reklama
Nikusia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2010
- Postów
- 1 930
DZIEŃ DOBRY :-)
Odpisuję jeszcze na posty wczorajsze....
FLOWER - Absolutnie nie mam lekarza z ŻELAZNEJ....Mój gin pracuje na Solcu, ale jak poczytałam opinie to chyba w domu bym wolała urodzić niż w towarzystwie tamtejszych położnych. A że mam możliwość porodu tam gdzie pierwsze dziecko rodziłam i gdzie na prawdę mimo upływu czasu od ostatniego porodu (8lat) są nadal bardzo pozytywne opinie to wiadomo, że jadę tam.
MŁODAMAMUSIA - To ja chyba też...dla mnie prezent na Mikołajki to coś symbolicznego, coś co Mikołaj wrzuca (u nas) bynajmniej pod poduszkę...Nie wiem czy wydam więcej niż 50 zł, w końcu Grudzień to okres mega wydatków, Święta prezenty no a poza tym kurcze normalne co miesięczne wydatki
No ale wiadomo jak kogoś stać...
MARCIA - NO ale Ty dużo nie przytyłaś...ja w sumie nie wiem z czego, już nie wnikam, liczy się to, że na prawdę samopoczucie jest dużo lepsze. Dziś będę testowała gofry z mąki razowej bez cukru. Muszę zamówić Ksylitol albo stewię do wypieków chociaż na święta. Znalazłam już kilka fajnych przepisów na słodycze bez cukru :-)
MAMUSIASYNKA- Trzeba jednak kochana zwolnić, nie ma to tamto. Ja wiem, że przy drugim dziecku jeszcze w sumie małym jest ciężko no ale nie chcemy rodzić przed końcem lutego chyba
MONISIA - JA byłam na tej diecie od Lipca 2012r. po wykryciu insulinooporności. W ciągu dwóch miesięcy schudłam 9 kg. Dla mnie to dużo bo ważyłam 63 (168) i spadłam do wagi 54. No na buzi to jak szkieletor...zresztą z tyłka bioder i nóg też zeszło...No ale nie O WAGĘ a raczej jej spadek chodzi. Chodzi bardziej o zdrowszy tryb życia. Nie leczona insulinooporność lekami i dietą prowadzi jednak do Cukrzycy typu II a ja tego nie chcę. Zresztą tak jak pisałam dla mnie to już kwestia przyzwyczajenia... Dobrze, że chcica na różne produkty nie dozwolone mi minęła...dam radę
KRYSINA -
SERIO??? Ja bym się chyba ze wstydu spaliła...wolę chyba jednak personel szpitala widzący moje odpływające wody..zresztą ja w wodzie rodziła będę to luzzzz.
Gaga P - GRATULACJE W TAKIM RAZIE...my nadal czekamy na większość żyrandoli w domu... a mieszkamy 7 lat
MUNIUŚ - JESTEM NA DIECIE dla insulinoopornych ...Mam termin na 8 marca...ale jak znam życie ur chwilę wcześniej, jest nas tu trochę ze stolicy więc kto wie może się na Żelaznej spotkamy... JA JEDNAK MUSZE RODZIĆ w szpitalu zresztą bałabym się w domu narodzin. Wole jednak mieć przy sobie zaplecze lekarskie...
SUSI -
NO COŚ TY.... nie no u nas szału nie ma.... wczoraj był luzzz ksiądz taką atmosferę wprowadził, że moja po pół godzinie mogła z nim w taką gadkę wpaść, że ja się ze wstydu paliłam
ale my w gronie bliskich przyjaciół mamy księży więc ona obyta
ODPISAŁAM... UFFFF
U nas kolejny dzień z cyklu deszcz, chmury itd...Ale wolę to niż śnieżyce mróz itd. LECĘ chatę ogarniać...
MIŁEGO DNIA!!!
Odpisuję jeszcze na posty wczorajsze....
FLOWER - Absolutnie nie mam lekarza z ŻELAZNEJ....Mój gin pracuje na Solcu, ale jak poczytałam opinie to chyba w domu bym wolała urodzić niż w towarzystwie tamtejszych położnych. A że mam możliwość porodu tam gdzie pierwsze dziecko rodziłam i gdzie na prawdę mimo upływu czasu od ostatniego porodu (8lat) są nadal bardzo pozytywne opinie to wiadomo, że jadę tam.

