reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Karoliniusia - No dosłownie...Tyle, że ja to taka narwana byłam i sobie nie pozwalałam... :no:a potem łajza jedna miła dla mnie taka była, że ho ho...No ale wiadomo, bała się, że premii nie dostanie za swoje zachowanie...:cool2:
 
reklama
Młoda mamo - ja się pytałam jaka to szkoła, w sensie jaki kierunek? A możesz praktyki robić w ciąży? Nie ma przeciwwskazań?
Dziewczyny, nie piszcie o spaghetti, ja mogę się żywić tylko makaronami, powinnam we Włoszech mieszkać
Jaspis - o jak ci współczuję bólu głowy, mnie się duszno nawet w centrum handlowym robi, a u lekarza to już w ogóle masakra.

To wam jeszcze powiem, jak to wygląda z mojego punktu widzenia z mlekiem modyfikowanym - na początek i tak każdy lekarz, czy położna powiedzą, że lepiej karmić piersią, no chyba, że są przeciwwskazania. Mleko modyfikowane ma być odpowiednie do wieku, a jaka firma, to tak naprawdę wszystko jedno, bo i tak, żeby móc sprzedawać mleko modyfikowane muszą skład maksymalnie mieć zbliżony do mleka matki. Natomiast jeśli nastawiacie się na karmienie piersią, to lepiej tak naprawdę zainwestować w mleko rtf (czyli w buteleczkach) i mieć 2-3 sztuki na czarną godzinę, a w razie niepowodzeń z karmieniem dokupić puszkę. Mleka HA i AR powinno się wprowadzać przy określonych wskazaniach HA - alergia pokarmowa u starszego dziecka/rodzica, AR - podejrzenie refluksu. Mleka typu B. pepti, Nutramigen to w ogóle ostateczność, więc na pewno od nich nie należy zaczynać. Pewnie o czymś zapomniałam, ech ten mózg ciężarny:-)

technik usług kosmetycznych.. zaoczna..Tak można choć są zabiegi kt ja nie mogę robić..
 
Małpawzoo, przerażające jest to, co piszesz :( Profilaktycznie, to można sobie łykać witaminę C. Nigdy by mi przez myśl nie przeszło, żeby na własną rękę podawać dziecku takie mleko. A danonki i actimelki, to już w ogóle szczyt głupoty! W takim wieku... Odnośnie danonków - ciekawostka. Mój syn - alergik, astmatyk - na danonka reagował od razu. Atopia szybko dawała o sobie znać. A po biedronkowskich "danonkach" - nie pamiętam nazwy - takie małe, sprzedawane po kilka sztuk - nie :)
 
Może zacznę od swoich frustracji :p wyobraźcie sobie, że wczoraj odcięli mi prąd w domu ;/ Mimo, że nasz budynek stoi już 3 lata nadal mamy prąd budowlany .... i wczoraj o 13 nagle zabrakło prądu .. na początku myślałam, że przełączają nam prąd już na normalny.. tym bardziej, że wyjrzałam przez okno a tam chłop i auto tauronu ( w tamtym tygodniu podpisywaliśmy dopiero umowę) no ale czekam, czekam a tu nic prądu jak nie było tak nie ma .., chłopa i auta też.. u mnie w budynku wszyscy w pracy, mój mąż też.. więc położyłam się spać.... sprawa wyjaśniła się jak mąż przyszedł z pracy...okazało się, że deweloper ma dużeee zaległości w płatnościach i tauron założył nam plombę .. i tu już właściwie nie będę pisać ile było kłótni z deweloperem, tauronem.. masa zamieszania, dla mnie wielkiegoo stresu bo nie rozumiem jak można odciąć komuś prąd bez jakiegokolwiek zawiadomienia .. byłam sama w domu, bloku i gdyby mi się coś stało, a tel się rozładował to mogłabym tylko się modlić o ratunek może pies by mi pomógł <lol>...w każdym razie nie udało się podpiąć z powrotem prądu wczoraj.. więc noc była świetna, bez ogrzewania, ciepłej wody, światła .. już nie mówiąc co się działo w lodówce.. dzisiaj prądu też nie ma więc mąż przed swoja pracą zawiózł mnie do rodziców.. najlepsze jest to, że nikt (tu w szczególności deweloper) nie poczuwa się do odpowiedzialności .. twierdzi, że on żadnych faktur na zapłacenie prądu nie dostał.. sprawa w toku ale nikt sprawy szybko nie chce załatwić... PARANOJA


