reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

mloda_mamo- brałaś nospę czy magnez? weź i poleż a jak możesz zadzwoń do gina.... stres na pewno nie pomoże...
tymi pomiarami dzieciaczków tak się nie przejmujcie - może do 4kg nie dobiją- mój miał 780g w 24tc ale wszystkie wymiary sa +-15dni także i waga +-;-)
 
reklama
mlodamama21 myślę, że rady dziewczyn są bardzo dobre, ja tak miałam w zeszłym tyg. Fakt, że każda z nas jest inna. Mam nadzieję, że odpoczynek, magnez i no-spa Ci pomogą.

Moniqaa i Agnis83 nie ma co się sugerować tymi pomiarami, ja jestem też niskiego wzrostu i po wielu stresach więc i to może mieć wpływ na wagę. Najważniejsze żeby zdrowo te nasze maluszki rosły :tak:
 
Mamatek - no tak jest właśnie z tymi odwiedzinami, niby chcesz się podzielić ze światem maluchem, ale ogólnie po porodzie to samopoczucie, niektóre mają baby blues no i sprawy na dole...zniechęcają do kontaktu z ludźmi nie będącymi domownikami...a tak w ogóle to witam, bo chyba nie zauważyłam (nie doczytałam), a Ty świeżak jesteś na forum?
Co do tego, że ciągle pić Ci się chce to mi też i to objaw cukrzycy ciążowej...?


No ja się pochwale swoją glukoza: po 2h wyniosla 109. jej a tak się martwiłąm. Szczególnie jak wczoraj poczytałam właśnie o objawach cukrzycy ciążowej. Mamatek mi się pić ciagle chce... a jakie marzenie o wodzie jak dzisiaj wypiłam ta glukoze!!!! Pierwsze co, to po 2. pobraniu krwi złapałam butelke i spoooro wypiłam także jednak nie ma co się martwić na zapas. Wieczorem jeszcze wizyta u doktorka mnie czeka...

Muniuś, ja jestem raczej na forum wieczny świeżak, bo czytam od początku, ale jak widać przy moim nicku, z kilkanaście razy się odezwałam, nie mam kiedy... ledwo nadążam z czytaniem. Do końca stycznia mam taki młyn, potem będzie troszkę spokojniej, będzie kiedy się przyszykować do porodu i wyciszyć:)

Co do odczuwania pragnienia, to mój lekarz zauważył, że mam strasznie zeschnięte wargi, i mówi, że chyba nie pije wystarczająco, więc odpowiedziałam - zgodnie z prawdą - że pije mnóstwo (3-3,5l dziennie), piłam tuż przed wizytą, ale dosłownie parę minut po piciu już mi usta wysychają i odczuwam pragnienia. A on na to: "oj, czyżby cukrzyca? zobaczymy po badaniu, niech teraz pani nie je za dużo słodkiego". Potem sprawdziłam w książce o ciąży, że to faktycznie może być jeden z objawów cukrzycy ciążowej. Ale widzisz, jak tu napisała kamaa, to na szczęście nie musi tego oznaczać... No mam nadzieję, bo cukrzyca fatalnie wpływa na malucha, i na oczy też, a już i tak mam je w opłakanym stanie :/

Aneta - no widzisz, nie wiedziałam, że aż tak kiepsko w Norwegii z dostępnością międzynarodowych produktów, ale coś za coś, faktycznie te socjale macie świetne! Szkoda, że paczka nie doszła, zwłaszcza że było wszystko potrzebne już na teraz. Ciekawe, czy to poczta zawiniła?

Dzięki jeszcze raz za wszystkie odpowiedzi w sprawie połogu, to dość pocieszające, bo część z Was nie miała takiej masakry, jeden fatalny tydzień to mogę przetrzymać, jeśli potem będzie już tylko brudzenie... Oby! No i też mi się marzy 4 tygodnie połogu maks, bo to i tak strasznie długa przerwa w łóżkowych sprawach!!

Marciaa - to jeszcze się zastanowię nad Tiny love, skoro chwalą, to może faktycznie go kupię, zależy jeszcze od finansów, bo my przy zupełnie pierwszym dziecku w całej wielkiej rodzinie (aż do kuzynów w trzeciej linii) raczej wszystko musimy kupować - dlatego mnie tak koleżanka skusiła pożyczeniem leżaczka :) Muszę jeszcze gdzieś w sklepie oglądnąć to tiny love, nie za bardzo wiem gdzie, bo w sklepach typu BabyRUs czy innych zabawkowych nie ma tego, są jakieś sieciówki z wózkami, łóżeczkami, kołyskami itp.?
 
Hej :)
Marcia, genialny ten leżaczek! Aż żałuję, że to nie moje pierwsze dziecko, bo bym kupiła! Teraz mi się nie opłaca...:/ I tak Aniela i Franek by go okupywali ;)

Spotkanie udane :) Chociaż Dziewczyny nic nie jadły!:p A tyle się napiekłam :p

Był u nas dziś gość od kuchni, ale nie jestem zachwycona. Nic mi nie zaproponował, w ogóle był jakiś taki bez polotu...:/
Monisia, czekam na relacje jak Twoja ekipa od kuchni!:)
 
Marcia, to daj znać, czy fajny :) A widziałaś może takie używane?
My już mamy leżaczek FP, więc drugi niepotrzebny :/ A kosza i tak nie chciałam, więc nie mam pretekstu :D
 
reklama
Julianna, Maluchów nie liczę, bo kursowały do stolika non stop ;)
Dziękuję :)

Aha, Monisia! Franek jest niezmiernie wdzięczny za ciasteczka. Musiałam mu zabrać miskę, bo by kolacji nie zjadł :D Idealnie mu się palec w tym półokręgu mieści ;)
 
Do góry