MŁODAMAMUSIA - To ja chyba też...dla mnie prezent na Mikołajki to coś symbolicznego, coś co Mikołaj wrzuca (u nas) bynajmniej pod poduszkę...Nie wiem czy wydam więcej niż 50 zł, w końcu Grudzień to okres mega wydatków, Święta prezenty no a poza tym kurcze normalne co miesięczne wydatki

MARCIA - NO ale Ty dużo nie przytyłaś...ja w sumie nie wiem z czego, już nie wnikam, liczy się to, że na prawdę samopoczucie jest dużo lepsze. Dziś będę testowała gofry z mąki razowej bez cukru. Muszę zamówić Ksylitol albo stewię do wypieków chociaż na święta. Znalazłam już kilka fajnych przepisów na słodycze bez cukru :-)
MAMUSIASYNKA- Trzeba jednak kochana zwolnić, nie ma to tamto. Ja wiem, że przy drugim dziecku jeszcze w sumie małym jest ciężko no ale nie chcemy rodzić przed końcem lutego chyba

MONISIA - JA byłam na tej diecie od Lipca 2012r. po wykryciu insulinooporności. W ciągu dwóch miesięcy schudłam 9 kg. Dla mnie to dużo bo ważyłam 63 (168) i spadłam do wagi 54. No na buzi to jak szkieletor...zresztą z tyłka bioder i nóg też zeszło...No ale nie O WAGĘ a raczej jej spadek chodzi. Chodzi bardziej o zdrowszy tryb życia. Nie leczona insulinooporność lekami i dietą prowadzi jednak do Cukrzycy typu II a ja tego nie chcę. Zresztą tak jak pisałam dla mnie to już kwestia przyzwyczajenia... Dobrze, że chcica na różne produkty nie dozwolone mi minęła...dam radę

KRYSINA -

Gaga P - GRATULACJE W TAKIM RAZIE...my nadal czekamy na większość żyrandoli w domu... a mieszkamy 7 lat

MUNIUŚ - JESTEM NA DIECIE dla insulinoopornych ...Mam termin na 8 marca...ale jak znam życie ur chwilę wcześniej, jest nas tu trochę ze stolicy więc kto wie może się na Żelaznej spotkamy... JA JEDNAK MUSZE RODZIĆ w szpitalu zresztą bałabym się w domu narodzin. Wole jednak mieć przy sobie zaplecze lekarskie...
SUSI -


