Wróciłam dziś wcześniej z pracy, bo wczoraj położyłam się o 3:40 i dopiero mogłam usnąć

Dziś chodzę jak zombie i nie ogarniam za bardzo co się dzieje wokoło, a jak ogarniam to ze spóźnioną reakcją.
Dziewczyny, powiedzcie mi gdzie ta lista Ewy jest, też bym sobie ją wydrukowała...?
Butelkę kupię jedną Tomme Tippie, bo opinie pozytywne, a i fajnie wyglądają, wcześniej używałam Lovi, ale teraz cenowo są podobne do TT, z tym, że TT bardziej do mnie przemawiają ;-) Tak samo ze smoczkiem, choć zastanawiam się czy w ogóle dawać go dziecku - czy lepiej się wstrzymać...? Pierwszemu synkowi nie dałam smoka, choć ojj były chwile załamania, ale udało się i miałam z głowy odzwyczajanie, ale za to przy cycu ciągle wisiał to może teraz lepiej dać smoka?
Mleko kupię to małe rtf, bo mam nadzieję, że będzie tylko cycuś, a to na wszelki wypadek co by po sklepach nie latać i faceta nie "nadwyrężać", bo na pewno będzie mu ciężko po porodzie
masiosia - Ty też spać nie możesz? Co ja paczę, a tu posta o 4 nad ranem napisałaś

nikusia82 - ale to będziesz na Żelaznej rodzić w wodzie...? Da się tak?
Bardzo dobrze odpowiedziałaś tej położnej, ja bym powiedziała to samo, bo nie lubię jak ktoś takie głupoty gada i szybko reaguję...czasem, aż za szybko, bo nieraz nie zdążę dokładnie przemyśleć co już zostało powiedziane ;-)
megi pegi - to blisko mnie, może przejdę się zapisać...hmm, a co do wypasionych 2-latków przy piersi to dla mnie jest to co najmniej obrzydliwe. Ja karmiłam swojego synka 9 miesięcy i z własnej woli go odstawiłam, bo chciałam żeby nocki przesypiał, uwolnić się trochę od tego cycowania - udało się. Teraz też bym tak chciała, zobaczymy jak wyjdzie, a nie jest tak przypadkiem, że jak się za długo karmi to piersi robią się obwisłe...?
flower188 - co z dyni zrobiłaś? Masz jakieś fajne pomysły, bo chciałabym coś zrobić, ale nie wiem co. Nigdy nic z dyni nie zrobiłam, a z tego co widziałam dziś na Wolumenie (tutejszy bazar) to chyba końcówka czasu na dynię (choć dobre śliwki dziś udało mi się kupić!).
nieznajoma1991 - dobrze, że wszystko w porządku i nic się nie stało, oszczędzaj siły.
monisia0605 - ja też właśnie cały czas myślę o porodzie, też się boję... Po poprzednim gdzie urodziłam dziecko 4320 gram, gdzie 16 godzin się męczyłam, aż strach pomyśleć co będzie teraz, a lekarze mówią, że duży syn się szykuje.
Co do zgagi - póki co, nie mam jej, aż w szoku jestem...w końcu może i wieczorem mnie ominie ;-)
małpawzoo - mmm makarony...spaghetti...każde uwielbiam, a najbardziej carbonara - przepycha! Robię też czasem pene ze szpinakiem, kurczakiem i serem feta; również bardzo mi smakuje...mmm
babygg - niektóre produkty z Biedronki są lepsze niż jakiekolwiek oryginalne, a niektóre dają wiele do życzenia. Mi np. strasznie smakuje sok Riviva i bodajże masło polskie. Te paczkowane szynki czy schaby to straszne zdzierstwo. Ostatnio jak byliśmy na zakupach z moim zaczęliśmy doczytywać się w to co powiada mądra Katarzyna Bosacka w "Wiem co jem..." - ETYKIETY. Polędwica sopocka w kawałku, gdzie za kilo wychodzi w Biedrze coś około 30 zł. (a doskonale wiemy ile w tym zafoliowanym kawałku jest wody), a w markecie, nawet tym droższym typu Alma czy Piotr i Paweł sopocka kosztuje max 20 zł. za kilo, gdzie różnica jakościowo (nie oszukując Alma i PiP mają wysokiej jakości mięsa i wędliny, sery itp. itd.) to niebo, a ziemia to wychodzi, że Biedrona w tej kwestii pojechała z ceną :-) Tak to inne rzeczy są rzeczywiście tańsze, np. serek wiejski lepiej mi smakuje z Biedro niż ten co zawsze był na półkach, bodajże Piątnicy...
secreto - rzeczywiście dziwna sytuacja ciekawe jak to się skończy...pewnie w sądzie...akcja nieziemska. Deweloper się zadłużył, rany julek...
susi - świetnie, że ją na coś takiego zapisałaś ruch to zdrowie i najlepiej uczyć tego od małego. Pamiętam tą zabawkę Furby...kiedyś już była tylko chyba mniej wzbogacona wersja, uwielbiałam tego zwierzaczka, ale nie kosztował tyle co teraz, bo moi rodzice oszczędzali i na pewno za tyle by nie kupili
mouse23 - oszczędzaj się troszkę, nie przesadzaj z tym przemęczaniem, bo zaraz tu urodzisz!
agnis83 - ja na Twoim miejscu szczoteczki nie dałabym tej samej, ale reszta jak najbardziej się nadaje, choć jest frajda z tym kupowaniem nowej pościeli
czy baldachimu...czy czegokolwiek, a przynajmniej mi to przynosi radochę

Postaw na swoim, mama w końcu się przyzwiczai i jej przejdzie, chyba, że lubi strzelać fochy jak np moja babcia, która już 4 tygodnie się nie odzywa ani słowem o to wyburzenie ściany. Pewnie jej przejdzie przed wigilią, choć mam nadzieję, że wcześniej - byłoby miło razem ją przygotowywać.
Strasznie chciałabym baldachim, ale mój facet uważa, że nad łóżeczkiem synka to mało męskie i stęka, że nie ma takiej opcji...
Ostatnia bardzo ważna rzecz...dziewczyny czy któraśz Was poda przepis na dżem śliwkowy, bo w necie jest, ale bez żelatyny, a to chyba kupy nie będzie się trzymało...
