóch naraz co miesiąc: nfz i prywatnie, ale to już moje fazy...
Co do zarobków w PL, wcale nie zgadzam się z tym, że musiałabyś oddać dziecko do adopcji, że są takie niskie zarobki, bo zarobki zależą tylko i wyłącznie od tych co chcą zarobić. W Polsce da się zarobić i to nie mało tylko trzeba chcieć, bo to wszystko zależy od chęci. Są zawody w których można zarobić powyżej przeciętnej pensji, chcieć to móc, a narzekaniem nie zmieni się zasobności swojego portfela, prosta sprawa i prosta kalkulacja. W życiu trzeba mieć pomysł na siebie, a nie siedzieć z założonymi rękami i narzekać. Nie urażając nikogo, po prostu wyraziłam swoje zdanie, bo Ci co najwięcej narzekają, jak to źle żyje się w PL, najmniej osiągają i najmniej mają.
Igem - jak lekarz Ci nie zabronił, to pewnie możesz...jak masz czas i możliwości to pewnie, że to jak najbardziej wskazane. Mi lekarz powiedział, że pływanie, taniec jak najbardziej byleby nie skakać na skakance, ale konno już można jeździć :-p nie mylić z ujeżdżaniem męża! :laugh2:

Zjadłam miskę płatków z mlekiem i mały tak mi szaleje w brzuchu, że aż nie da się siedzieć, o la boga :rofl2: Właśnie oglądam Chirurgów, bo zapisałam sobie na dysku, potem Gotowe na wszystko i do łóżka, poza tym jestem zadowolona, bo w końcu miałam dzień wolny od pracy, wygrałam parę licytacji - Flower dzięki za cynk z programem, choć jeszcze się nie przydał, bo trzymam go na "specjalne" licytacje - okazje :-D (i miałaś rację tylko 3 w miesiącu bezpłatne) :tak:
 
mamusia synka - a jak dbasz o swoje storczyki ??
agnis - gratki dużego synka . Ja też oglądałam TOP CHEFA i Bitwę o dom - musiałam sobie dziś nagrać jedno z tych bo - dzisiaj dwa finały były :)
kamaa - super wieści
mloda mamo - mam nadzieję, że rady dziewczyn pomogły i już czujesz się lepiej
krysina - dopytuj , wypytuj tego swojego lekarza, masz do tego pełne prawo , może tak jak dziewczyny mówią spisz sobie pytania na wizytę na kartce i wtedy atakuj , sama pisałaś, że na forum tyle tematów poruszamy - więc to cenne źródło do notatek
igem - a przeciwciała już badaliście w związku z konfliktem krwi?

Stosunkowo spokojnych nocy co niektórym życzę :-D
 
reklama
Do góry