ODPISAŁAM... UFFFF
U nas kolejny dzień z cyklu deszcz, chmury itd...Ale wolę to niż śnieżyce mróz itd. LECĘ chatę ogarniać...
MIŁEGO DNIA!!!
susi, dzięki chociaż z Ignacym już od 3 lat jeździmy na terapię, a w od tego roku dostaliśmy się też do super ośrodka, tylko 11 miesięcy było czekania.
Ja znowu od 6.30 nie śpię przez cholerną siłownię, no ale nie ma tego złego, bo zdążyłam zjeść śniadanie i nie pójdę głodna do przedszkola.
Później muszę zrobić jeszcze jakieś zakupy, bo po śniadaniu przychodzi koleżanka i będziemy razem pracować, a potem przedszkole, judo, wernisaż mojego męża i wieczorem mamy gości. Oj, będę znowu narzekać na kręgosłup.
Ja znowu od 6.30 nie śpię przez cholerną siłownię, no ale nie ma tego złego, bo zdążyłam zjeść śniadanie i nie pójdę głodna do przedszkola.
Później muszę zrobić jeszcze jakieś zakupy, bo po śniadaniu przychodzi koleżanka i będziemy razem pracować, a potem przedszkole, judo, wernisaż mojego męża i wieczorem mamy gości. Oj, będę znowu narzekać na kręgosłup.
malpawzoo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2013
- Postów
- 512
Witam od rana! Nie doczytam was, nie ma szans.
Nieznajoma nadal się nie odzywała?
Wczorajszy dzień mnie wykończył - nie wiem czy też tak macie, ale ja w ciąży zrobiłam się strasznie wyczulona na duszne pomieszczenia. OD rana byłam u lekarza i w poczekalni był tak nieprawdopodobny zaduch - dosłownie po 2 minutach już mnie głowa bolała :-( Później było tylko gorzej, nie pomógł nawet spacer, ani paracetamol. Cały dzień się męczyłam, a jeszcze miałam do załatwienia milion spraw. A przeszło mi, dopiero jak koło 19 się położyłam, a mąż najdroższy tylko skakał koło mnie, a to obiadek, a to owocki, ciepła herbatka, itd.
Z dzieciowych spraw - w ramach prezentu gwiazdkowego mamy wanienkę ze stelażem, poza tym dostaliśmy kaftaniki śliczne na 56/62, śpioszki i 12 pieluch tetrowych i flanelowych.I oglądałam jeszcze raz wszystkie ubranka, które mamy dla maluszka i chyba już nie trzeba nic kupować, bo nowych mamy sporo, a do tego już jest jedno pudło używanych.
Z dużych wydatków czeka nas wózek i mebelki. No i jeszcze na pewno musimy się zabezpieczyć i kupić jakąś butelkę, smoczek itd - tu prośba: podpowiedzcie, co z tych rzeczy jest potrzebne na początek i jakie firmy polecacie?
Acha, pytanie do doświadczonych mam, wczoraj oglądałam jeszcze raz wózeczek, generalnie bardzo mi się podoba, ale zauważyłam, że budka przy spacerówce nie rozkłada się cicho. Przy gondoli jest na przycisk i chodzi cichutko, a w spacerówce niestety hałasuje. Czy to będzie duży problem??? Jakby nie było, spacerówką już troszkę większe dziecko jeździ, więc może nie będzie przeszkadzać, co sądzicie???
Nieznajoma nadal się nie odzywała?
Wczorajszy dzień mnie wykończył - nie wiem czy też tak macie, ale ja w ciąży zrobiłam się strasznie wyczulona na duszne pomieszczenia. OD rana byłam u lekarza i w poczekalni był tak nieprawdopodobny zaduch - dosłownie po 2 minutach już mnie głowa bolała :-( Później było tylko gorzej, nie pomógł nawet spacer, ani paracetamol. Cały dzień się męczyłam, a jeszcze miałam do załatwienia milion spraw. A przeszło mi, dopiero jak koło 19 się położyłam, a mąż najdroższy tylko skakał koło mnie, a to obiadek, a to owocki, ciepła herbatka, itd.
Z dzieciowych spraw - w ramach prezentu gwiazdkowego mamy wanienkę ze stelażem, poza tym dostaliśmy kaftaniki śliczne na 56/62, śpioszki i 12 pieluch tetrowych i flanelowych.I oglądałam jeszcze raz wszystkie ubranka, które mamy dla maluszka i chyba już nie trzeba nic kupować, bo nowych mamy sporo, a do tego już jest jedno pudło używanych.