Nie do czytałam wszystkiego ale..
mamusiu synka daj się teraz traktować jak księżniczkę odpoczywaj ile wlezie a będzie dobrze, może z szyjką rewelacji nie ma ale tragedii też ważne, że wszystko pozamykane... zresztą mamy do końca bliżej niż dalej, także wierzę, że w naszych marcówkach wcześniaków nie będzie.. moja szyjka tez podobno nie jest super długa .. za tydzień na wizycie dowiem się ile ma i być może też podzielę twój los. Co do snów to u mnie nie ma nocy, żeby mi się dziecko nie przyśniło ..i raczej też miewam koszmary.. tej nocy mi się śniło, że wzięłam dziecko do ręki i jak spało to było śliczne... a jak się obudziło to miało zniekształconą twarz..


Aneta gratuluję 26 tyg :) u mnie się zaczyna 27


nieznajoma fajnie, że się odezwałaś bo bardzo się martwiłyśmy ! dobrze, że pojechałaś i sytuacja się ustabilizowała czyli warto sprawdzać swoje niepokoje uff

ja też mam zamiar mieć ratunkowe mleko na wszelki wypadek

apropo fabr macie jakieś sprawdzone? Chciałabym coś odpornego szczególnie na plamy bo w sypialni mamy brązowy kolor, farba z magnatu i wystarczyło dotknąć palcem ścianę i już maza się robiła.. nie do zmycia... ostatnio próbowałam doczyścić te mazy i powstała mi jedna wielka plama ;/
 
Ostatnia edycja:
ja to wgl miałam traumę po szpitalu! Nie tyle, że były nie miłe ale się darły w żywe oczy na mnie! Nikt nie zauważył, że zaczyna mi się podłamanie psychiczne, ma pani karmić a jak dziecko śpi to budzić.. jak mała była tak słaba że nie dało się jej obudzić nawet rozbierając ją do naga! potem jak spadła z wagi.. czemu jej nie karmię, przecież trzeba ją dokarmić bo niedługo zniknie...no i całą noc mnie tresowały co 2 h ile ja dziecku mleka wcisnęłam bo jak całej flaszki nie wypije to nie wyjde do domu! a jak mała była 2 dni co 2 h na flaszkach(zalecenie lekarza) to już cycka wgl nie chciała ssac bo była najedzona jak smok.. więc pokarm zanikł całkiem i potem to już wgl nie chciała piersi widzieć na oczy... A ja siedziałam nocami całymi i odciągałam te resztki by mała siary się napiła chociaż... no nie mogłam na własne dziecko patrzeć z nerwów i stresów:-( od laktatora elektryczne dostałam zapalenia cycora i się bajka zakończyła całkowicie..
 
Secreto ale jazda, też bym się wkur!!!!!!!!!!!!


W ogóle z tymi położnymi lekarzami i doradcami laktacyjnymi różnie może być. Mój lekarz i z Bianką i teraz mnie uczula, że jeśli coś mi nie pasuje, zachowanie personelu jest niestosowne to trzeba to zgłaszać, pisać skargi do ordynatora czy coś. I nie służy to temu, by komuś po premii pojechać, tylko temu, że nie każdy nadaje się do bycia położną/pielęgniarką i może warto trochę powalczyć i "nauczyć" kultury coniektóre babki?? Nie lubię jak ktoś kogoś z góry traktuje, a niestety spotykam się z tym na codzień. Bo pielęgniarki i położne czasami czują się jak 2gie po Bogu i uważają, że mogą zrobić i powiedzieć wszystko. Żyjemy w kraju jakim żyjemy, i mimo, że dużo zmieniło się na lepsze to czasami mam wrażenie, że w afryce jesteśmy. Taka położna czy lekarz powinien mieć kulturę osobistą na bardzo wysokim poziomie i mam głęboko, że taka tam pindzia znów nie miała orgazmu i się wyżywa, albo że jej kawa stygnie lub jej zostały 2 lata do emerytury i musi po prostu przepękać jakoś na oddziale.To jest jej praca i kultura oraz empatia powinna jej się z fartucha wylewać. No niestety z tym bywa różnie. Stąd moje posty o tym, żebyście zwłaszcza Młode Mamy się nie dały.

