reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Mamusia leż i odpoczywaj.
Co do żołądka, co zjem to kop w żołądek i zgaga:wściekła/y:

U mnie przed chwilką był atak "świnicy". Mala coś zaczęła gadać że się boi jakiejś "świnicy" wiec tata wyskoczył w ręczniku i z mopem na głowie, skończyło się na wielkim śmiechu, oczywiście już po strachu:-D:-D
 
siasia, ja glukozę mam 62 na czczo
Megi Pegi, o Aspergerze pierwszy raz pomyślałam jak chodziłąm na warsztaty dla dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej, a później im więcej warsztatów, tym bardziej mi się składało to w całość, chociaż nie wszystko. No ale pomyślałam, że jestem nienormalna i się doszukuję czegoś czego nie ma, a w zeszłym roku pani psycholog z przedszkola zasugerowała, że warto zrobić taką diagnozę.
ewula, mnie się podoba idea domu narodzin, ale ja się nie kwalifikuję, a szkoda
młodamama, ja mam podobne podejście do prezentów jak ty, ale o tym już pisałam, poza tym prezent ma być wymarzony, więc w grudniu nie przyjmuję zamówień, na które pomysły pojawiają się wraz z reklamami w tv. Na dzień dziecka i urodziny przeważnie gdzieś wychodzimy (wtedy jest ciepło) czyli prezentem są wrażenia (i takie prezenty lubię najbardziej, bo dziecko to pamięta, a dom się nie zagraca) i tak jak u ewy jest wypad do zoo, czasami do teatru, jak akurat grają coś ciekawego, albo tak jak w tym roku park linowy.
 
Alesia taki prezent o jakim Ty mówisz, Celinka dostała po usunięciu migdałków, pojechaliśmy do Jura Parku w Krasiejowie:-D Atrakcja super, mala była szczęśliwa:-D:-D:-D
A co to ten zespół Aspergena???
 
Ja tam nie lubię szaleństw ani na Mikołaja, ani na dzień dziecka i jak ktoś chce coś Adaśkowi dać to namawiam do książeczek,bo on bardzo lubi. Dziś co prawda kupiłam mu śmieciarkę,ale on szaleje na ich punkcie to teraz jedną ma. Z resztą my bardzo mało zabawek mieliśmy okazję mu kupić, jedynie raz na urodziny i raz na święta, mamy za to sporo przechodzonych. Ja wolę mu od czasu do czasu kupić kolorowankę, książeczkę, naklejankę, czy kredki, albo ciastolinę zrobić ;)

Monisia,a mi się taka idea podoba, zwłaszcza,że to jest zaraz przy szpitalu,no ale gdyby w szczecinie nawet było coś takiego to bym się nie kwalifikowała...
 
Jestem juz na telefonie, ale ze wyswietlila mi sie oststnia strona, takze nie doczytam o czym pisalyscie wczesniej...

Mamusiu synka, trzymaj sie i odpoczywaj jeszcze wiecej!

Polozylam sue na plecach, wlaczylam muzyke na telefonie i przylozylam go do brzucha, takiego kopa dostalam mocnego ze az telefon spadl mi na lozko:D
 
dziewczyny mam szyjkę 2,5 cm i mam leżeć bo jak misie pogorszy to ide do szpitala :-( katastrofa :-( przez to wszysko nie powiedział mi ile Gwiazda wazy :-(

Oj... No to musisz leżeć, nie ma wyjścia. Ale nie jest powiedziane przecież, że się będzie szyjka dalej skracać! Doleżysz sobie do 40 tygodnia, zobaczysz :)

ewa- no to luzik da sobie rade:p lepiej zeby ona miala przewage nad innymi niz na odwrot

I tak będzie miała pod górkę jako najmłodsza prawie, ale dobrze, że sobie radzi mimo to :)

ewa86 super, ze Nuska nie będzie sama! :tak:

Z imieniem jest właśnie problem ;) Mama tej drugiej Anieli się załamała, bo była pewna, że się tak rzadkie imię nie powtórzy :D
Ale już jest postanowione, że nasza to Nuśka - Aniela zbyt zwiewne, nie pasuje do niej ;)

zrobiłam sałatkę z lodowej, rukoli, pomidorków, papryczki, fety, jajek i jogurtu greckiego z tzatzyki do tego grzanki...

Ojej... Ja też chcę...

Ja wlasnie zjadlam kawalek pizzy, bo maz miał ochote i jestem tak pelna ze masakra. :baffled:

I jeszcze pizza... Aaa!!! Chyba zaraz zacznę Męża molestować, żeby zamówił :)

***
A tak w ogóle to należy mi się medal :) Mąż był dziś u dentysty, więc po przedszkolu w dwie godziny wysprzątałam z wielkim brzuchem i dwójką dzieci całe mieszkanie - kurze w obu pokojach, łazienka i kuchnia. Mąż tylko poodkurzał. Ale ja już wtedy zaległam na kanapie, bo mi spojenie chciało wyjść uszami :/

Idę coś zjeść w związku z tym :)
 
Mamusiu synka żyrafiej szyjki życzę.
Flower zaraz wrzucę przepis.

Po pięciu latach zamieszkiwania obecnego mieszkania "dorobiliśmy się" firanki i lamp w dużym pokoju! HUrrra!!! Wreszcie moja mama nie będzie nazywać naszego salonu celą kameduła bosego. Chcaiałam dodać zdjęcie, ale coś mi nie wchodzi.
 
jagna, zespół Aspergera to ogólnie rzecz ujmując zaburzenie rozwoju, ale tyle ile dzieci tyle odmian tego problemu. Jeżeli Ignacy ma coś takiego, to na pewno w lekkim stopniu, a wtedy tacy ludzie, przynajmniej w życiu dorosłym bardziej uchodzą za ekscentryków niż kogoś o zaburzonej osobowości. No ale życie z czymś takim na pewno jest trudne, zwłaszcza gdy dodatkowo jest się nadpobudliwym i impulsywnym. Plus natomiast taki, że sporo z tych ludzi ma jakieś niezwykłe zainteresowania i tym są w stanie oczarować otoczenie, zwłaszcza jak np jest się przedszkolakiem, a ma się wiedzę na jakiś temat, przynajmniej na poziomie podstawówki. Generalnie nie ma czym się przejmować, no ale nie można też tego pozostawić samego sobie, a to niestety jest kosztowne.
 
reklama
Alesia, a kiedy Wam to ostatecznie diagnozują?

Gaga, my od wakacji bez firanek, bo takie piękne słonko było, że nie chciałam zasłaniać :) Ale teraz okna brudne jak noc, więc dałam firanki do skrócenia (tak do parapetu, bo nie chcę dłuższych) i jutro odbieram, więc będę wieszać. Bo ja okien do porodu nie myję - poprzednio po myciu na porodówce wylądowałam ;)

***
Postawiłam ciasto na chałkę i nie mam co robić. Wyjątkowo się dziś z pracą wyrobiłam do 14 i teraz nudy. Może jakiś film sobie zapodam, bo Mąż jakoś mało chętny do rozmowy :p
 
Do góry