Z dużych wydatków czeka nas wózek i mebelki. No i jeszcze na pewno musimy się zabezpieczyć i kupić jakąś butelkę, smoczek itd - tu prośba: podpowiedzcie, co z tych rzeczy jest potrzebne na początek i jakie firmy polecacie?
Acha, pytanie do doświadczonych mam, wczoraj oglądałam jeszcze raz wózeczek, generalnie bardzo mi się podoba, ale zauważyłam, że budka przy spacerówce nie rozkłada się cicho. Przy gondoli jest na przycisk i chodzi cichutko, a w spacerówce niestety hałasuje. Czy to będzie duży problem??? Jakby nie było, spacerówką już troszkę większe dziecko jeździ, więc może nie będzie przeszkadzać, co sądzicie???
Ostatnia edycja:
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
czesc
Glupoty mi sie sniły ze urodziłam wczesniaka, ze mial retinopatie - chyba wyobraznie zaczela dzialać...............i jeszcze brzuch mnie w nocy bolałjak na zlość chociaz wiem, ze to nic nie znaczy bo teraz mnie nie bołał a prez 4 tyg. szyjka 1cm krotsza........
Aneta Julek moj tez mial taki etap ze budzil sie w nocy i wył- doslownie po 20 min. nie chciał sie uspokoic, kopał, wierzgał- braliśmy go wtedy do naszego lozka........chyba taki etap........
Malpawzoo moze lekko przeszkadzac ta hałasująca budka bo jak dziecko Ci zasnie to bedziesz chciala, zeby troszke pospało a nie obudzilo sie przez budkę........
O dodzwoniłam sie do przychodni, zmykam na sniadanko bo na 10tą mam z Julem kontrolę.......
bedę pozniej :-)
Glupoty mi sie sniły ze urodziłam wczesniaka, ze mial retinopatie - chyba wyobraznie zaczela dzialać...............i jeszcze brzuch mnie w nocy bolałjak na zlość chociaz wiem, ze to nic nie znaczy bo teraz mnie nie bołał a prez 4 tyg. szyjka 1cm krotsza........
Aneta Julek moj tez mial taki etap ze budzil sie w nocy i wył- doslownie po 20 min. nie chciał sie uspokoic, kopał, wierzgał- braliśmy go wtedy do naszego lozka........chyba taki etap........
Malpawzoo moze lekko przeszkadzac ta hałasująca budka bo jak dziecko Ci zasnie to bedziesz chciala, zeby troszke pospało a nie obudzilo sie przez budkę........
O dodzwoniłam sie do przychodni, zmykam na sniadanko bo na 10tą mam z Julem kontrolę.......
bedę pozniej :-)
mlodamama21
Fanka BB :)
Wszystkim zainteresowanym moge gotować
lubię to ale tylko jak ktoś po mnie zmywa
Ja piernika robiłam z przepisu internetowego bo nie wiem gdzie zapodziałam mój zeszyt z przepisami...
Wielkie Żarcie - Przepis - piernik - pulchniutki szybki i prosty
Anetko u mnie mała wpadała w szał jak łóżeczko było zamknięte.. potem nauczyłam ją wychodzić bokiem(odpinane drzwi) więc jak się obudziła to popłakiwała i biegła do nas.. teraz z łóżka to już bez problemy chociaż czasem jej odwali i musze po nią iść w nocy bo czeka z rączkami w górze...
mnie dziś nie będzie za wiele bo lece się uczyć.. weekend na pracowni a mam całe 5 rozdziałów do wkucia
jeszcze jak na złość w nd jest dermatologia i mam prace z grzybicy..

Ja piernika robiłam z przepisu internetowego bo nie wiem gdzie zapodziałam mój zeszyt z przepisami...
Wielkie Żarcie - Przepis - piernik - pulchniutki szybki i prosty
Anetko u mnie mała wpadała w szał jak łóżeczko było zamknięte.. potem nauczyłam ją wychodzić bokiem(odpinane drzwi) więc jak się obudziła to popłakiwała i biegła do nas.. teraz z łóżka to już bez problemy chociaż czasem jej odwali i musze po nią iść w nocy bo czeka z rączkami w górze...
mnie dziś nie będzie za wiele bo lece się uczyć.. weekend na pracowni a mam całe 5 rozdziałów do wkucia

reklama
Karolinusia
Fanka BB :)
Bry ...
dziękuję za życzenia zdrowia, ale nie pomaga narazie, katar mam do pasa. Muszę jakąś małą kawkę zrobić. Wtedy poczytam co u WAS.
Nieznajoma milczy?
dziękuję za życzenia zdrowia, ale nie pomaga narazie, katar mam do pasa. Muszę jakąś małą kawkę zrobić. Wtedy poczytam co u WAS.
Nieznajoma milczy?
Podziel się: