reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

jak taka dyskusja z tym łóżeczkiem to tez odszukam zdjątko;p
eeeee o mam nadzieję że się wgrało...
 

Załączniki

  • SDC11341.jpg
    SDC11341.jpg
    27,1 KB · Wyświetleń: 56
reklama
Czarnyloczek zrobiłabym tak dla siebie echo.. W ekg nie zawsze wszystko wyjdzie bo akurat w tym momencie możesz mieć normalny, prawidłowy zapis... Holter zapisuje cały przebieg serca bo masz go przy sobie cały dzień a nie 5 minut i więcej może uchwycić.. Szczególnie że w spoczynku może być ok a przy wysiłku może się coś ujawnić.. Ja nie napiszę że to może być szkodliwe dla dziecka ale takie napady nie powinny się powtarzać bo to jest źle dla ciebie.. Dlatego w tym stanie szczegolnie trzeba skontrolować więc dla spokoju idź do kardiologa może da ci isoptin a teraz właśnie polecam kupić sobie tabletki magnez z potasem :)
 
DZIEŃ DOBRY :-) widać, że pada deszcz i siedzicie w domu bo miałam 11 stron do nadrobienia :confused2:;-):-)

Ja dziś po Glukozie...ledwo wypiłam ten ulepek... ale po 120 min cukier 103 JUUUUUPI :-)
Nie wiem ile na czczo ale wyniki wszystkie jutro.

Masiosia - ja z pytaniem z wczoraj... a gdzie ty pracujesz?, że zaraz po urodzeniu musisz iść do pracy :szok: chyba, że coś mi się pomyrgało:baffled:
MARCIA- Najważniejsze, że z maluchem ok. Ja też brałam te specyfiki o których piszesz... dobrze, że cię przyjęła... i gratuluje 23 tyg ciąży...
Jagna - Mh... coś mało chyba ci wyszło jak na nówki...chyba :baffled: zresztą ja się nie znam bo dostałam wyprawkę ubraniową a dla młodego już za 200 zł rzeczy kupiłam no ale takich wiadomo, butelka, smoczek, szczotka do włosów itd...
Monisia - gratuluję wiadomości i ...wagi :tak:
Juszka - &&&&&&&&& za usg
MAMUSIASYNKA-
no ładna liczba ładna :-) a ja wózek kupiłam oj oj oj dobre 400 km od nas???Jakoś tak..i też z tablicy, tyle, że moja koleżanka mieszka dwie ul. dalej od babki sprzedającej wózek więc pojechała i zerknęła czy się opłaca... a link z wózkiem jaki podałaś...kosmiczny, no trzeba takie cacka lubić...jeśli o mnie chodzi, to zupełnie nie w moim stylu..

EWA -
NO KOCHANA to ty dbaj o siebie i malucha...
Mouse - :eek: cholercia aż na miesiąc :baffled: to kicha...może ktoś z rodziny pomoże?

CARRI -
MAM takie same spodnie :happy:

AnetaNorwegia-
ja smarowałam mojej córce codziennie przy zmianie pieluszki sudocremem, delikatnie ale jednak.

Teraz pracuję z pediatrami i każdy z nich poleca sudocrem. Zresztą ilu lekarzy tyle opinii, sama spotkałam się w moim zespole 25 osób, że jak pytałam o syrop na kaszel to dostałam wtedy pamiętam 13 -albo 14 różnych...Śmiałam się, bo mówię później do szefa, że już nie wiem którym mam leczyć dziecko tak koledzy mi dobrze doradzają.
Teraz też mamy już 3 kupione opakowania sudocremu i nie zamierzam go zmieniać. Zresztą w najbliższej rodzinie wszystkie moje siostry jechały na sudocremie, czy chłopiec był czy dziewczynka i na prawdę żadnych problemów.