A to, co gadają nam potem matki, teściowe, koleżanki... to już w ogóle mogłabym książkę napisać.
Czasami i do hormonów dochodzi zmęczenie, nieorzespane noce i chaos towarzyszący zwłaszcza młodym mamusiom i po prostu jedna głupia uwaga może zrobić krzywdę. Niesłusznie.
 
nie wiem .. ja sobie nie wyobrażam chamskiego zachowania personelu medycznego i też jestem za tym, żeby reagować !tez czasami nie miałam dobrego dnia ale praca to praca i nigdy mi nie przyszło na myśl, żeby być dla kogoś nie miłym, kogoś obrażać ..mimo, że wiadomo różni ludzie się zdarzają i czasami się traci cierpliwość.. więc uważam, że jeśli ktoś nie potrafi się zachować na dobrym poziomie to w ogóle nie powinien pracować z ludźmi tym bardziej chorymi czy tez kobietami w ciąży, po urodzeniu dziecka, które są zagubione i tez nie muszą wszystkiego wiedzieć..

Karolinusia mój poziom złości sięgnął wczoraj maxa ... ale jak zaczął mi twardnień brzuch i boleć..to stwierdziłam, że muszę trochę przystopować bo przez debili mogę zaraz urodzić;/
 
Ja też mam swoją historię z karmieniem :)
Otóż mała miała żółtaczkę poporodową i trafiliśmy do szpitala - ja pokarmu mnóstwo a mała była słaba i słabo jadła. Leżała w inkubatorze bo była naświetlana - ja z nerwów zaczęłam tracić pokarm ale pielęgniarki przychodziły i cały czas namawiały , żeby próbować dostawiać do piersi no i udało się - urodziłam w lutym , karmiłam do grudnia.
Temat widzę butelek - też sobie kupię z 2 i mleko jedno opakowanie tak na wszelki wypadek :)

muniuś - córka teakwondo zaczęła trenować od września - nam bardziej chodzi o to , żeby się ruszała a nie siedziała w domu - ale mają świetnego trenera i każde zajęcia wyglądają inaczej
nikusia - mojej córki najgorsze dni w szkole jak ją spytasz to wtorek i piątek - a dlaczego bo jest religia - tak ich pani do siebie zraziła - rozumiem, żeby bała się zajęć z matematyki ale religii??
młoda mama - owocnej nauki w weekend
flower - też przechodziłam przez tablicę z punktami i minusami - świetne dydaktycznie, teraz się dogadujemy bez tablicy :)
kainkas - Furby ?? i te reklamy z TV - musiałam młodej tłumaczyć, że za cenę Furbiego to z 10 fajniejszych rzeczy można dostać

My stawiamy raczej na prezenty dydaktyczne- jakaś gra logiczna np. a jak córka pisze list do Mikołaja to raczej ją odpowiednio nakierowuję :)

nieznajoma
- super ,że się odezwałaś i jest OK

Miłego weekendu wszystkim życzę ;)
 
teraz jestem o tyle mądrzejsza, że się nie dam! będę się dopomagać pokazania jak się dostawia do piersi, jak coś to napiszę skargę choćbym miała ją na ścianie naskrobać! wgl pod tamten szpital najchętniej podłożyłabym bombę! bo tam nikt nie powinien rodzić kto nie jest rozdarty bo chyba tylko krzykiem coś idzie załatwić..i wiem, że dziecko na mleku modyfikowanym wcale nie jest słabsze i tak jak mi położna natłukła do głowy nie ma odporności.. moja mała tylko raz miała antybiotyk do tej pory! a mojej siostry córki karmione do 2rż są ciągle po szpitalach więc to nie do końca zależy od tego! ahhh... wygadałam się..;-)
 
reklama
MegiPegi - No ja wspomnienia z Żelaznej też mam dobre, bo wiadomo poród itd no ale taki incydent też miał miejsce ...Tyle, że właśnie..Nie dajmy sobie w kaszę dmuchać.
Secreto - :szok: szoken normalnie :baffled:
MLODAMAMA - TAK TRZYMAĆ !!!!
 
Do góry