reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

ja też jestem za porodem sn... od razu po porodzie da się normalnie funkcjonować... widziałam pełno dziewczyn po cc i się męczyły.... ano to chodzić ani nic.... na pierwszą noc po porodzie pielęgniarki zabierały im dzieci bo chodzić nie mogły.... ale to już indywidualna decyzja :)

ja już "podwozie" na jutro ogarnęłam :-D:-D
 
reklama
Secreto napisze Ci jakie ja mam doświadczenie z CC. Miałam planowe ze względu na miednicowe połozenie dziecka. Do szpiatala miałam sie zgłosic w terminie porodu, chyba że akcja zacznie sie wczesniej, co też lekarz podreslał, że byloby lepsze dla dziecka. Nie zaczęłam rodzić wiec w terminie zgłosilam sie na cięcie. Żałuje do tej pory, ze nie zaczekalam na skurcze, bo moglam. Mogłam czekac aż poród zacznie się po terminie. W efekcie nie miałam pokarmu przez kilka dni. Dziecko nie chciało ssać piersi, rzadko udało mi się przystawic. Ja czułam się dobrze, poza bolącym barkiem.Nie miałam problemu z chodzeniem i pielegnacja dziecka.Bark bolał mnie przez tydzień, bardzo. I to było nie do wytrzymania. Musiałam spac na jednym boku. Rana sama w sobie nie jest straszna i bolesna. Zalezy jaki kto ma próg odporności na ból.
Teraz nie wiem co bym wolała czy kolejne cc czy Sn. Po bolącym barku i braku pokarmu dla dziecka nie chciałam juz CC, ale po tym co przeszła moja koleżnka w trakcie SN nie wiem czy bym nie wolała jednak cięcia...
 
Ewelajna86 gratuluję dzidziusia, bo skoro udało się in vitro to zapewne długo się staraliście o maleństwo.

Mewa kuruj się i trzymam kciuki żeby szybko Cię puściło choróbsko!

Ja dziś się czuję w miarę ok, poszalałam nawet na zakupach ciuchowych. Nie mogłam się powstrzymać i zakupiłam pierwsze butki i bodziaki :-) Nie powiem sprawiło mi to mnóstwo przyjemności, a mój mężuś tylko kręci głową, ze za wcześnie i w ogóle... Kiedy ja nie mogłam się powstrzymać! ;-)
 
Temat porodu... ja miałam cc bo miałam do niej wskazania. I co... cc miałam 18 i wstałam z łóżka następnego dnia o 8 rano i chodziła /rozchodziłam/ i mogłam wstawać z łóżka, umyć się i przy dziecku byłam. Trzeba wstać szybko i się rozchodzić, a w domu tak samo sama wszystko. Wszystko zależy od organizmu. Oczywiście bolało, czasami bardzo, ale ... kwestia nastawienia. Sama sobie się dziwię, że tak pierońsko szybko doszłam do siebie. Miałam również skurcze krzyżowe wywoływane, i ból był zdecydowanie większy jak sama cesarka (po cc).
 
Kruszka mnie po sn bolała piczka, nie siedziałam przez 2 tyg. obiad jadłam na klęczka przy ławie, qpy nie robiłam przez tydzień tak mnie wszystko napierdzielało, założyli mi 24 szwy bo mi wszystko pocharatało, dziecko nie chciało wyjść wiec lekarz mi nacisnął łokciami na brzuch, Kurczak był owinięty pępowiną i niedotleniony, wole cc :-D

a zapomniałam poród wywoływany więc może jakby się wszystko samo zaczęło byłoby lepiej............
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny.

Ja wczoraj trafiłam do szpitala z lekkim plamieniem. Zrobili mi usg, dalej widoczny tylko pęcherzyk, a w tym tyg powinno już być widać zarodek i pęcherzyk. Dziś zrobili mi hcg, wynik 2415, 22 dni temu było 50, wg moich obliczeń przyrost za mały. W sobotę kolejne badanie hcg, które wszystko powie. Miałam leżeć do niedzieli ale wypisałam się na własne żądanie, lekarz stwierdził, że leki mogę brać w domu, nie muszę leżeć w szpitalu. Nadziei brak...
 
Kobietki odebrałam dzisiaj wyniki moczu i krwi... wizytę u gina mam prawie za miesiąc :szok: a uważam, że wyniki nie są za fajne...

W moczu: liczne bakterie
W krwi: krwinki białe duzo ponad normę, limfocyty poniżej normy i też nie mało :baffled:
 
Monia jak liczne bakterie to trzeba będzie przeleczyc antybiotykiem, a morfologią się nie przejmuj ja tez miałam jakieś odchyly od normy ale powiedział mi ze może jakaś niedyspozycja i jak następnym razem mi wyjada źle to będziemy się martwic :-) a może idź do internisty wcześniej z wynikami jak do gina ci się nie uda dostać wcześniej niż z miesiąc???????????
 
reklama
Mamusia synka, niestety ... Dzwoniłam już nawet do kobietki do której chodzę prywatnie: termin najbliższy 5.09. W szpitalu mam wizytę na 12.08, tak więc tak jak mówisz zostaje rodzinny, ale tak myślę by powtórzyć jeszcze te badania w innym lab. Wyniki w sumie prawie od ręki, więc może warto. 8zł nie majątek...
 
Do góry