Kiedyś czytałam artykuł o Oilatum, że nie powinno się kupować, bo kiedy coś się zadzieje to nic nie pomorze, ten tekst też konsultowałam na oddziale u mnie na alergologii, i został wyśmiany.
Czemu pytałam? Bo moja córeczka do 2 r życia jechała na kosmetykach Oilatum, właśnie po to aby uniknąć niepotrzebnych alergii kontaktowych ze środkami typu J&J, Nivea itd. na które od razu reagowała wysypką.
Teraz mamy już zapas tych kosmetyków dla młodego i nie wydaje mi się to złem.
 
Witam się po długiem weekendzie (wczoraj miałam wolne) zaglądałam do Was, ale nie chce mi się pisac przez telefon.

Secreto co do książek to tak jak Juszka polecam "Jeźdżca miedzianego" i dalsze cześci (są w sumie 3). Super trylogia, wszystko zaczyna się w Leningradzie w 1942, a kończy... nie zdradzę.
Z innych autorów to Monika Szwaja, wymiotłam wszystkie jej ksiązki, wspominana już tutaj Ficner - Ognowska z książką "Alibi na szczęście" i dwie kolejne... Jej ksiązki zachwycają piękną polszczyzną, już nie mówiąc o emocjach i jednym z głównych bohaterów - Mikołaju...
Moje ostatnie odkrycie Gullaime Musso - francuski pisarz też ciekawie pisze.

Aneta... pisałaś o wilczym apetycie córki... ja z Tadziem mam to samo, może jakaś zima stulecia idzie, bo on szamie jak oszalały. Czy możesz wstawić w dział zakupowy link do tego sprzedawcy z allegro co polecasz....

Bysliśmy wczoraj na kontroli z Tadziem, na szczęście wszystko ok, nic się w płucach nie rozwinęło, inhalacje mamy kontynuowac, ale w mniejszym wymiarze. Nadal to dla nas koszmar, choć dwa razy się zdarzyło, że siedział spokojnie.

Mój pracowity weekend, w sensie zajęcia i praktycznie nie widzenie Tadzia, daje swoje niefajne efekty. Tadzik dzisiaj za ną płakał jakby mu sie krzywda działa. Koszmar iśc do pracy wiedząc, że dziecko wydziera się i krzyczy "mamama". Wszelkie metody z kursu dla rodzica moge sobie wtedy w d... włożyć, bo on chce mnie i nic mu sie nie da przetlumaczyć. W weekend zaczynamy malowanie, więc może jak będe z nim wtedy cały czas, to w przyszłym tygodniu będzie jakoś lepiej znosił moje wychodzenie do pracy.

Nikusia dowiedziałaś się jaka umowe ma ta pinda Cię zastępująca???

Ewa86 zacznij wcinać buraki, bardzo poprawiają morfologię w sensie ilość żelaza, przy okazji wcinaj też witaminę C oczywiście z owoców, bo lepiej sie przyswaja, lepiej niż jakiekolwiek leki. Możesz buraczki zasmażane, w sałatce Kuchenne Megi Rewolucje: Bomba żelazowa czyli sałatka z buraków Te koszule o lktórych pisałaś sa super jakości, mam jedną, jest mega kobieca i spałam w niej nawet po ciaży, moim zdaniem warta ceny

800-900 zł to jak dla mnie bardzo optymistyczne koszty wyprawki, mogę sprawdzić ile nam poszło na Tadzia, bo prowadzimy zestawienia wydatków, ale to co piszecie to mi się strasznie mało wydaje, chyba, że macie już wanienki, łożeczka, pościele, przewijaki i część ubrań
 
Megi- ponoć na 3 miesiące na zastępstwo. Ale nie wiadomo co dalej....a wydzwania do mnie nadal dzień dnia...

Co do wyprawki i jej kosztów to też odpisałam Jagnie, że wersja mega optymistyczna i takie najpotrzebniejsze rzeczy...
Moim zdaniem ja przy wielu prezentach od siostry i wielu własnych sprzętach po córce myślę, że w 1000 zł mogłabym się zamknąć.
Same kosmetyki, pieluchy, witaminy, SERIO TAK SIĘ WYDAJE...ale to od groma kasy.

A uzbierać wszystko na tzw raz...

Ja się na kupowanie jednorazowe nie pisałam... mam już sporo rzeczy i cieszę się bo odhaczam na liście i na prawdę dzięki temu nie zbankrutuję w luty...
 
Ostatnia edycja:
Nikusia ale sudocrem to lekarstwo. Tak samo jak by nas smarowac caly czas np kremem na infekcje przez np rok czy dwa lata. Pozniej jak by sie zdarzylo se corka dostanie odparzenie to taki sudocrem nic nie pomoze. Ja kupulan najmniejsze opakowanie a nie ubylo mi nawet 1/4 przez rok. Jak tylko widzialam cos czerwonego to dalam krem i pozniej spokoj na miesiac czy dwa :)

Megi Pegi juz dodaje :)
 
Ostatnia edycja:
Aneta - wiesz co będę w pn w pracy i pogadam z dziewczynami... :tak:Nie widziałam Sudocremu na liście leków u nas... Ale może coś się zmieniło:nerd:
Zapytam z ciekawości...bo mówię Ci, że jak przy córce dopytywałam to każda jedna mówiła kupuj sudocrem....wiec wiesz... ja medycyny nie kończyłam, one się cały czas kształcą więc się posłuchałam. Zresztą tak jak pisałam u mnie w rodzinie wszystkie dziewczyny jechały na sudocremie jako podstawowym środku do pielęgnacji przy zmianie pieluszki...
 
Ewa na poprawę morfologi pij dużo soku 100% z pomarańczy. Żelaza dużo ma też szpinak, fasola biała, brokuły, rodzynki śliwki suszone, kasza jaglana, płatki owsiane, chleb graham, wątróbka, polędwica wołowa, łopatka cielęca, sardynki, szprot bałtycki, makrela wędzona, kakao, żółtko, migdały i orzechy laskowe. Piszę z rozpiski od położnej
Celinka tez mam mega apetyt:szok:
Ja sudokrem dawałam tylko jak trzeba było, a tak to jakiś krem do pupy

No to ja po USG. Maleństwo, chłopczyk, oki, za tydzień na ocenę serduszka i buzi, bo wypiął się kręgosłupem. Nie było dobrze widać serduszka, a na tym nam zależy, bo u nas są wady serca. Narazie wiem tylko że przepływy oki i ma 2 komory i 2 przedsionki.
 
Nikusia - ja Wojtusiowi również smarowałam pupę tylko sudokremem, codziennie, i nigdy z tym żadnych problemów nie było, nigdy żadnego odparzenia nie miał. Wszystkie moje znajome również go używają więc nie wydaje mi się żeby to było coś złego. A nawet jakby przy jakimś odparzeniu sudokrem już nie zadziałał to przecież można użyć np. polecanej tu gencjany.

Wklejam jeszcze link do bloga dziewczyny która analizuje skład chemiczny kosmetyków itp.
http://www.srokao.pl/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja Tadzikowi smarowałam pupę Alantanem. Sudokrem używałam tylko i wyłącznie jak miał jakieś zaczerwienienie. Tak jak Aneta pisała nie powinno sie przesadzać z jego używaniem.

Nikusia to jak na zastępstwo, to kiedy Ty dajesz sygnał, że wracasz to oni jej kopa i tyle... Tak więc spoko, praca będzie na Ciebie czekać.

Jagna.. w szpianku nie ma aż tak duzo żelaza.. to mit, który jakiś czas temu został obalony, no ala warto zawsze po niego sięgnać. Ja mimo wszystko stawiałabym na codzienna porcję barszczu lub buraków. Miałam tragiczne żelażo po porodzie i super szybko sobie naprawiałam właśnie dietą.
 
Do góry